Hydrolaty bardzo często goszczą w mojej pielęgnacji. Często też na ich podstawie tworzę własne esencje, toniki czy sera do twarzy. Jednak hydrolat z czystka, czyli z liści róży skalnej mam, a właściwie miałam pierwszy raz. Co mnie zaskoczyło w tym hydrolacie ? Przede wszystkim zapach ... Nie spodziewałam się mocnego, żywicznego zapachu. Wiem, że może on drażnić jednak ja jestem przyzwyczajona do naturalnych zapachów. I owszem byłam zaskoczona, ale nie zniechęciło mnie to to używania. A po efektach jakie ten hydrolat dał polecam go każdej, zwłaszcza problematycznej cerze.
Moja skóra jest teraz w bardzo złym stanie. Choroba i agresywne leczenie robią swoje. Do tego dochodzą choroby autoimmunologiczne tkanki łącznej i wierzcie mi, że codziennie budzę się z różnymi niespodziankami. Sterydy, lekki immunosupresyjne, antybiotyki itp. tylko pozornie "poprawiają" stan skóry. Dlatego też bardzo ostrożnie wprowadzam nowe kosmetyki. Sama też nie robię sobie zbyt bogatych kręciołków. Niestety z wielu rzeczy musiałam zrezygnować i bardzo mi brakuje czystej, naturalnej i bogatej w ekstrakty i wyciągi pielęgnacji ;( Jeśli chodzi o hydrolat z czystka to zaryzykowałam i wprowadziłam go bez rozcieńczenia ( a ja teraz większość kosmetyków wprowadzam po woli, po rozcieńczeniu lub wymieszaniu z kosmetykami, które już uzywam). Jakie było moje zdziwienie gdy cera momentalnie po użyciu się uspokoiła, ukoiła i stała się bardziej promienna. Szok!
Hydrolat jest przeznaczony do cer wrażliwych i mimo mocnego zapachu faktycznie mojej problematycznej, teraz bardzo problematycznej i alergicznej cerze nie zaszkodził, a bardzo pomógł. Skóra po użyciu była oczyszczona, ukojona, mniej zaczerwieniona, do tego była gładka i rozjaśniona. Nie dość, że używałam tego hydrolatu solo to jeszcze użyłam go do stworzenia kojącego serum. który pięknie rozjaśniło skórę i zwężyło pory ;)
Jest to moja pierwsza, ale na pewno nie ostatnia buteleczka hydrolatu z czystka. Ten z firmy Mohani kupicie w sklepie Bee.pl. Ja muszę sprawdzić czy są jeszcze tego typu hydrolaty z innych firm. Jak będą przetestuję na pewno ;)
współpraca
chętnie przetestuję :)
OdpowiedzUsuńMiałam hydrolat oczarowy tej marki jeszcze w innym opakowaniu i bardzo miło go wspominam Zapach jednak niezbyt interesujący 🤣
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś pić czystek, ale smak nie zachęca. Hydrolat natomiast chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię hydrolaty, z czystka nigdy nie miałam. Stosuję wewnętrznie choć dla mnie nadal paskudny :D
OdpowiedzUsuńLubię dobre hydrolaty.
OdpowiedzUsuń