Kosmetyki Tinktura to była dla mnie totalna nowość, o której dowiedziałam się dopiero w grudniu zeszłego roku dzięki Mikołajkowemu spotkaniu w Katowicach <relacja klik>. Są to naturalne, ręcznie robione kosmetyki prosto z Chorwacji. Ich wygląd, zapach, skład i działanie sprawia, że są warte poznania i mam nadzieję, że za jakiś czas będzie o nich głośno ;)
Każda uczestniczka Mikołajkowego spotkania otrzymała pudełko, które wyglądało jak bombonierka (i początkowo każda z nas myślała, że to słodycze), a w środku były przysmaki tyle, że nie czekoladowe,a kosmetyczne ;p
Wszystkie kosmetyki są warte poznania, jednak dla mnie krem do rąk St. John oraz odżywczy balsam do ust Lily to zdecydowanie faworyci!
Krem do rąk St. John przepięknie pachnie - zapach na skórze utrzymuje się długie godziny i śmiało można go nazwać kremowym perfumem ;) Zapach jest przepiękny -trudno mi określić co to dokładnie jest, ale zapach jest przeboski, a działanie równie dobre. Dla mnie jest to bardziej maska do rąk mimo, że ładnie się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Dłonie są odżywione, zregenerowane, nawilżone i satynowe. Coś wspaniałego.
A skład ? Bajka! czysta, naturalna kosmetyczna bajka!
Tutaj są same dobre rzeczy. Znajdziemy ekstrakt z dziurawca zwyczajnego ( tak w ramach ciekawostek dziurawiec zbiera się wg tradycji ludowej w dzień moich urodzin, czyli w święto Jana Chrzciciela. Kto wie co to za dzień ? ;>), ekstrakt z imbiru, mleko owsiane, olej słonecznikowy, masło kakaowe, masło shea, olej ryżowy, olejek bergamotowy i olejek waniliowy. Ten krem to kosmetyczna poezja zarówno dla nosa jak i skóry. Koniecznie się z nim poznajcie, bo warto ;)
Balsam do ust Lily to kolejny kosmetyk Tinktura, który warto poznać osobiście
Używam go na noc i moje usta przez całą noc są regenerowane, odżywiane i rano jeszcze delikatna warstwa tego balsamu jest. W składzie również są same dobre rzeczy i mimo, że nie do końca przepadam za balsamami do ust na bazie oleju rycynowego to ten balsam jest fenomenalny!
Ten balsam wspaniale leczy zajady, przyspiesza gojenie opryszczki, koi wysuszone, spierzchnięte i popękane usta. Jest genialny w pielęgnacji nie tylko ust, ale także pomaga wysuszonemu nosowi podczas kataru, przynosi ukojenie okolicy wokół oczy po mroźnym i wietrznym spacerze. Jednym słowem jest to genialny balsam nie tylko na usta
Jego konsystencja jest bardzo masełkowata i olejowa więc lubi się topić przez co trzeba uważać żeby balsam nie był w pobliżu kaloryfera czy lampki. Latem chyba trzeba go trzymać w lodówce. Jednak działanie ma tak niesamowite, że śmiało można go nazwać "lek na całe pielęgnacyjne i kosmetyczne zło".
Rumiankowa woda micelarna jeszcze nie była używana, za to jaśminowy suchy olejek wykorzystałam do zrobienia olejku do demakijażu i również jest świetny i dość mocno pachnący jaśminem.
Kosmetyki Tinktura śmiało mogę nazwać odkryciem 2018 roku i z chęcią poznam inne ich produkty, bo naprawdę są to kosmetyki o przepięknych składach, które mają niesamowitą moc ;) Kojarzycie te chorwackie kosmetyki ?
Z tej marki mam tylko szampon i odżywkę w kostce. Nie są to złe produkty, ale wielkiego wow też nie robią.
OdpowiedzUsuńOj szkoda,ale chętnie poznam 😊
Usuńwidziałam je na insta, wyskoczyła mi ich reklama :)
OdpowiedzUsuńHaha 😉
UsuńJestem zaciekawiona tą marką! I myślę, że po krem do rąk bardzo chętnie bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńGorąco polecam 😊
Usuńmiałam tą pomadkę, jest bardzo olejkowa ale fajna. 24 czerwca ?
OdpowiedzUsuńBrawo 😘
UsuńNie znam tej firmy, ale totalnie się zakochałam w balsami do ust! Chyba muszę sobie zakupić :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Oba produkty warte są poznania 😉
UsuńTym kremem do rąk kusisz :D
OdpowiedzUsuńHaha mam nadzieję, że skuszę 😎
UsuńKompletnie nie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńJeszcze o niej cicho w sieci 😑
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce!
OdpowiedzUsuńWarto się zainteresować 😉
UsuńBalsam ciekawy :)
OdpowiedzUsuńBardzo 😊
UsuńUwielbiam takie kosmetyczne perełki z naturalnymi składami.
OdpowiedzUsuńHa też 😎
UsuńRumiankowa woda jest super, bardzo ją polubiłam. Ten suchy olejek beee, zapach mi się nie podoba, muszę go gdzieś wykorzystać bo inaczej pójdzie do kosza :/
OdpowiedzUsuńO tak ten olejek bardzo intensywnie pachnie jaśminem.
Usuńbalsam chętnie bym wypróbowała, przydałby się na moje usta ;) Obserwuje
OdpowiedzUsuńŚwietny jest 😉
UsuńNie znałam tej marki!
OdpowiedzUsuńMasz ochotę poznać? 😎
UsuńO to ja nie znam zupełnie ale czuję się zaciekawiona szczególnie balsamem do ust bo kremów do rąk to mam na kilka miesięcy :D
OdpowiedzUsuńHahaha znam to 😊
Usuńnie kojarzę, ale chętnie poznam
OdpowiedzUsuń