Nie wszyscy mają 2-miesięczne wakacje, a nawet mało kto tak ma. Nie każdy ma czas i możliwość złapania letniej opalenizny, a raczej nikt nie chce straszyć latem bladością. Z pomocą przychodzą samoopalacze, kosmetyki brązujące oraz korektory do ciała. Marka Eveline pomaga naszej skórze przybrać lekko brązowy kolor, a także dba o to, aby opalona skóra wyglądała jeszcze piękniej
Eveline Brazilian Body to kosmetyki, które nadają naszej skórze letni look. Miałam, a właściwie nadal mam okazję poznać 2 z 3 kosmetyków z tej serii i mimo bardzo sceptycznego podejścia do marki, oba kosmetyki bardzo dobrze się u mnie spisały i zasługują na polecenie ;)
Konsystencja kremu jest budyniowata, a kolor przypomina mus czekoladowy. Jednak bardzo dobrze się rozprowadza, wchłania i idealnie wtapia w skórę. Co najważniejsze skóra staje się muśnięta słońcem, a efekt nie jest sztuczny tylko bardzo naturalny. Skóra od razu staje się bardziej letnia, a nie tak jak w przypadku samoopalaczy efekt widoczny jest dopiero po kilku godzinach.
Tak jak zapewnia producent efekt jest naturalny: skóra wygląda jak po słonecznym spacerze - jest lekko brązowa, świetlista, nie ma smug, pomarańczowych plam, do tego jest pięknie nawilżona, gładka, miękka i nawet deszcz tego nie zmieni. Faktycznie balsam jest wodoodporny a efekt zmywa się dopiero podczas użycia żelu pod prysznic lub mydła. Krem absolutnie nie brudzi ubrań i nie tworzy plam. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym efektem i z przyjemnością wracam do tego korektora, bo on nie tylko pozwala jasnym karnacjom wyglądać na opalone, ale też pięknie utrwala opaleniznę i jednocześnie pielęgnuje skórę. Muszę przyznać, że Eveline w przypadku tego produktu naprawdę odwaliło kawał dobrej kosmetycznej roboty i mnie jako sceptyka tej marki przekonali do siebie ;)
Kolejnym kosmetykiem Eveline Brazilian Body który miałam okazję przetestować jest luksusowy złoty rozświetlacz do ciała, a tak naprawdę jest to rozświetlająca mgiełka w formie suchego olejku
Na pewno nie jest to takie tandetny brokat, który widać z kosmosu. Mgiełka również szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, przepięknie wygładza skórę i sprawia, że staje się miękka i jedwabista, a do tego pięknie mieni się w słońcu. Nałożona na nogi, ramiona i dekolt prezentuje się wspaniale. W sumie na wakacjach śmiało można nią również popsikać twarz.
Mgiełka również delikatnie brązowi skórę, ale jest to bardzo subtelny efekt. Skóra wygląda przepięknie po jej użyciu, a do tego jest niesamowicie gładka i kusząca ;) Ten duet idealnie sprawdza się podczas wakacyjnego wyjazdu, ale także podczas wakacji w mieście. Skóra dostaje nie tylko brązowy kolor, ale również staje się nawilżona, gładka, miękka, elastyczna.
Szczerze i gorąco Wam ten duet polecam. W ofercie jest jeszcze balsam brązujący i gdyby nie to, że już jeden otwarty balsam brązujący mam, na pewno skusiłabym się na ten z Eveline Brazilian Body.
Dajcie znać czy ratujecie się takimi kosmetykami i czy mieliście okazję poznać Eveline Brazilian Body ? ;)
Uwielbiam tego typu produkty,.
OdpowiedzUsuńChoć tych nie miałam
Skusisz się ?
UsuńMi by się przydaly takie produkty, bo w ogóle nie mam czasu na opalanie :D
OdpowiedzUsuńGorąco polecam 😁
UsuńWygląda zachęcająco... Eh, już nie mam 2 miesięcznych wakacji... :)
OdpowiedzUsuńJa już od dawna też nie mam 😟😟😟
UsuńMoje najdłuższe wakacje, tak naprawdę wakacjami nie są. Kiedy się jest bez pracy trudno mówić o wakacyjnym nastroju. No i moja skóra źle reaguje na takie balsamy, też jakaś zestresowana ;)
OdpowiedzUsuńŹle reaguje na balsamy ??? faktycznie z nią coś nie tak 😁
UsuńBardzo lubię z tej linii balsam i mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńBalsam brązujący chętnie poznam w przyszłym roku 😉
Usuńteraz samoopalacze i inne tego typu produkty mają naprawdę dobrą jakość, chętnie wypróbowałabym oba te kosmetyki
OdpowiedzUsuńTo fakt jest duża różnica pomiędzy tym co było kiedyś a co jest teraz 😊
UsuńO nie znam tej serii.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Wydaje mi się że to nowa seria.
UsuńMgiełka mniej mnie ciekawi, bardzo lubię suchy olejek Nuxe i chyba nie mam ochoty na zmiany w tym temacie :P. Krem natomiast nie wiem, czy byłby u mnie widoczny, mam naturalnie ciemniejszą karnację :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia jak sprawdza się na ciemnych karnacja ale przy jasnej wygląda bardzo naturalnie. Olejek nuxe nigdy mnie nie interesował
Usuńooo...ta mgiełka koniecznie musi wskoczyć do mojego koszyka zakupowego..
OdpowiedzUsuńGenialna jest na opalone ciało i włosy ale nie tylko :)
Usuńu mnie jeszcze czekają na swoją kolej, ale chyba jeszcze w tym tygodniu zacznę testy
OdpowiedzUsuńTeraz jest na nie najlepszy czas ☺️
UsuńFajna opcja. Zamiast samoopalacza. Chociaż ja teraz jestem tak opalona, jakbym wróciła z urlopu. Praktycznie cały czas na zewnątrz przebywam.
OdpowiedzUsuńno to super taka naturalna opalenizna jest najlepsza ja niestety nie potrafię się opalać a nawet ja mnie słońce chwyci to na czerwono 😄
UsuńPrzyzwyczaiłam się już do mojej bladej skóry i rzadko kiedy sięgałam po produkty brązujące. Nikt mi jeszcze nie powiedział, że straszę :D
OdpowiedzUsuńNa pewno nikt ci tego nie powie ale ja wolę się nie wyróżniać moją białą skórą 😁
UsuńZnam je :)
OdpowiedzUsuńI jak się sprawdzają ?
UsuńJa rzadko kiedy sięgam po produkty brązujące częściej po kosmetyki z filtrem przeciwsłonecznym :D
OdpowiedzUsuńU mnie latem balsamy brązujące są obowiązkowe 😚
UsuńO rozświetlaczu czytałam dużo pozytywnych opinii, ale tym samoopalaczem mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńTo nie do końca samoopalacz bardziej korektor do ciała 😄
UsuńNie wiem czy to nie jest jakaś nowość
OdpowiedzUsuńTen CC jak tylko się pojawił mnie zainteresował. Aczkolwiek lato się kończy, więc nie wiem czy go zakupię. No może na jakieś promocji, kto wie :)
OdpowiedzUsuńJa stosowałam w tym roku Eveline BB i byłam bardzo zadowolona z efektów, polecam.
OdpowiedzUsuń