OnlyBio mgiełka odbijająca włosy od nasady Panna Cotta

 


Na początku kwietnia w sieci drogerii Rossmann pojawiła się seria kosmetyków OnlyBio inspirowana zapachami czekoladek z Wedla. Do wyboru było naprawdę sporo kosmetyków, dostępne były 3 lub 4 wersje smakowe tzn. zapachowe ;p Na początku myślałam, że to prima aprilisowy żart, ale jak się okazało kosmetyki były naprawdę. Cenowo nie wypadały źle, a zapachowo było różnie. Jak ktoś lubi zapach czekolady to pewnie nie wiedział na co się zdecydować. Ja jak mam być szczera za czekoladą nie przepadam ( za to serniczkiem czy szarlotką nie pogardzę nigdy) ale skusiłam się na 2 kosmetyki z tej "czekoladowej" serii.

Żel pod prysznic o zapachu czekolady mlecznej z orzechami czeka na swój czas, czyli na jesień, a mgiełka odbijająca włosy od nasady o zapachu czekolada mleczna Panna Cotta od razu trafiła do testów. Jako, że OnlyBio w swojej stałej ofercie ma taką mgiełkę dzisiaj opowiem Wam o niej więcej, bo jestem przekonana, że mgiełki te różni tylko zapach.


Moje włosy są ciężkie i bardzo często brak im nie tyle objętości, co właśnie odbicia od nasady. Teraz mam włosy krótkie, nawet bardzo krótkie, co sprawia, że tym bardziej potrzebuję tego odbicia. Dzięki dobrze obciętym włosom moja fryzura i bez takich kosmetyków dobrze wygląda, ale ta mgiełka bardzo fajnie nie tylko odbija włosy, ale także świetnie je dyscyplinuje i co najważniejsze nie obciąża i bez problemu możemy nią spryskać całe włosy i skórę głowy.


Ja bardzo lubię odżywki w sprayu, ale wiadomo, zazwyczaj nie można ich używać na skórę głowy. Ta jest w sumie do tego przeznaczona i nic złego nam nie zrobi. Co do zapachu to fanki malinowej czekolady będą zadowolone. Ja nie do końca jestem. Zapach jak dla mnie jest za mdły, za słodki, za czekoladowy i sztucznie malinowy. Na szczęście nie utrzymuje się długo.


Tak więc zapach nie do końca przypadł mi do gustu, za to działanie jest jak najbardziej na plus. Włosy są miękkie, błyszczące, sprężyste, elastyczne, odbite od nasady. Pięknie się układają i długo zachowują świeżość. Do tego jest to kosmetyk bardzo wydajny więc wystarczy na długie miesiące. Jak dla mnie ta mgiełka to takie włosowe odkrycie i z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu, nawet tym z bardzo kapryśnymi włosami.


2 komentarze:

  1. Nie rozumiem dlaczego tak wiele osób uznało tę czekoladową serię za żart ;D
    Ja się na nic nie skusiłam. Gdyby to była współpraca z Milką to pewnie bym się rzuciła haha
    Mgiełkę odbijającą miałam o zapachu pinacolady. Fajnie się sprawdzała, ale tylko w połączeniu z suszeniem włosów suszarką z głową w dół. Przy takim normalnym pozostawieniu włosów do wyschnięcia nie widziałam różnicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie lubię takich zapachowych kosmetyków. Działanie mgiełki mogłoby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...