Średniaki - przeciętniaki

Dzisiaj opowiem Wam o kosmetykach, które wg mnie są przeciętne. 
Nie zrobiły mi krzywdy, ale też niczym szczególnym nie zachwyciły. Ot takie średniaki, które są to są, ale jak się skończyły to nie będę za nimi tęsknić i na pewno nie będę ich polecać. Ciekawi co trafiło do piątki przeciętniaków Kapryska ? Zapraszam!
Ranking zaczynamy od żelu do mycia twarzy AA Bio Natural Vegan


Jest to żel, który używałam do porannego oczyszczania twarzy. Na wieczór był za słaby. Delikatnie oczyszczał, odświeżał i nie ściągał skóry. 
Składowo nic specjalnego. Działanie przeciętne. 
Żel jak żel. Znam lepsze i na pewno do tego żelu nie wrócę, bo za 16 zł można kupić coś lepszego do oczyszczania twarzy ;)

Kolejnym przeciętniakiem jest maska w płacie Mitomo Tea Tree
Ja ogólnie nie przepadam za maskami tkaninowymi. Jak dla mnie są one ok po zabiegu kosmetycznym, ale solo ich działanie jest przeciętne. Ta również niczego specjalnego nie zrobiła. Miałam wrażenie, że trochę mi wysuszyła twarz ;( Zdecydowanie wolę nakładać miód na twarz jako maseczkę iiii widzę o wiele lepsze efekty ;)

Łagodzący żel pod prysznic Nutka z olejem konopnym też nie zostanie w mojej pamięci na dłużej. Skład jak na żel pod prysznic nawet ok, ale działanie bardzo przeciętne. Jest to delikatny żel o specyficznym działaniu. Moja skóra ostatnio jest dość wysuszona i wrażliwa, ale ten żel mimo, że łagodzący too ... nie odczułam tego. Mimo wszystko jestem ciekawa innych żeli pod prysznic Nutka.

A teraz czas na kosmetyki Tołpa. Kto jest ze mną dłużej to wie, że nie jestem fanką tych kosmetyków i wiele z nich trafia u mnie do bubli ;/ Dzisiaj mam dwa kosmetyki, które są bardzo przeciętne. Nocny turbo-krem antycellulitowy Tołpa z efektem ultradźwięków to produkt, który mnie niesamowicie bawi
Zapewnienie producenta są nie wiem skąd i nie wiem dlaczego Tołpa robi z konsumenta debila. Efekt ultradźwięków ? turbo-krem ? A w rzeczywistości zwyklaczek, który ani zbytnio nie nawilży, ani nie zregeneruje, nie mówiąc już o wyszczupleniu czy działaniu antycellulitowym!
Ten krem w sumie nie robi nic, a nałożony w większej ilości łuszczy się. W dodatku ma szary kolor i jakiś taki dziwny zapach. Krzywdy mi nie zrobił, ale na pewno nie będę za nim tęsknić, a już na pewno do niego nie wrócę.

I na koniec kolejny kosmetyk Tołpa tym razem z serii Nature story, który z  "nature" nie ma nic wspólnego. Ogólnie cała ta seria jest pseudonaturalna i w sumie można napisać, że producent świadomie wprowadza klienta w błąd
Woda micelarna Delikatna bawełna bardzo słabo sobie radzi z demakijażem. Nawet delikatny makijaż usuwa się długo i trzeba użyć jeszcze innych produktów. Do oczu nie polecam - mnie po nim oczy szczypały i piekły. Dopiero dodanie do tego micelu oleju sprawiło, że makijaż szybciej się rozpuszczał. Solo bliżej mu do bubla niż przeciętniaka ;/ 
No ale z olejem nawet dobrze się spisywał więc niech będzie, że przeciętniak ;)

I to wszystkie moje ostatnio poznane średniaki - przeciętniaki. Znacie któryś z nich ? A może widzicie tutaj swojego ulubieńca ? ;>

35 komentarzy:

  1. Nic nie znam, gdzieś mi mignął ten krem tołpa.

    OdpowiedzUsuń
  2. A to nie znam żadnego na szczęście, chociaż krem toły mi się rzucił gdzieś w oczy i byłam go ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  3. nic z tego nie miałam i bardzo się cieszę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam żadnego z tych średniaków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam osobiście żadnego z tych produktów. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę wypróbować maseczkę z miodu, bo kolejny raz już o niej czytam u Ciebie :) Szkoda, że krem z Tołpy tak słabo wypadł, bo z tego co widziałam ma do mnie dotrzeć i liczyłam na to, że coś tam zdziała ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam żadnego z tych produktów

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam żadnego z tych produktów ;)Faktycznie Tołpa przesadziłam z opisem tego kremu, ultradźwięki!?

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam nic... ale podobnie nie przepadam za takimi maskami:)

    OdpowiedzUsuń
  10. akurat żadnego z tych kosmetyków nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak przeczytałam na opakowaniu kremu "Efekt ultradźwięków" to padłam hehe :D:D nie ma to jak obietnice bez pokrycia :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba mam dobrą intuicję, bo już po samych opakowaniach niczego szczególnego się nie spodziewałam :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Za słaby wobec niego miałam największe oczekiwania

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam żadnego z tych kosmetyków. Wczoraj za to trafił do mnie ten krem tołpy - ciekawa jestem jak będzie mi się spisywał..

    OdpowiedzUsuń
  15. Maski z Mitomo sprawdzają się u mnie świetnie, podobnie jak woda micelarna z Tołpy - mój makijaż usuwa. Za to "boski" "ultradźwiekowy" "turbo" "zajebisty" krem również u mnie nic nie robi :P

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie jeszcze żaden produkt Tołpy nie dał jakiegoś pozytywnego działania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie bardzo fajnie się spisał tonik-serum 😊

      Usuń
  17. Czasem wydaje się, że jak marka popularna, albo zrobią coś natural 95 %, lub co gorsza pseudo-naturalne. A okazuje się że kosmetyk ostatecznie jest do kitu. Nikt nie lubi być zawiedziony . Ja Tołpa w ogóle unikam. Natomiast Nutka nawet mnie ciekawi.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uf...nie miałam żadnego z nich.

    OdpowiedzUsuń
  19. jak to dobrze, że żadnego swojego ulubieńca tu nie dostrzegam
    i nic nie mam w zapasach

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...