Sadza soap mydło choby wongiel - czy sadza odmładza ?

Dziś na śląsku świętujemy. 4 grudzień to wyjątkowy dzień dla górników i ich rodzin. Co prawda to już nie jest to co kiedyś, ale u mnie w domu (mój dziadek i tata byli górnikami) zawsze w ten dzień jest wyjątkowy obiad u rodziców oraz dużo ciasta do kawy ;) Z racji Barbórki zapraszam Was na węglowy wpis ;)

Bohaterem będzie czarne mydło w kształcie bryły węgla Sadza Soap

Trzeba przyznać, że wizualnie to mydło prezentuje się świetnie. Na pewno jest to bardzo dobry pomysł na prezent. A jak jest z działaniem ? 

Opis producenta jest inny niż na tradycyjnych mydłach. Dowiadujemy się z tej trochę chaotycznej notki, że jest to mydło glicerynowe z dodatkiem mydła, zadaniem którego jest oczyszczenie skóry, ale również nawilżenie, detoksykacja, łagodzenie podrażnień, działanie przeciwzapalne, rozjaśniające i bakteriobójcze. W sumie węgiel takie właściwości posiada więc jest to całkiem logiczne

Tylko czy sadza odmładza ? ;p Tego nie jestem pewna, ale czarna kopalniana piana jest gwarantowana. Sam kształt mydła również jest udany i mimo, że początkowo trochę nie poręczny, to po kilku użyciach lepiej leży w dłoni ;p 

Bardzo mi się podoba, że opis jest też po śląsku. Gwara śląska ma swój urok i ja używam jej codziennie mimo, że wiem, że są osoby, które godać nie potrafią i bardzo kaleczą nasza godka. Tak jest w popularnym i lubianym przeze mnie serialu Diagnoza. Tam niestety z naszego języka robią parodię i uważam, że jak ktoś godać nie umie to się tego nie nauczy, a takie udawanie to tylko drażni prowdziwego ślonzoka ! No niestety mnie to drażni bardzo!

Ale wracając do mydła to jest to chyba najbardziej wydajne mydło jakie w życiu miałam. Taka bryła używana codziennie wystarcza na ponad 3 miesiące. Wow! Jeśli chodzi o wydajność to jestem pod wrażeniem. Co do działania to również jestem na tak. Mydło bardzo dobrze oczyszcza i delikatnie peelinguje skórę jednak absolutnie nie wysusza, nie powoduje uczucia ściągnięcia. Polecam do skór problematycznych, bo tak jak zapewnia producent bardzo dobrze łagodzi podrażnienia i działa bakteriobójczo.

Skład również wypada na plus. W kosmetykach Sadza Sopa nie znajdziemy SLSów, SLESów, MPGów, PEGów, parabenów czy innych szkodliwych i niepotrzebnych składników. Mało tego Sadza soap to nie tylko mydło w kostce tzn bryle ;p  W ofercie znajdziemy również mydło w płynie - ja miałam miniaturę i myłam nią twarz - bardzo sobie chwalę, a także peeling w żelu i szampon. Szamponu jestem bardzo ciekawa ;)

Produkty Sadza Soap są jedyne w swoim rodzaju i posiadają europejską ochronę patentową na wzór towarowy i wzór przemysłowy. Moim zdaniem to świetne produkty do codziennej pielęgnacji i niezapomniany prezent z wycieczki na Śląsk ;) Gorąco polecam i serdecznie pozdrawiam ;)