I nie chodzi tutaj o skład. Owszem tutaj skład jest piękny i w 100% naturalny. Bardziej chodzi mi o zapach. Jakoś jestem przyzwyczajona do delikatniejszych aromatów. Tutaj zapach jest naprawdę mocny i na pewno nie każdy będzie się z nim polubił. Mi trochę przeszkadza, bo jest zbyt intensywny.
Najbardziej w tym produkcie podoba mi się atomizer. No nie śmiejcie się, dobry atomizer to wcale nie jest taka prosta i oczywista sprawa. Ten tutaj działa świetnie. Produkt rozpylany jest jak delikatna mgiełka i jest to niesamowicie przyjemne uczucie. Ja z przeróżnymi atomizerami mam różne wspomnienia i niestety bardzo często produkt jest "wypluwany" w dużych ilościach i to już takie przyjemne nie jest. A tutaj naprawdę z przyjemnością spryskuję nim twarz.
Jeśli chodzi o działanie to jest one dobre przy czym woda różana jest delikatna i dla mnie - pielęgnacyjnie nie robi ona zbyt wiele. Oczywiście osoby, które dotychczas takich naturalnych kosmetyków nie używały zauważą różnicę i na pewno będą zachwycene. Ja jednak mam spore doświadczenie z hydrolatami i dla mnie woda różana jest ok, ale bez rewelacji. Owszem pięknie odświeża, koi skórę i przyjemnie ją nawilża, ale do efektów wow daleko ;p
Jest to na pewno świetny produkt dla osób, które zaczynają przygodę z naturalnymi kosmetykami. Woda różana świetnie sprawdzi się też przy cerach wrażliwych, naczynkowych, suchych i dojrzałych. W sumie każda cera będzie zadowolona, no chyba, że ktoś ma uczulenie na róże lub nie znosi ich zapachu ;p
Dla mnie jest to produkt przeciętny Jest ok, ale ja jednak wolę "mocniejsze" i bardziej aktywne hydrolaty. Na pewno nie skuszę się na kolejną buteleczkę wody różanej, ale z firmą na pewno się jeszcze kiedyś spotkam. Kusi mnie ich woda konopna i woda z czystka, a także ich sera do twarzy.
Napiszcie mi czy znacie kosmetyki Make Me Bio. Jeśli tak to co od nich używaliście i jak się sprawdził dany produkt.
Oj ja trochę ich produktów przerobiłam, jedno serum także, a tej wody, to nawet nie policzę, ile butelek zużyłam :)
OdpowiedzUsuńA masz porównanie z innymi wodami różanymi ?😉
UsuńMi już minął czas hydrolatów ;p
OdpowiedzUsuńTo niedobrze 😒
UsuńZnam ją bardzo dobrze, zużyłam mnóstwo opakowań. Lubię też ich krem do cery tłustej :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że do końca nie spełnił oczekiwań, ale dobry atomizer zwiększa jakość używania :)
OdpowiedzUsuńMi fajnie się sprawdziła, chociaż pamiętam, że zapach był rzeczywiście trochę za mocny :D
OdpowiedzUsuńMiałam ją i zapach mnie odpychał.
OdpowiedzUsuńnie mialam ale moze kiedys:)
OdpowiedzUsuńNo to powiem tak - z hydrolatami nie miałam zbytnio do czynienia. I jak spryskałam twarz tym kosmetykiem to po pierwsze - powaliła mnie intensywność zapachu (negatywnie) i właściwie nie odczułam jego pozytywnego działania. Ale może działa, tylko nie widzę?;)
OdpowiedzUsuńmiałam w gratisie do Elle, trzymam w lodówce, na upały. Powinien być wtedy jak znalazł:)
Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Miałam ją, ale strasznie męczył mnie zapach.
OdpowiedzUsuńZużyłam już x opakowań tej wody. Uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńTej wody nie znam, a le ogólnie wodę różaną lubię :) i z tym; atomizerem to racja czasem sa tak beznadziejne że sie nie da.
OdpowiedzUsuń