Hydrolat z czarnej porzeczki ECOSPA

Kosmetyki naturalne pokochałam  kilka lat temu. To dzięki nim pokonałam trądzik i dziś mogę się cieszyć z kapryśnej, ale zdecydowanie lepiej wyglądającej skóry. Nawet nie wiecie ile radości sprawia mi gdy ktoś stwierdza, że chciałby mieć taką cerę jak ja ;) Może to próżne, ale gdy ktoś był chodzącym stanem zapalnym i miał pryszcz na pryszczu to takie stwierdzenie to rozkosz dla uszu ;)  Do półproduktów przekonałam się stosunkowo niedawno, ale pokochałam je tak samo mocno jak kosmetyki naturalne. 
Obecnie sama bardzo lubię tworzyć kosmetyki wg mojej autorskiej receptury i dzielę się nimi z najbliższymi, którzy dzięki mnie przekonali się do kosmetyków naturalnych i już nie dają sobie wcisnąć kitów i kłamstw którymi nadal karmią nas firmy kosmetyczne
Jednym z moich naturalnych, kosmetycznych odkryć są hydrolaty, które są tak uniwersalne, że można z nich stworzyć naturalne, kosmetyczne "dzieła pielęgnacyjne". Hydrolat z czarnej porzeczki ECOSPA zdecydowanie do takich dzieł się zalicza i dzisiaj opowiem Wam o nim trochę więcej.
Hydrolat z czarnej porzeczki pokochają posiadaczki cer tłustych, mieszanych, trądzikowych, ale także dojrzałych i naczyniowych. Jedynie cery bardzo wrażliwe i alergiczne powinny uważać.
Ale takie cery ogólnie muszą uważać z kosmetykami naturalnymi.  
Główne właściwości hydrolatu z czarnej porzeczki to:
Hydrolat przecudownie i naturalnie pachnie czarną porzeczką. Aż ma się go ochotę wypić ;p Może być używany bezpośrednio na skórę, ale zalecam początkowo delikatnie skórę do niego przyzwyczaić. Moja cera początkowo zareagowała na niego zaczerwienieniem, ale w sumie po 3 razach się przyzwyczaiła. Hydrolat z czarnej porzeczki wykorzystałam nie tylko zamiast toniku -  bo działa tonizująco i przywraca fizjologiczne pH skóry, ale także  stanowi fenomenalną bezę do przeróżnego rodzaju serum. Czy to olejowego na noc, czy hialuronowego na dzień (efekt nawilżenia, delikatnego rozjaśnienia i ujędrnienia jest natychmiastowy).
Hydrolat przepięknie odświeża, nawilża, uelastycznia i wygładza skórę. Do tego ujędrnia skórę oraz delikatnie rozjaśnia. Działa przeciwzapalnie, przyspiesza gojenie niedoskonałości i koi skórę np. po peelingu ;) 
Można wykorzystać go jako mgiełkę odświeżającą, albo odżywkę do włosów, stanowi świetny dodatek do kremów, szamponów albo za jego pomocą można przygotować maseczki glinkowe. 

Jednym słowem jest rewelacyjny i warto się z nim poznać. Dla mnie jest to odkrycie tego roku i na pewno wpisze się na stałe do mojej pielęgnacji. Gorąco polecam go każdemu, kto nie jest uczulony na porzeczki. 100 ml tej cudownej "wody porzeczkowej" kosztuje 13 zł. Serdecznie polecam ;)

31 komentarzy:

  1. zapisuję sobie go i muszę koniecznie zakupić i wyprobować :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę go kiedyś wypróbować bo ostatnio polubiłam się z hydrolatami :) Akurat twój widzę po raz pierwszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie na pewno będzie pojawiać się regularnie 😊

      Usuń
  3. O to muszę to koniecznie kupić bo idealny do mojej skóry 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam hydrolaty. Takiej wersji jeszcze nie miałam, ale będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię odkrywać hity w takich cenach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham hydrolaty dzięki Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz można już chyba dostać hydrolaty ze wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak 😉 ale z czekolady jeszcze nie widziałam 😘

      Usuń
  8. Aż ciekawa jestem, jak sprawdziłby się na mojej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kuszący, ja bym chętnie na włosy go stosowała, ale jako mgiełkę odświeżającą również ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy nie doceniają hydrolatów, za to skóra je kocha 💞

      Usuń
  10. tonizowanie skóry to coś o czym wiecznie zapominam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Musi być super. Uwielbiam zapach czarnej porzeczki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę , że ma wiele zastosowań, więc może się przydać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam, że mocno mnie zaciekawiłaś działaniem tego hydrolatu. No i zapach mnie kusi..

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze takiego hydrolatu. Ostatnio miałam lawendowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lawendowy to był jeden z pierwszych hydrolatów jakie poznałam 😊

      Usuń
    2. Jeśli chodzi o hydrolaty to ja jestem ostrożna. Zdarzało się że mnie podrażniały. Z Ecospa dobrze wspominam hydrolat rumiankowy.

      Usuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...