Doskonale pamiętam początki Avonu w Polsce. Byłam jedną z pierwszych dziewczyn w klasie, które miały "coś z Avonu". A była to podstawówka. Pamiętam mój pierwszy avonowy zapach - była to zielona woda z Arielką, która dostałam na Boże Narodzenie w 1993 roku ;) Do dziś kojarzę ten zapach. Potem były błyszczyki z srebrnym brokatem. Oj, jaka ja byłam ważna ;) I jak mi dziewczyny zazdrościły, że moja mama mi je zamóił ;) Później, w czasach gimnazjum razem z koleżankami przeglądałyśmy katalogi Avon i każda zaznaczała co sobie kupi jak będzie miała swoje pieniądze ;p Pamiętam też, to szczęście, tą radość gdy z zaznaczonych produktów faktycznie mogłam sobie jakiś zamówić ;) W liceum byłam już kojarzona z konkretnym zapachem Avon. Z jakim ? Tego dowiecie się w dalszej części wpisu, bo dzisiaj opowiem Wam moją zapachową historię z perfumami Avon ;)
Był taki czas, że znałam każdy zapach z katalogu Avon. Doskonale pamiętam słynny Celebre, który swego czasu był wyznacznikiem najnowszych zapachowy trendów. Pamiętam gdy na urodzinach koleżanki ukradkiem psikałyśmy się tym zapachem ;) Przez długi czas moim zapachem był słynny Perceive . I to właśnie ten zapach do teraz kojarzy mi się z licealnymi latami ;) Naprawdę mam sentyment do tego zapachu i z przyjemnością do niego wracam. Podobnie było z zapachem Pur Blanca, który również lubię chociaż już dawno go nie miałam. Obecnie zapachowa oferta Avon jest przeogromna i każdy znajdzie swój zapach.
Niedawno pisałam Wam o zapachu Avon Herstory. Co prawda kompozycja nie należy do mojego zapachowego gustu, ale wiele dziewczyn się zachwyca tym zapachem i nie dziwie się, bo na mieście takie mocniejsze, trochę orientalne nuty wyczuwam bardzo często.
Ja zdecydowanie preferuję delikatniejsze aromaty. I dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o woda toaletowych Avon, które sama sobie wybrałam, i które zdecydowanie są w moim zapachowym guście ;)
Obecnie moim nr 1 jest woda perfumowana Artystique Magnolia en Fleurs. Jest to niesamowicie wiosenny zapach, który już zawsze kojarzyć mi się będzie z tegoroczną Wielkanocą ;)
Jest to połączenie chińskiej magnolii z nutą rosy i otulającym piżmem. Połączenie jest niesamowite i nie spodziewałam się, że aż tak się polubimy. Jest to niesamowicie radosny, świeży, rześki i dziewczęcy zapach. Otulające piżmo dodaje tej mieszance tego "czegoś", czego ja szukam w zapachach.
Do tego jest to zapach bardzo trwały, zwłaszcza na ubraniach gdzie trzyma się przez kilkanaście dni. Dla mnie to hit tej wiosny, której jeszcze na zewnątrz nie widać ;p Ale przyjdzie. Na pewno przyjdzie. Zawsze przychodzi. W końcu magnolie już za kilka dni rozkwitną ;p
Kolejnym zapachem, który wpisuje się w mój perfumeryjny gust jest Avon Eve Truth, który przypomina mi zapach z dzieciństwa, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć, z czym dokładnie on mi się kojarzy.
Zdecydowanie jest to zapach na lato. Jest lekki, soczysty, bardzo owocowy i taki naturalny. Nie ma w nim nic sztucznego. Dla mnie to zapach słonecznej natury. Gdy go wącham widzę słoneczny, letni dzień. Piękną łąkę, motyle, kwiaty. Jest to połączenie karamboli z różową frezją, gardenią oraz piwonią, a bazę stanowi tutaj drzewo cedrowe, bursztyn i piżmo. Już sama buteleczka pokazuje, że zapach jest radosny ;) Na pewno w czerwcu będę pachnieć głównie Eve Truth ;)
Kolekcja zapachów Avon Little Black Dress jest kultowa i chyba nikomu nie trzeba tych zapachów przedstawiać. Ja jednak najbardziej lubię wersję pink edition.
