W tym roku Blogmas kompletnie mi nie wyszedł. Miałam ambitne plany, ale rzeczywistość bardzo szybko mi je zweryfikowała i w sumie nie pojawił się ani jeden świąteczny wpis. Grudzień wbrew pozorom był bardzo zabiegany i pracowity. Po ciężkim dniu w pracy, a właściwie w pracach, po zakupach, sprzątaniu, pieczeniu ciasteczek - chwilę spokoju i wytchnienia znalazłam w kąpieli. Wanna szybciej niż łóżko mnie odpręża, wycisza i poprawia samopoczucie, a w towarzystwie lawendowego płynu do relaksujących kąpieli Altapharma z Rossmanna bardzo szybko odzyskiwałam równowagę
Jest to stosunkowo nowy produkt do kąpieli, który pojawił się w Rossmannie jakoś pod koniec października lub na początku listopada. Jak na razie jest tylko jeden wariant zapachowy, ale jako miłośniczka lawendy jestem nim zachwycona.
W szklanej buteleczce otrzymujemy 250 ml ciemnofioletowego płynu-olejku o intensywnym zapachu lawendy. Takiej prawdziwej, nie sztucznej, nie mydlanej lawendy. Dla mnie zapach jest niesamowicie intensywny i naturalny mimo, że spotkałam się z zupełnie odmiennym zdaniem u jednej blogerki. Dla mnie lawenda wg Altapharma jest bardzo rzeczywista, taka jak z ogródka. I absolutnie nie mogę się zgodzić, że zapach jest słaby, delikatny i przypomina mydlaną lawendę. Ja gdy pierwszy raz użyłam tego płynu czułam się jak na lawendowym polu - upajający i urzekający zapach.
Płyn bardzo dobrze się pieni, przecudnie pachnie i naprawdę pomaga się zrelaksować, odprężyć i choć na chwilę zapomnieć o problemach minionego dnia. Uwielbiam takie umilacze kąpieli, które nie tylko relaksują, ale też poprawiają samopoczucie, łagodzą napięciowe bóle głowy i zastępują inhalacje - za co moje zatoki są bardzo wdzięczne.
Dla zainteresowanych skład. Jak dla mnie jest to bardzo przyjemny płyn do kąpieli, który umila czas spędzony w kąpieli i pozwala zapomnieć o problemach i troskach codzienności. Dzisiaj użyję tego produktu ostatni raz, ale na pewno w przyszłym roku kupię kolejną butelczkę tego pachnącego cudu ;)
Cena tego relaksującego, lawendowego płynu to ok 10/11 zł, a w promocji jakieś 8 zł ;) Moim zdaniem warto, ale tylko jak lubicie zapach lawendy ;)
Ja bardzo lubię zapach lawendy i z chęcią przekonam się jak ten płyn będzie u mnie pachniał
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa co o nim sądzisz 😉
UsuńZapisuję i przy okazji kupię go teściowej bo ona kocha lawendę w kosmetykach :) U mnie niestety też w tym roku Blogmas się nie pojawił na blogu pomimo tego, że tak jak Ty miałam ambitne plany, które życie zweryfikowało inaczej :(
OdpowiedzUsuńSytuacja z tegorocznym blogmasem to u mnie całkowita porażka 😔 a produkt serdecznie polecam ☺️
UsuńJak ja żałuję, że teraz po przeprowadzce mam tylko prysznic :( chociaż w sumie pod prysznicem też chyba można użyć płynu, co prawda efekt nie będzie taki jak w przypadku użycia go w wannie ale zawsze to coś ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie można 🙂
UsuńDla mnie niestety nie pachnie zbyt pięknie.
OdpowiedzUsuńCzytałam i śmiem twierdzić, że trafił Ci się jakiś wadliwy egzemplarz
UsuńI w takich momentach żaluję że nie mam wanny tylko prysznic :(
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie zamieniła wanny 😉
UsuńNie lubię zapachu lawendy, więc nie kupiłabym tego płynu.
OdpowiedzUsuńFaktycznie zapach lawendy jest atrakcyjny tylko dla wybranych 🙂
Usuńbardzo lubię zapach lawendy jest taki relaksujący:)
OdpowiedzUsuńTaaaaak ☺️
UsuńBiorę wszystko co lawendowe!
OdpowiedzUsuńTo czekam na opinie o tym płynie 😉
UsuńOstatnio jak byłam w sklepie był w promocji, ale nie kupiłam
OdpowiedzUsuńJa kocham lawende a jeszcze jak to taki naturalny zapach to tym bardziej mamochotę :)
OdpowiedzUsuń