Kosmetyki Oillan kojarzą mi się głównie z produktami do dzieci. Jednak ich oferta nie ogranicza się tylko do pielęgnacji maluszków, kobiet w ciąży czy osób z problemami AZS. Najnowsza seria botanic przeznaczona jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry w tym też tej wrażliwej czy z AZS
Krem intensywnie nawilżający Oillan botanic może zastąpić nam 3 kosmetyki: krem na dzień (jednak bez filtrów SPF), krem na noc oraz maseczkę.
Producent obiecuje intensywną pielęgnację, której siła płynie wprost z natury
Skład wg producenta bogaty jest w składniki roślinne, a nazwa serii botanic sugeruje, że to coś dobrego, naturalnego. No niestety nie do końca tak jest. Skład jest długi i na pewno nie botaniczny, co prawda oleje i ekstrakty roślinne w składzie są, ale dopiero gdzieś pośrodku
Krem posiada bardzo lekką konsystencję i delikatny zapach. Świetnie sprawdza się jako krem na dzień, pod makijaż. Na noc wg mnie jest za lekki na jesienno-zimowy czas, ale może cery bardzo tłuste będą zadowolone. Ja jednak najbardziej lubię używać go jako maseczkę na noc. Raz w tygodniu nakładam grubszą warstwę kremu na oczyszczoną twarz i zostawiam na całą noc. Krem mimo grubej warstwy ładnie się wchłania i tworzy taką pierzynkę, która przepięknie skórę nawilża, łagodzi podrażnienia i dodaje skórze powera. Rano cera jest jaśniutka, promienna i idealnie nawilżona. Mimo, że skład nie do końca mi odpowiada nic złego ten krem mi nie zrobił - nie zapchał, nie wypryszczył ;p
Jestem zadowolona i szczerze mogę Wam multifunkcyjny krem Oillan botanic polecić. Zimą świetnie sprawdzi się jako kojąca i nawilżająca maseczka, a latem dzięki delikatnej formule będzie dobrym kremem na dzień lub na noc ;)
Krem kosztuje ok 10 zł i dostępny jest głównie w aptekach i sklepach internetowych. Znacie kosmetyki Oillan ?
U mnie ta marka czeka w zapasach, ale jak widzę, zapowiada się dobrze :)
OdpowiedzUsuńU mnie się dobrze sprawdza 😉
UsuńMoje pierwsze skojarzenie z tą marką to również kosmetyki dla najmłodszych :-)
OdpowiedzUsuńHaha czyli coś w tym jest 😊
UsuńJako maskę bym stosowała z przyjemnością.
OdpowiedzUsuńCieszę się 😉
UsuńTeż znam tylko dla dzieci :)
OdpowiedzUsuń😂😂😂
UsuńMiałam starszą wersję tego kremu i bardzo go lubiłam, służą mi produkty Oillan
OdpowiedzUsuń. chciałabym poznać tą edycję botanic
Polecam 😉
UsuńUżywałam, jak miałam problemy ze skórą.
OdpowiedzUsuńOoooo i jak ?
UsuńTo nie dla mnie kremik. Oillan jednak lubię.
OdpowiedzUsuńDlaczego ?
UsuńZnam tę markę z kosmetyków dla dzieci. Ostatnio zaciekawiły mnie ich nowości. Po Twoim wpisie na pewno będę miała na nie oko 😉
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę 😉
UsuńEmolienty tej firmy stosuje na skóre córki ale tego produktu nie znałam
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć 😊
UsuńJa, jak to zawsze bywa, mam obawę przed aloesem, ale mimo to krem wydaje się fajny. Podoba mi się jego uniwersalność :)
OdpowiedzUsuńJa też się trochę obawiałam, ale sprawdził się super 😉
UsuńBrzmi ciekawie, zwłaszcza z tym aloesem ;D
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest 😊
UsuńMiałam kiedyś od nich krem nawilżający ale nieco inny i byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA pamiętasz który to był ?
Usuńmiałam kiedyś od nich krem i byłam zadowolona:)
OdpowiedzUsuńCieszę się
Usuńkiedyś miałam krem do twarzy oillan, ale strasznie mnie zapychał :(
OdpowiedzUsuńOj 😞
UsuńNigdy nie miałam okazji testować tej marki... ;)
OdpowiedzUsuńA masz na coś ochotę ?
UsuńBardzo fajny artykuł. Moja znajoma używa tego kremu i go sobie chwali. Czy są tutaj inne osoby, które używają go na noc częściej niż raz na tydzień? To bardzo ciekawa kwestia czy ten typ stosowania sprawia lepsze efekty. Czasami można eksperymentować z kosmetykami i zastosować je nieco inaczej niż zaleca producent ( w granicach rozsądku).
OdpowiedzUsuńDziękuję i też jestem ciekawa co inni sądzą o tym kremie 😉
UsuńMam problem z suchą skórą, dlatego chętnie go przetestuję!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ta marka kojarzyła mi się głównie z kosmetykami na AZS.
OdpowiedzUsuń