Jak wiecie jestem fanką lawendy i lawendowych zapachów. Żele z Isany też bardzo lubię i staram się poznać każdą wersję, a zwłaszcza edycje limitowane. Gdy na instagramie zobaczyłam, że pojawił się lawendowy żel Isana Provence wiedziałam, że muszę się z nim poznać osobiście. Niestety nie było to łatwe zadanie, bo jak się okazało na południe Polski te żele prawie w ogóle nie trafiły. Pisałam w tej sprawie do Rossmanna i to oni mnie poinformowali, że ta wersja trafiła tylko do nielicznych drogerii ;(
Ale w październiku przez czysty przypadek znalazłam wersję Isana Provence w małym rossmannie w Katowicach i dzisiaj opowiem Wam czy warto było się tak za tą wersją rozglądać
Szata graficzna jak chyba każda wersja żelu Isana przyciąga wzrok. Przepiękne pola lawendy prosto z Prowansji. Mnie to zawsze takie widoczki skuszą ;p Co do samego żelu to ma on delikatnie fioletowy kolor i nadaje wodzie lekkie lawendowe zabarwienie. Zapach ? No cóż nie jest zły, ale jak dla mnie za mało lawendowy. I jeszcze to jest taka cukierkowa lawenda, a nie taka ziołowa.
Jak mam być szczera to liczyłam na mocniejszy i ciekawszy zapach. Co do działania to jestem zadowolona, bo żel dobrze oczyszcza skórę, nie wysusza, nie podrażnia. Przyjemnie pachnie chociaż nie jest to typowa lawenda, daje dużo piany i uprzyjemnia kąpiel. Nie żałuję, że od razu kupiłam 2 buteleczki. Cieszę się, że ten żel poznałam, ale nie skuszę się na kolejne butelki.
A Wy miałyście okazję poznać się z wersją Isana Provence ?
Tej wersji nie używałam :)
OdpowiedzUsuńA masz ochotę na niego ?
UsuńJa również lubię zapach lawendy, więc chętnie bym go wypróbowała. Niestety nie widziałam go jeszcze :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie mało go w rossmannavh 😐
UsuńNawet nie wiedziałam, że taki się pojawił :D. Pewnie gdybym spotkała, kupiłabym, choć nie wiem, czy ten zapach by mi się spodobał :).
OdpowiedzUsuńHaha ja też nie mogły przejść obojętnie obok nowych zapachów 😉
UsuńPrzestałam kupować żele Isany, znudziły mi się, ale i tak muszę zużyć wszystkie zapasy które nagromadziłam przez ostatnie miesiące. Tego wariantu zapachowego nie widziałam w swoim Rossmannie.
OdpowiedzUsuńZnudziły ci się ? Serio ?! 😂😂😂
UsuńDlatego ja ywbieram lawendową sól Isana jest mega!
OdpowiedzUsuńJest,chociaz to tez typowa lawenda nie jest. Za to olejek lawendowy altapharma jest mega i bardzo lawendowy ☺️
UsuńJa akurat za lawendowymi zapachami nie przepadam. I raczej taki cukierkowy wariant też nie byłby w moim stylu.
OdpowiedzUsuńRozumiem, z lawendą tak to już jest, że nie każdy ją znosi 😔
UsuńJa też uwielbiam lawendę :) Szkoda, że zapach mało intensywny, ale pewnie obejrzę go przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo co prawda typowa lawenda to nie jest, ale może Tobie się spodoba ☺️
UsuńJa nie lubię tych żeli są słabe.
OdpowiedzUsuńNie mogę się zgodzić. Moim zdaniem żele Isana są godne uwagi 🙂
UsuńTego jeszcze nie miałam :) Na razie kończę zapasy bo zazwyczaj kupuje kilka od razu :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam, zawsze kilka buteleczek wpadnie podczas zakupów 😉
UsuńJeszcze nie poznałam i jak widać nie ma szczególnych powodów ku temu by to zmienić:)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko polecała bym ci go chociaż powąchać 😉
UsuńMam tą wersję i obecnie jej używam :) na sucho pachniał bardzo fajnie, jednak dla mnie w kontakcie z wodą już nie to...
OdpowiedzUsuńW kontakcie z wodą trochę traci 😐
UsuńMoja teściowa lubi lawendę w kosmetykach, więc zaproponuję jej ten zapach :)
OdpowiedzUsuńZaproponuj 🙂🙃🙂
Usuń