Oriflame Volare Forever

Firmy Oriflame nie trzeba nikomu przedstawiać. Te szwedzkie kosmetyki są ogólnie znane, przez wiele osób bardzo lubiane, a przez niektórych mocno wychwalane. Ja swego czasu też się z nimi bardzo lubiłam. Do tego stopnia, że nawet na studiach przez kilka lat byłam konsultantką Ori. Nie żałuję tego czasu, bo dzięki temu poznałam sporo kosmetyków tej firmy. Zwłaszcza zapachy i podkłady mnie zachwycały,a ich promocyjna cena nie pogrążała mojego portfele.

Jednak nasze drogi się rozeszły gdy większą uwagę zaczęłam zwracać na składy kosmetyków. Jednak do dziś lubię ich kolorówkę oraz wody perfumowane.

Dzisiaj opowiem Wam o moim najnowszym zapachu Oriflame Volare Forever, który zachwyca zarówno buteleczką, która wygląda jak szklana róża, a także ciekawymi nutami zapachowymi.

Flakon to istne arcydzieło. 

Na sami powiedzcie czyż ta buteleczka nie wygląda pięknie ?! Róża jest tutaj idealnie odwzorowana i nawet ułożenie płatków jest bardzo realistyczne. Istna szklana róża, która na pewno będzie się również pięknie prezentować po opróżnieniu flakonu ;) Jeśli chodzi o zapach to moje pierwsze skojarzenie po powąchaniu była malina. I nie myliłam się, bo soczysta i słodka malina jest tutaj połączona z jaśminem i różowym grejpfrutem w nucie głowy. Nutę serca to połączenie białych róż, nut kwiatowych i Róży z Taif. Zaś nuty podstawy to moje ukochane białe piżmo, drzewo kaszmirowe i kandyzowane migdały <3 

Zapach wg producenta należy do kategorii kwiatowej, ja tak nie do końca mogę się z tym zgodzić, bo dla mnie jest to zapach słodki, bardziej owocowy niż kwiatowy. Co ciekawe ja wyczuwam tutaj nuty czekolady, której w ogóle w składzie nie ma. Nuty kwiatów - róży wyczuwam dopiero po pewnym czasie. Zapach jest niesamowicie kobiecy, ma w sobie coś radosnego, eleganckiego, ale nie przytłaczającego. Nie jest  bardzo lekki, ale nie drażni ciężkimi nutami. 

Utrzymuje się bardzo długo zarówno na skórze jak i na ubraniach. Jest to zapach trochę luksusowy, ale niekoniecznie wieczorowy. Ja bardzo go lubię używać w pochmurniejsze dni, a takich dni ostatnio mamy sporo więc w czerwcu jest to mój najczęściej wybierany zapach ;p 

Jeśli chcecie poznać kosmetyki Oriflame to rejestrując się na stronie http://orioffice.pl/ otrzymacie 20% rabatu na start oraz dodatkowe oferty. Do mojej kosmetyczki poza zapachem wpadł jeszcze tusz do rzęs, o którym przeczytacie na blogu za jakiś czas. Maseczki do twarzy, które niestety się kompletnie u mnie nie sprawdziły i dla mnie są bublami ;/

Dajcie znać jakie są Wasze relacje z kosmetykami Oriflame i do których produktów lubicie wracać. A może z tej firmy macie swojego kosmetycznego lub zapachowego ulubieńca ? Koniecznie dajcie znać ;)