Styczeń tak jak każdy miesiąc ma dla mnie swój zapach. Styczniowe powietrze jest charakterystyczne - od zawsze kojarzy mi się z czymś niesamowicie świeżym, mroźnym i lekko ostrym ( w przeciwieństwie do otulającego, ciepłego, lekko cynamonowego grudnia). Isana Cote D'Azur to wg producenta zapach lata, świeżej, morskiej, francuskiej bryzy. Dla mnie jednak jest to zapach, który idealnie wpisuje się w aromat stycznia
Szata graficzna Isana Cote D'Azur jest bardzo wakacyjna. Żel pachnie cytryną i morskim powietrzem. Przyznam szczerze, że dla mnie Lazurowe Wybrzeże nie pachnie cytryną. Mimo wszystko zapach jest niesamowicie przyjemny - świeży, niby delikatny, ale ma w sobie to coś. Gdy powąchałam go pierwszy raz od razu skojarzył mi się ze srogą, ostrą zimą, a nie z wakacjami. Jednak na wakacje jest to również bardzo dobry zapach, bo nie jest mocny, ciężki czy mocno otulający.
Opis producenta jest naprawdę kuszący, szata graficzna również, a także sam zapach mimo, że dla mnie absolutnie nie francuski również jest niesamowicie przyjemny. Co do składu to tutaj szału nie ma i raczej już nie będzie, ale jak na żel za ok 4 zł to jest ok. Mnie on szkody nie robi. Umila mi kąpiel, poprawia nastrój, dobrze myje skórę, nie przesusza jej ( a niektóre żele mogą to robić), daje dużo piany. Dla mnie jest to bardzo przyjemny żel i ja go mogę polecić. Sama kupiłam 4 buteleczki i z przyjemnością dodaję ten żel do kąpieli ;)
Fajnie, że jesteś zadowolona :) Ja przestałam Isanę kupować jak zaczęłam mnie rozczarowywać i wysuszać na rzecz Balea :)
OdpowiedzUsuńDla Isana i balea to to samo, nie widzę między nimi różnicy
UsuńUwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńNo to piąteczka 😄
UsuńBardzo żałuję, że w nowym mieszkaniu nie mam już wanny :(
OdpowiedzUsuńŁazienka bez wanny? Nawet nie próbuje sobie tego wyobrazić 😂
UsuńMoże skuszę się na ten żel pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńOsobiście polecam
UsuńPrzestałam kupować nowe wersje żeli Isana, przestały mnie jakoś kusić. Muszę zużyć zapasy, które zrobiłam w ciągu dwóch lat. :D
OdpowiedzUsuńPrzestały cię kusić ? Serio? To tak się da ?
UsuńA tej wersji jeszcze nie miałam. Na razie mam zapas ale pewnie zakupię podczas kolejnych zakupów w rosku :)
OdpowiedzUsuńJa nawet jak mam zapas to nowego żelu nie potrafię sobie odmówić 😉
UsuńJa ostatnio przestałam kupować żele z Isany :)
OdpowiedzUsuńDlaczego ?
UsuńPowiem Ci, że dawno nie przeglądałam zapachów żeli Isany. Ostatnio robię tylko zamówienia internetowe, muszę to zmienić i zaopatrzyć się w nowe zapachy :))
OdpowiedzUsuńHahaha to ja mam odwrotnie, przez internet kupuję tylko półprodukty 😄
UsuńMi też żele Isany nie szkodzą, więc lubię po nie sięgać :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę 😉
UsuńJak umila kąpiel, to być może zaryzykuję ;)
OdpowiedzUsuńUmilą jak każdy żel Isana 😉
UsuńJa tam lubię ich żele, bo są wegańskie. Jakby tak się przypatrzeć każdemu płynu w drogerii to każdy ma średni skład. Mi tez kolor niebieski kojarzy się ze styczniem ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to, składy są słabe a ceny wysokie 😐
UsuńNie przepadam za Isaną, bo często ma bardzo chemiczny skład,ale w przypadku tego kosmetyku wypada całkiem ok. Muszę się za nim rozejrzec.
OdpowiedzUsuńWiększość żeli w drogerii ma słabe składy a kosztują 2 a nawet 3 razy więcej niż Isana
Usuńja uwielbiam te żele po takiej taniości ;D a po co więcej płącić czasem ;D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 😆
UsuńUwielbiam ten zapach:) Mam teraz inne też żele z Isany :)
OdpowiedzUsuńJakie teraz masz ?
Usuń