Do lata jeszcze daleko, ale Isana już teraz umila nam wieczorne kąpiele jednym z trzech nowych, letnich zapachów żeli pod prysznic. Czym według Was pachną letnie noce ? Według producenta Isana Summer Nights to połączenie egzotycznego kokosa z soczystą pomarańczą, ale nie tylko.
Pierwszy raz w żelach Isana spotykam się z tak szczegółowym opisem zapachu oraz podziałem na nuty zapachowe według piramidy zapachowej:
Po opisie zapach wydaje się być niesamowicie egzotyczny. A jak jest w rzeczywistości ? Powiem Wam, że spodziewałam się czegoś lepszego i mocniejszego. Owszem zapach jest przyjemny, ale delikatny i bardzo nietrwały. W połączeniu z wodą prawie niewyczuwalny. W ogóle gdybym nie wiedziała czym ma pachnieć Isana Summer Nights to trudno byłoby mi zgadnąć, bo żadna nuta nie wybija się tutaj na pierwszy plan. Naprawdę nie czuć tutaj zapachu kokosa. Pomarańczy też nie wyczuwam, a szkoda. Najbardziej to chyba gardenia się tutaj odznacza, ale wszystko jest ze sobą tak zmieszane, że naprawdę trudno tutaj odnaleźć poszczególne nuty, o których wspomina producent ;/
Za to szata graficzna tej wersji jest przecudna i na pewno skusi nie jedną osobę. Ja jestem zauroczona i gdyby jeszcze zapach był intensywny i faktycznie byłoby to połączenie kokosa z pomarańczą to zdecydowanie nazwałabym tę wersję żelu Isana najlepszą. No niestety tak się nie stanie. I Bardzo żałuję! Naprawdę!
Jeśli chodzi o działanie to żel dobrze skórę oczyszcza, daje kremową pianę, nie podrażnia i nie wysusza skóry, ale też nie robi niczego wow. Ja wiem, że trudno żeby żel pod prysznic robił coś więcej niż zwykłe oczyszczenie skóry, ale mógłby np. intensywniej pachnieć, tak żeby można go było nazwać umilaczem kąpieli. Bo tego żelu niestety umilaczem kąpieli nazwać nie można. Taki wiecie najzwyklejszy żel pod prysznic z przepiękną grafiką.
Mam nadzieję, że pozostałe 2 wersje zapachowe sprawdzą się o wiele lepiej. Na pewno za jakiś czas przeczytacie o nich na moim blogu ;)
Dajcie znać czy skusicie się na nowe żele Isana, a jeśli miałyście okazję już używać wersji Isana Summer Nights to koniecznie napiszcie co sądzicie o tym zapachu. Może Was on urzekł i tylko ja się czepiam ... ?
Nie wiedziałam, że są w sprzedaży takie wersje, pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam się 😉
UsuńTo czekam na recenzje tych 2 innych wersji :D
OdpowiedzUsuńNa pewno będą i jeszcze jest jedna wersja - mango 🙂
UsuńWidziałam wersję arbuzową i tą w rossmannie, obie planuję kupić. Ale nie widziałam, że opisy są tak dokładne! :D
OdpowiedzUsuńTeż byłam zaskoczona 😍
UsuńCiekawi mnie jak pachnie na żywo
OdpowiedzUsuńTo musisz wpaść do Rossmana
UsuńJuż wiem, że muszę udać się do Rossmanna :D Jestem ciekawa arbuzowej wersji ;)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze mango - dla mnie nr 1 🥰
UsuńMam zamiar kupić wszystkie :D
OdpowiedzUsuńJa już mam wszystkie 4 😍
UsuńSzkoda, że zapachowo bez szału, bo zapowiadał się naprawdę fajnie.
OdpowiedzUsuńWizualnie wygrywa jednak dla mnie Flower Jungle :D
Jeszcze jest mango - jak dla mnie najlepszy 🧡
UsuńKupiłam go wczoraj, zapach w opakowaniu bardzo przyjemny, a jak się sprawdzi u mnie pod prysznicem, to okaże się za jakiś czas. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się u ciebie spisze 🙂
Usuńmyślałam, że to będzie niemal pinacolada, dziś się wybiera do rossanna
OdpowiedzUsuńOj nie, kompletnie nie te aromaty 😉
Usuńciekawa jestem tych zapachów:)
OdpowiedzUsuńPołączenie ciekawe, ale dla mnie za delikatne 😐
Usuń