Bielenda Botanic Formula odżywka do włosów w sprayu Chmiel + skrzyp

Kosmetyki Bielenda bardzo lubię - uważam, że jeśli chodzi o kosmetyki drogeryjne to Bielenda jest najlepsza. Ma dobre składy i dobre ceny. I w dodatku jest to nasza, Polska firma. Bardzo lubię też odżywki do włosów w sprayu bez spłukiwania więc wydawać by się mogło, że odżywka do włosów farbowanych i zniszczonych Bielenda Botanic Formula będzie dla mnie czymś rewelacyjnym
Czy nowa, jeszcze mało znana odżywka Bielenda chmiel i skrzyp się u mnie sprawdziła ? czy moje kapryśne włosy ją polubiły ? O tym będzie dzisiaj ;)

Odżywki w sprayu znam i lubię od lat. Dla mnie to najszybsza, najwygodniejsza i najlepsza forma pielęgnacji włosa. Nowa odżywka w sprayu Bielenda Botanic Formula z chmielem i skrzypem przeznaczona jest do włosów zniszczonych i farbowanych. Moje włosy jakoś specjalnie zniszczone nie są, ale farbowane są regularnie  więc postanowiłam przetestować nowość od Bielendy tym bardziej, że w ostatnim czasie firma zasypała nas nowymi kosmetykami i jeśli chodzi o preparaty do pielęgnacji twarzy to osobiście je poznałam i jestem zadowolona.
Odżywka ma dobry skład, pozbawiona jest silikonów, sztucznych barwników, parabenów. Nie znajdziemy tutaj alkoholu czy pochodnych ropy naftowej. Zapewnienia producenta też są kuszące. Ale jak się okazało moje włosy z tą odżywką się nie polubiły. Gdy używałam jej tak jak zaleca producent, czyli na umyte i osuszone włosy - bez spłukiwania to włosy po wysuszeniu jedyne do czego się nadawały to do ponownego mycia. Były obciążone, szorstkie, ciężkie, bez życia, bez połysku. Nie miały w sobie lekkości i elastyczności. W dodatku bardzo długo trzeba je było suszyć ;/ 
Lepiej włosy wyglądały gdy odżywkę spłukałam. Wtedy były lżejsze już nie tak sztywne i w miarę się układały, ale nadal nie wyglądały dobrze i o wiele szybciej się przetłuszczały (normalnie nie mam z tym problemu). Jednak odżywka mimo, że starała się jej nie nakładać na skalp spowodowała u mnie łupież ;/ Przesuszyła mi też skórę głowy i ogólnie pogorszyła stan włosów, które stały się przesuszone i trudne do ułożenia. Niestety nie jestem zadowolona z działania tej odżywki i jak dla mnie zalicza się ona do kategorii bubli, bo nie zdaje egzaminu i nie spełnia obietnic producenta, a wręcz przeciwnie.

Odżywkę kupiłam w małej, lokalnej drogerii za 14,60 zł. Nie są to jakieś ogromne pieniądze, ale i tak mi szkoda ;/ 

Znacie serię kosmetyków do włosów Bielenda  Botanic Formula ?
 Sprawdziły się one u Was ?

27 komentarzy:

  1. Nie dziwię Ci się, że Ci szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, będę ją omijać szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko! No to nieźle. W takim razie zupełnie mnie ona nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może przy suchych lub bardzo zniszczonych włosach sprawdzi się lepiej

      Usuń
  4. Mam bardzo podobne spostrzeżenia . Ta odżywka to bubel. W dodatku opakowanie jest z PET. Kolejny bezwartościowy śmieć na mojej półce kosmetycznej. Zastanawiam się jak ją wykończyć. Skoro do spłukiwania też się nie nadaje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm, myślę, że na moich włosach by się sprawdziła, bo większość odżywek w sprayu ich nie dociąża wystarczająco

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja obecnie używam produktów Biolage i jestem zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Unikam drogeryjnych kosmetyków do włosów, na szczęście nie zdążyłam poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie te profesjonalne słabo wypadają 😑👎

      Usuń
  8. za tyle można kupić super kallosy, moje ulubione maski . teraz akurat nie mam odżywki bez spłukiwania w takiej formie

    OdpowiedzUsuń
  9. Tej odżywki nie miałam i na pewno po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jej nie polecam mimo, że produkty bielenda bardzo lubię 😉

      Usuń
  10. Ja uwielbiam odżywki w spreju. Myślę, że najlepiej użyć na własnych włosach, u Ciebie się nie sprawdziły, być może u mnie będzie ona idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że się nie sprawdziła ta odżywka. Zauważyłam, że moje włosy lubią bardziej te "chemiczne" kosmetyki. A produkty Bielendy również bardzo lubię, chociaż nie nadążam za tymi wszystkimi nowościami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje kapryśne włosy też nie przepadają za naturalnymi składami. Jedynym wyjątkiem były kosmetyki Vosima- naturalne cudo 💞💞💞

      Usuń
  12. szkoda że mimo dobrego składu produkt okazał sie bubelkiem, no tyle dobrze że stracone na niego pieniądze nie są wielkie.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja akurat miałam inny produkt z tej serii, ale o tym nie słyszałam :) może i to dobrze, skoro ci się nie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja na co dzień borykam się z łupieżem, więc omijać będę szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...