Jesień bardzo często wiąże się ze spadkiem odporności. To zazwyczaj w tym czasie sięgamy po produkty wzmacniające odporność, w których najczęściej znajdziemy wit. C . Ale nie wiem czy wiecie, że tak naprawdę nasze zdrowie i dobre samopoczucie zależy od równowagi mikroorganizmów, które "zamieszkują" nasz organizm. To tak zwana mikrobiota dawniej nazywa florą bakteryjną lub florą jelitową.
Przy czym mikrobiota odnosi do wszystkich mikroorganizmów, czyli nie tylko bakterii, ale także drożdży, grzybów czy wirusów.
Pewnie każdy z Was słyszał o probiotykach ? Zazwyczaj przypominamy sobie o nich podczas antybiotykoterapii, prawda ? A to błąd! Duży błąd, bo o naszą mikrobiotę powinniśmy dbać cały rok. Zazwyczaj to zachwianie jej równowagi jest przyczyną złego samopoczucia, spadku odporności i choroby.
W zależności od części ciała, którą zamieszkują mikroorganizmy wyróżniamy: mikrobiotę jelitową, mikrobiotę układu odpornościowego czy układu moczowego, ale także mikrobiotę pochwy oraz mikrobiotę skóry. Probiotyki w kosmetykach to dość nowy temat i nowy "składnik", który powoli podbija rynek kosmetyczny. A ja już go używam od kilku lat i powiem Wam, że moja kapryśna skóra bardzo dobrze zareagowała na przywrócenie jej równowagi bakteryjnej ;)
Jeśli zainteresował Was temat mikrobioty i mikrobiomu to zapraszam Was na platformę internetową BIOCODEX MICROBIOTA
INSTITUTE
gdzie w jednym miejscu znajdziecie wszelkie informacje o mikrobiocie i jej wpływie na zdrowie człowiek, a także najnowsze badania w tej dziedzinie, bo to bardzo rozwijający się temat.