Hydrolat Lipowy

Bardzo się lubię z hydrolatami i cały czas poznaję jakieś nowe. Moim najnowszym dotąd nie znanym mi hydrolatem jest hydrolat lipowy, który idealnie wpisuje się w wakacyjny (i nie tylko wakacyjny) czas.
Dzisiaj zapraszam Was na krótki wpis o hydrolacie lipowym marki Esent.pl


Na esent.pl znajdziecie mnóstwo półproduktów. Dla każdego, kto lubi sam tworzyć kosmetyki jest to istny raj. Esent jest jednym z moich ulubionych sklepów z półproduktami chociaż ceny mają wyższe niż konkurencja, a i do zamówień (nawet tych bardzo dużych) nie ma żadnych gratisów. 
Dlatego też mimo, że lubię ten sklep ostatnio często do nich tylko zaglądam co tam mają nowego ( a nowości mają sporo), ale zakupy robię w innych - tańszych sklepach, które doceniają stałych klientów.
Jeśli chodzi o hydrolat lipowy a właściwie to organiczny destylat pozyskiwany z kwiatów lipy drobnolistnej to miałam z nim małe przeboje pielęgnacyjne. Zazwyczaj hydrolaty mogę używać bez rozcieńczeń. Ten również można używać solo lub w stężeniach od 30% do 100% 
Jednak pH tego hydrolatu jest w granicach 3.6 do 4.0 przez co u mnie stosowany solo wywoływał zaczerwienie i pieczenie skóry. Zdecydowanie takie pH jest dla mnie zbyt niskie i niestety solo nie mogłam go używać. U mnie był dodatkiem do serum, do kremów czy esencji.
Hydrolat lipowy wykazuje szereg dobroczynnych właściwości:
*działa przeciwzapalnie
*ma koić i łagodzić podrażnienia
*delikatnie nawilża
*regeneruje skórę po kąpielach słonecznych
*polecany jest do cer suchych, naczyniowych i wrażliwych
*łagodzi swędzenia skóry i skalpu
*można stosować jako kompres na oczy i powieki
*można nim rozrabiać glinki i peelingi
*wspomaga gojenie ran
*łagodzi skutki ukąszeń przez owady


Jak dla mnie hydrolat lipowy jest bardzo aktywny i solo wywołuje działanie odwrotne niż wspomina producent. Jednak po dodaniu go do serum faktycznie ładnie koi, lekko nawilża i poprawia elastyczność skóry. Lubiłam go i mimo, że na początku mnie podrażniał to w rozcieńczeniu lub jako dodatek fajnie się spisywał. Mimo wszystko raczej do niego nie wrócę.

Jeśli lubicie hydrolaty i nie zraża was delikatny lipowy zapach to polecam wam ten hydrolat. Ale jeśli macie cerę bardzo wrażliwą, alergiczną to raczej nie używajcie go solo, bo możecie sobie zaszkodzić.
Za 100 ml hydrolatu zapłaciłam coś ok 13 zł. 
Teraz czas na kolejne nieznane mi hydrolaty. 

Macie swoje ulubione hydrolaty ?
Gdzie najczęściej kupujecie półprodukty ? a może nie lubicie sami się bawić w tworzenie kosmetyków albo nie czujecie potrzeby wzbogacania swoich kosmetyków pojedynczymi półproduktami ?
Koniecznie dajcie znać jak to u was jest ;)

22 komentarze:

  1. Nie dla mnie - w okresie pylenia lipy mam wielkie oczy leci z nosa i ogolnie masakra jest ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zazdroszczę, ogólnie alergikom go nie polecam 😉

      Usuń
  2. fajnie, że znalazłaś na niego sposób, przyznam, że ja bardzo rzadko używam tonika/ hydrolatu, wiecznie zapominam

    OdpowiedzUsuń
  3. Hydrolaty bardzo lubię, ale raczej trzymam się ulubionej wody różanej, choć czasami mam ochotę na coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wodę różaną bardzo lubię i często do niej wracam. Polecam ci też hydrolat z białej róży 🌹

      Usuń
  4. Pamiętam, że miałam kiedyś hydrolat lipowy i bardzo go lubiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hydrolaty uwielbiam, ale tego wariantu nie miałam. Ostatnio byłam zadowolona z miętowego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię hydrolaty różane. Z kwiatów lipy jeszcze nie miałam, szkoda że używany solo wywoływał zaczerwienienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też żałuję, ale już jako dodatek sprawdza się super ❤️

      Usuń
  7. Lipowego nie miałam, chętnie kiedyś spróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem jak się u ciebie sprawdzi 🙂

      Usuń
  8. Ja też lubię hydrolaty i to bardzo:). Moje ulubione to pomarańczowe:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo też lubię, a już dawno nie miałam 😂

      Usuń
  9. Dawno nie miałam hydrolatu. Na taki bym się skusiła :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Najczęściej stosuję toniki, choć nie raz już czytałam, że hydrolaty są lepsze... może kiedyś...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz można już kupić bardzo fajne toniki z dobrym składem, ale z hydrolatami też warto się poznać 😉

      Usuń
  11. Zawartość formuły jest odpowiednia dla mojej suchej skóry.
    Mam nadzieję, że ten produkt lipowy wkrótce będzie krążył w moim kraju.

    Miłej aktywności.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiesz, że nie pomyślałabym, że może podrażniać? Dobrze, że z serum się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...