Nie jestem fanką kremów do twarzy. Wieczorem stosuję olej lub serum olejowe, które sama mieszam, a na dzień preferuję żelowe sera, które robię sama (bardzo często), czasami testuję gotowe sera o żelowej konsystencji (np. Bielenda). Jednak ostatnio zrobiłam wyjątek i zaczęłam używać kremowego serum
Fenix Mucus Snail z ekstraktem ze śluzu ślimaka
To kremowe serum niesamowicie mnie ciekawiło, a to głównie dlatego, że firma Fenix Jewellery & Cosmetics jest dla mnie totalną nowością. Zachęcające również było to, że krem ten był kandydatem do tytułu Qultowy kosmetyk 2019, i jak się później okazało został kosmetykiem qultowym ;)
Jest to kosmetyk uniwersalny przeznaczony do każdego rodzaju skóry, a zwłaszcza wrażliwej i problematycznej. Jest to bardzo lekki krem - nazwa kremowe serum idealnie do niego pasuje ;)
Dla mnie nie jest to taki zwykły krem, a łagodzący kompres, który przynosił ukojenie mojej skórze podczas upałów. Nałożony rano pod makijaż bardzo dobrze cerę nawilżał, a lekka - szybko wchłaniająca się formuła nie obciążała skóry. Używałam go też na noc na serum olejowe i przez to poprawiałam właściwości nawilżające tego serum ;)
Nawet stworzyłam swój własny krem na bazie tego serum ;)
To serum naprawdę bardzo ładnie koi podrażnienia, przynosi ulgę podrażnionej słońcem skórze i zapewnia komfort przez długi czas. Na oparzenia słoneczne działa lepiej niż niejeden krem po opalaniu. Uwielbiam nakładać go w dużej ilości - tak jak maskę na noc - po maseczce z błota z morza martwego. Taki duet działa u mnie wspaniale ;) Skóra jest oczyszczona i ujędrniona, ale także nawilżona, zregenerowana i odprężona. Takim zabiegiem rozpieszczam skórę przynajmniej raz w tygodniu. Co prawda skład nie jest do końca ładny i przyjemny, ale ... działa!!! i to nie tylko pozornie ;)
Jak dla mnie to kremowe serum Fenix to odkrycie tego roku! Bardzo przyjemny kosmetyk, który działa, przynosi ulgę, wspaniale nawilża, jest lekki i nie pogarsza stanu mojej kapryśnej - problematyczniej skóry.
A jak przyjemnie - kremowo pachnie <3 Nie pozostaje mi nic innego jak polecić Wam ten kosmetyk, bo naprawdę warto się z nim poznać osobiście ;)
Mucus Snail Creamy Serum tak jak inne kosmetyki Fenix oraz biżuterię dostaniecie w sklepie internetowym producenta lub poprzez złożenie zamówienia z katalogu. Gorąco polecam ;)
Widzę to serum pierwszy raz na oczy :)
OdpowiedzUsuńOby nie ostatni ☺️
UsuńJa właśnie skończyłam przygotowywać recenzję innego kremu tej marki. Skład też nie idealny, ale działanie fajne. To najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńOooo chyba już czytałam 🙂
UsuńCzuję, że bym go polubiła. Jak coś łagodzi, to ja na to jak na lato. Ostatnio znów sucha skóra przez te wahania temperatury.
OdpowiedzUsuńA łagodzi, koi i nawilża cudownie ♥️♥️♥️
UsuńO, tyle dobrych działań! A ja jakoś nie mogę się przekonać do "ślimakowych kosmetyków...
OdpowiedzUsuńDlaczego ?
UsuńPierwszy raz widzę w ogólę tę firmę - nie miałam wcześniej w ogóle świadomości jej istnienia.
OdpowiedzUsuńAż weszłam na ich stronę www i jestem mile zaskoczona ceną serum - myślałam, że będzie zdecydowanie wyższa.
Prawda, cena bardzo kusząca 😆
UsuńŁadnie brzmi :) a nie mam pojęcia czy by u mnie się sprawdził :P
OdpowiedzUsuńTylko sprawdzenie na własnej skórze da odpowiedź 🙂
UsuńNajważniejsze że działa i się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 😆
UsuńŚlimak na mnie dobrze działa :)
OdpowiedzUsuń☺️☺️☺️
Usuńja stosuję głównie kremy po oleje sięgam zimą. super, że odkryłaś fajny kosmetyk , który dobrze się sprawdza
OdpowiedzUsuńU mnie oleje rządzą cały rok, ale to kremowe serum to miła odmiana i świetny dodatek 😊
UsuńNie znam tej firmy :)
OdpowiedzUsuńTo polecam poznać ☺️
UsuńNie znałam wcześniej tego produktu, ale działanie świetnie i zaciekawiłaś mnie nim :)
OdpowiedzUsuńJa się dopiero poznaję z kosmetykami Fenix, ale to kremowe serum to moje odkrycie
UsuńFaktycznie, to bardzo przyjemny krem:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Bardzo 😉
Usuńlatem chętniej wybieram sera w takiej właśnie postaci :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja 😊
UsuńKusisz tym produktem.
OdpowiedzUsuńMuszę, bo warto ☺️
UsuńJa też polubiłąm ten krem, bardzo.
OdpowiedzUsuń