Olej sezamowy


Olej sezamowy to zdecydowanie moje olejowe okrycie. I mimo, że olej sezamowy w kuch używam od lat to w mojej pielęgnacji jest to nowość. Nowość, która niesamowicie spodobała się mojej skórze. Po jednej buteleczce wiem, że będę do niego wracać regularnie. Olej sezamowy ARGANOVE kupiłam ze względu na dobrą cenę. Przed świętami w rossmannie wszystkie oleje marki Arganove były przecenione. 30 ml buteleczka kosztowała coś ok 6/7 zł. Kupiłam i się zakochałam. Z przyjemnością poznam też oleje sezamowe innych firm ;)

Olej sezamowy należy do olei lekkich, a to oznacza, że nie jest ciężki i kleisty. Owszem jak to olej pozostawia film, ale jest on delikatny, satynowy i nie obciążający. Ma też przyjemny, prażony zapach. Olej sezamowy jest polecany do każdej cery, za wyjątkiem tych uczulonych na sezam. Głównie poleca się go cerom wrażliwym, podrażnionym i dojrzałym. Jednak moim zdaniem cery suche czy mieszane również będą zadowolone. A nawet trądzikowcy docenią jego antybakteryjne i przeciwzapalne działanie.


Jest to olej uniwersalny i niektóre źródła podają, że można stosować go nawet u niemowląt. Ja się z nim bardzo polubiłam, bo pięknie koi podrażnioną skórę, cudownie nawilża i regeneruje, a także delikatnie zwęża rozszerzone pory i reguluje pracę gruczołów łojowych. Posiada też właściwości przeciwbakteryjne, ujędrniające i wygładzające. Po pierwszej nocy z tym olejem skóra była promienna, matowa, ale nie sucha, ujędrniona, elastyczna, wygładzona i taka zdrowa. Oprócz tego, że fenomenalnie pielęgnuje skórę to także wykazuje szereg innych właściwości jak np. zapobiega infekcjom intymny, poleca się go do walki z wszami, a także zapobiega powstawaniu łupieżu. Niestety na łupież suchy nie działa ;(

Nie spodziewałam się, że jeden z podstawowych olei ma aż tyle zalet. Ja się do niego przekonałam i polecam z czystym sumieniem. Mam nadzieję, że i u Was sprawdzi się wspaniale.

3 komentarze:

  1. Olej sezamowy używałam kiedyś do sałatek. W pielęgnacji też kiedyś mi się pojawił, ale nie pamiętam jego działania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji używać, ale jako "trądzikowiec" chyba spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię używać olejków do włosów. A, chyba sobie zaraz nałożę ;) Kwarantanna ma też swoje dobre strony :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...