Jest to już zapach bardziej perfumeryjny, który na pierwszy "niuch" trudno określić. Jest to trochę mocniejszy zapach, ale nie ciężki czy drażniący. Znajdziemy tutaj świeże cytrusy, które moim zdaniem najbardziej się w tym zapachu wybijają. Poza nimi mamy frezję, gardenię i moje ukochane białe piżmo. Zapach jak dla mnie jest już trochę cięższy, idealny na wieczór czy randkę.
I jeszcze chciałam Wam wspomnieć o męskich zapachach Avon. Zazwyczaj do każdej damskiej wersji jest wersja męska co moim zdaniem jest świetnym pomysłem. Chociaż wiadomo nasze gusta zapachowe mogą się różnić i niekoniecznie musimy odnajdować się w tych samych kompozycjach. Męskie zapachy Avon jak dla mnie są świetne i trwałością absolutnie nie odbiegają od męskich perfum. Mój tata poznał wiele zapachów z Avonu i żaden go nie zawiódł. Jednym z takich prawdziwie męskich zapachów jest Avon Lucky Me for Him
Jest to bardzo zmysłowy i w 100% męski zapach. Takie wiecie - 100% mężczyzny w mężczyźnie ;p Na pewno wiecie o co mi chodzi. Zapach mimo dość mocnych nut wcale nie jest ciężki i mocny. Dla mnie jest bardzo świeży i bardzo zmysłowy. Lucky Me dla niego to połączenie ambry, słodkiej mandarynki, pieprzu Timut, rozmarynu i bursztynu. Jednym słowem zapach do zakochania ;)
Jeśli kuszą Cię zapachy Avon i chcesz je kupować w promocyjnych cenach to wystarczy zostać konsultantka Avon. Rejestracja jest prosta i nieskomplikowana. Koniecznie napiszcie mi co sądzicie o zapachach Avon. Czy macie swój ulubiony zapach tej firmy i czy pamiętacie swoje pierwsze zamówione kosmetyki.
współpraca
Lubię Little Black Dress eau fraiche, więc może różowa wersja zapachowa również by mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńBardzo prawdopodobne, że tak 😃
Usuńz przyjemnościa zapoznałabym się z tymi zapachami :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam, zwłaszcza magnolię 🙂
UsuńLubię perfumy Avon, duży wybór zapachów i fajna jakość w przystępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda 🥰
UsuńKojarzę Little Black Dress, chyba wszyscy znają ten zapach. Tęsknota za dawną beztroską.
OdpowiedzUsuńOj tak 😔😔😔
UsuńArtystique mnie przekonuje i jest to jeden z nielicznych zapachów Avon, które mogłabym kupić w ciemno :)
OdpowiedzUsuńDla mnie rewelacja i szczerze polecam 😉
UsuńO rany, tak- szał na Avon to licealne czasy. Też lubię od nich perfumy, a omawiane wcześniej przez Ciebie Herstory bardzo przypadły mi do gustu:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Cieszę się, że Herstory wpisał się w twój zapachowy gust 🥰
UsuńLovely.
OdpowiedzUsuń☺️☺️☺️
UsuńMnie bardzo często w zapachach Avon coś drażni, jakaś wspólna nuta. Raz miałam też sytuację, że w katalogu zapach mi się spodobał a jak go kupiłam to zaraz oddałam siostrze bo coś mi nie pasowało. Celebre to mój pierwszy zapach i cały czas kojarzy mi się ze śmierdziuchem. Za to bardzo lubię Perceive niebieską i żółtą <3 Her Story też oddaję siostrze bo mnie nie powaliła :D tylko ja ją zaliczam do lżejszych zapachów.
OdpowiedzUsuńLżejszych ? Serio ? 😃
UsuńOh very nice products
OdpowiedzUsuńxx
Do you like Avon products ?
UsuńCelebre poznałam w gimnazjum i bardzo go polubiłam. Chyba muszę do niego wrócić i powspominać ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię zapachowe wspominki ☺️
UsuńAkurat lubię perfumy Avon, dobra jakoś w dobrej cenie. Mój ulubiony to Little Black Dress
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 🥰
Usuń