Mam słabość do żeli pod prysznic Isana i gdy tylko widzę nową wersję zapachową odwiedzam wszystkie Rossmanny w pobliżu żeby ją mieć.
Wersja Isana I love you deerly pojawiła się w moim rossmannie na początku listopada i była dla mnie sporym zaskoczeniem, bo zobaczyłam ją pierwszy raz dopiero w drogerii, a nie jak zazwyczaj to bywa najpierw na insta ;p
Szata graficzna jest tak słodka i urocza, że już samo to kusi. Mnie skusiło do tego stopnia, że nawet nie sprawdziłam zapachu tylko od razu zgarnęłam 3 buteleczki do koszyka. Jaki to zapach i czy warto się poznać z tą wersją żelu Isana o tym Wam dzisiaj opowiem ;) Zapraszam ;)
Z jakim zapachem kojarzy Wam się ta buteleczka ? Na pewno ze słodkim ;) Zapach faktycznie jest słodki, lekko cytrusowy i dla mnie pachnie zozolami. Pamiętacie ? kiedyś takie cukierki były. Cukierki musujące ;p
Jest to tak ciekawy dla mnie zapach, że kupiłam jeszcze kolejne 3 buteleczki, bo kąpiel w zapachu z dzieciństwa jest dla bardzo przyjemnym doświadczeniem ;)
Żel Isana I love you deerly poza tym, że ma świetny - cukieraśny zapach to jeszcze fajnie się pieni, dobrze skórę oczyszcza. Pozostawia ją czystą, odświeżoną i przyjemną w dotyku. Skład żelu niestety nie powala i jest bardzo przeciętny, ale sam zapach rekompensuje wszystko ;) Moja skóra mimo, że ostatnio stała się nadwrażliwa to po kąpieli z tym żelem nie jest ściągnięta wysuszona, zaczerwieniona i ci najważniejsze nie swędzi.
Ja jestem na tak i serdecznie Wam tą wersję żelu pod prysznic Isana polecam ;) Dajcie znać czy skusi Was ta przecudowna mordeczka na opakowaniu ;)
Wizualnie urocze a i zozole pamiętam, jak spotkam, kupię z pewnością :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam ☺️
UsuńPamiętam zozole, człowiek często się w nimi zajadał w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńTak 🥰🥰
Usuńja uwielbiam te żele z połaczeniem miodu i mleka :D
OdpowiedzUsuńDawno już tej wersji nie miałam
UsuńZachęcasz mocno, ale ja kosmetyki Isana sobie odpuszczam.
OdpowiedzUsuńWysuszają ?
UsuńAle cudowne opakowanie :))
OdpowiedzUsuńO tak 🙂
UsuńGrafika mistrzowska :D
OdpowiedzUsuń☺️☺️☺️
UsuńDasz wiarę, że ja nigdy nie używałam żeli Isany? Za to Balea zużyłam mnóstwo :D
OdpowiedzUsuńJa znów z balea mam słabe doświadczenie
Usuńlubię takie zapachowe żele:)
OdpowiedzUsuńJa też 🙂
UsuńPrzyznam, że nawet i ja nie umiem przejść obojętnie obok takich pięknych opakowań :D Isanę lubię, no składami nie szaleją ale jak mówisz nadrabiają zapachami
OdpowiedzUsuńKiedyś wydaje mi się że mieli lepsze składy 😉
UsuńMuszę ich poszukać przy okazji w Rossmannie :) Uwielbiam zozole :D
OdpowiedzUsuńPolecam ☺️
UsuńMówisz że cukiereczki ? To chyba muszę kupić dzieciom :D
OdpowiedzUsuńHaha tak! Będą zadowolone 🙂
Usuńja robiłam tyle podejść do tej isany i każde to klapa;/ moja skóra jakaś dziwna jest;( jest zawsze po niej mega sucha
OdpowiedzUsuńZ tego co piszą dziewczyny wiele z nich ma taki problem 😐
UsuńOpakowanie bardzo ładnie wygląda, ale trzymam się od niej z daleka :D
OdpowiedzUsuńPamiętam 🙂
Usuńlubię ich żele, tanie a całkiem fajne i ich wybór jest spory
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 😆
UsuńDobre te cukierki :) Zapach mnie zaciekawił, choć nie widziałam u siebie, rzadko bywam w rosie no i Isana ostatnio mnie wysuszać zaczęła, więc odpuściłam na rzecz Balea ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że 2 wersje zapachowe żeli Isana też mnie wysuszały 😕
UsuńUrocze opakowanie :D
OdpowiedzUsuń