Moim brwiom poświęcam sporo uwagi. Jestem z nich dumna i zadowolona chociaż jako, że jestem blondynką nadal są jasne i henna jest u mnie obowiązkowa. Ale najważniejsze, że już są! Bo przez lata ich nie było ;( Dlatego też teraz bardzo dbam o ich pielęgnację i stylizację.
Lubię testować nowe produkty do brwi i mimo, że obecnie na rynku mamy ogrom kosmetyków dzięki którym możemy podkreślić nasze brwi nadal szukam swojego brwiowego nr 1 ;) Nie powiem mam swoje 2 pewniaki, ale moja blogerska dusza nadal każde mi szukać ideału
Jedną z nowości w rodzinie kosmetyków Revers są właśnie produkty do brwi. Jest w czym wybierać i na pewno każda znajdzie coś dla siebie. Z przyjemnością poznam się z tymi produktami, a dzisiaj opowiem wam o automatycznej, woskowej kredce do brwi Eye Brow Artist Black
Jest to ciekawy i bardzo poręczny produkt dostępny w dwóch odcieniach: brązowym i czarnym. Ja mam odcień czarny, który faktycznie jest czarny.
Nie jest to antracyt czy ciemny szary. Zdaję sobie sprawę, że nie każdej dziewczynie typowa czerń będzie pasować. Ja jednak zdecydowanie wolę czerń, a najlepiej ciemny antracyt niż chociażby ciemny brąz, który u mnie bardzo często wypada rudo i ciepło ;/
W cienkiej kredce - pisaku z jednej strony mamy spiralkę, za pomocą której możemy brwi rozczesać, a także wyczesać nadmiar produktu, z drugiej zaś strony mamy lekko ściętą kredkę woskową, która wg mnie jest bardziej woskiem niż kredką woskową. Producent zaleca najpierw zaznaczyć kontur brwi, następnie go wypełnić, a potem wyczesać.
Spiralka jest bardzo elastyczna i fajnie nadaje kształt brwiom, bardzo dobrze wyczesuje też nadmiar wosku dzięki czemu można stopniować sobie intensywność odcienia brwi. Jeśli chodzi o wosk, to jest on bardzo kremowy i trzeba z nim uważać. Przy nieumiejętnej aplikacji możemy sobie zaszkodzić. Wosk jest bardzo dobrze napigmentowany przez co trzeba go nakładać lekką ręką i powiedzmy sobie szczerze trzeba mieć wprawę w podkreślaniu brwi.
Moim zdaniem nie jest to dobry produkt dla kogoś kto nie ma doświadczenia w malowaniu brwi oraz u osób z bardzo jasnymi i niepełnymi brwiami. Za to jest to dobry produkt gdy macie swoje, ciemny brwi, ale z prześwitami, albo gdy chcecie tylko podkreślić hennę. Bo niestety malowanie całych brwi nie dość, że jest problematyczne to jeszcze wygląda nienaturalnie. Ja musiałam się nauczyć pracować z tą woskową "kredką" i najbardziej ją lubię gdy moje brwi są po hennie, bo wtedy podkreślam tylko miejsca jaśniejsze i efekt w miarę jest naturalny. Gdy moje brwi już były bardzo wypłukane to ta kredka nie wyglądała za dobrze, a i samo malowanie nią brwi było problematyczne
Na moich brwiach ta woskowa kredka prezentuje się tak, moim zdaniem wygląda całkiem dobrze, ale są to brwi, które 2 tygodnie temu były hennowane więc kontur jeszcze jako - tako jest zachowany. Z daleka prezentuje się to całkiem naturalnie, mimo, że kolor jest czystą czernią
Jak się Wam podoba ten efekt na brwiach ?
Znacie produkty do brwi od Revers Cosmetics ?
Jakim produktem najlepiej się Wam podkreśla brwi ?
A może w ogóle nie potrzebujecie takich kosmetyków do stylizacji ?
Ja czasami sięgam po tego typu produkty, ale kredki akurat rzadko. Całkiem fajnie się prezentuje i w moim przypadku kolor odpowiedni :)
OdpowiedzUsuńHaha cieszę się ☺️
UsuńAle że jak to jesteś blondynką? Serio?!
OdpowiedzUsuńNo dobra, kosmetyki do brwi nie są absolutnym must have, ale przy wieczornym makeup-ie warto je bardziej podkreślić. W sumie fajny ten eye brow artist:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Blondynką 😄 serio serio 😉
UsuńBardzo ładny efekt końcowy :) U mnie ostatnio zazwyczaj jest to kredka do brwi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘 😘
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki. Mam swoje ciemne brwi, gęste, ale z prześwitami.
OdpowiedzUsuńMaluję cieniem jak do tej pory.
Serdecznie ci polecam kosmetyki revers 😍
UsuńJa już dosyć długo maluje brwi i zastanawiam się czy bym podołała ? Kredka daje świetny efekt, ale jak co to zdecydowałabym się na inny kolor
OdpowiedzUsuńWarto się przekonać 😉
UsuńTego nie miałam, za to regularnie sięgam po mascary do brwi, sporadycznie maluję je cieniem.
OdpowiedzUsuńA masz swoją ulubioną ?
UsuńOstatnio jestem wierna pomadzie L'oreala. A jeśli chodzi o kredki to mam swoją z My Secret i powoli dobija mi dna, więc najpierw wolę ją zużyć :)
OdpowiedzUsuńTo ja chętnie poznam kredkę z my secret 😄
Usuńeekt mi się podoba i to bardzo ;)!
OdpowiedzUsuńCieszę się ☺️
UsuńJa jestem wielką fanką past do brwi, zrezygnowałam z cieni i kredek na rzecz bardziej trwałych kosmetyków :) Polecam mazidło z Inglota i porównywalne, a sporo tańsze z Avonu - trwałe i niesamowiie wydajne :))
OdpowiedzUsuńZ Avonu chętnie poznam,ale inglota nie lubię 🙁
UsuńBardzo ładnie podkreślone brwi :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘
UsuńMam 3 tego typu kredki, ale innych marek. I też są ok.
OdpowiedzUsuńA jakie masz ?
UsuńKiedyś kompletnie nie widziałam sensu w malowaniu brwi... ot taki kobiecy wymysł.
OdpowiedzUsuńDopiero odkąd sama z ciekawości podczas wykonywania makijażu zainteresowałam się tym elementem jakoś nie mogę ich pominąć :D
Marka Revers Cosmetics uwielbiam za jakość i niską cenę!
Pozdrawiam serdecznie!
Ja też jestem ich fanką 😉 kiedyś też nie malowałam brwi,ale po pierwszych zajęciach z wizażu przekonałam się do tego 😄
Usuń