Isana Candy Sky to trzeci i jednocześnie ostatni nowy zapach żeli Isana, które pojawiły się tego lata w drogeriach Rossman. Kolorowa szata graficzna przyciąga wzrok. Jednak jak się okazało jest to bardzo przeciętny żel ;( Czekałam na niego długo, bardzo często zaglądałam do drogerii, ale szczerze Wam powiem, że zapach niczego nie urywa, a i właściwości są przeciętne.
Isana Candy Sky to zapach waty cukrowej i kandyzowanych owoców. Jak dla mnie pachnie jak syrop. Nic przyjemnego.
Owszem zapach jest słodki, ale ma jakąś kwasową nutę, które mnie osobiście kojarzy się z lekarstwem. W kąpieli zapach niknie, piany też jakoś wybitnie nie daje. Jeśli chodzi o działanie to przeciętne. Nic szczególnego, wartego uwagi.
Jak dla mnie wersja Candy Sky to jedna z gorszych wersji zapachowych jakie wypuściła Isana. Kupiłam 2 buteleczki, jedną skończyłam, a drugą oddałam mamie. U mnie już na pewno nie zagości.
Z całej trójki najprzyjemniejsza okazała się wersja Isana kleine Auszeit czyli Isana chwila relaksu. Isana Creamy Orange pachniała jak antybiotyk ;/ Ta kojarzy mi się również z lekarstwem ;/ Tak więc nowości jak dla mnie okazały się niezbyt przyjemne. Ciekawa jestem czy pojawią się nowe wersje zimowo, jesienne. Mam nadzieję, że tak i , że okażą się o wiele przyjemniejsze niż wersje letnie. Czekam zwłaszcza na coś cynamonowego .... najlepiej na połączenie jabłka z cynamonem. Ciekawe czy się doczekam ...
A Wy lubicie żele Isana ? kupujecie edycje limitowane ?
Przeuroczy design kosmetyków.
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po żele tej marki. Chętnie wypróbuję,bo jestem ciekawa czy spodoba mi się ten zapach :)
OdpowiedzUsuńWieki nie miałam nic od Isana.
OdpowiedzUsuńŁadne opakowania mają te żele, ale zapachy widzę że różnie. Ja zwracam uwagę na zapach, ale też liczę na jakieś działanie pielęgnujące.
OdpowiedzUsuń