Dzisiaj czas na kolejną dawkę bubli, czyli będzie o kosmetykach, które mnie rozczarowały, które u mnie się nie sprawdziły lub okazały się kompletnym nieporozumieniem.
Największym nieporozumieniem wśród kosmetyków, które ostatnio zagościły w mojej kosmetyczce jest sodowa pianka do twarzy Evree Soda Clean.
Z tej serii mam też sodowy puder do mycia twarzy <recenzja klik>, który bardzo fajnie się sprawdza, ale ta pianka to kompletne nieporozumienie
Z zapewnień producenta nic się nie zgadza, a już na pewno nie to, że jest to produkt oczyszczający. Jest to przyjemnie pachnąca pasta, która nie oczyszcza, a obkleja skórę tworząc tłusty film. Trudno rozpuszcza się w wodzie i w ogóle nie daje uczucia odświeżenia i czystości. Bleee!
Kolejnym bardzo dużym rozczarowaniem jest farba Palette Intensive Color w przepięknym fioletowym kolorze nr V5
I owszem kolor wyszedł piękny, ale włosy po tej farbie były suche jak wiór. Jeszcze nigdy nie miałam włosów w tak złej kondycji i naprawdę miałam duży problem żeby doprowadzić je do takiego stanu jak kiedyś ;/
Mało tego kolor bardzo szybko się wypłukała i szczerze powiem, że już więcej nie zdradzę mojej ulubionej farby z Joanny ;p
Wodoodporny tusz do rzęs So CHic Wild Look to też nieporozumienie przez duże N ;/ Jest to tusz, który już po kilku minutach dawał efekt pandy i to nie tylko jak był świeży ;/
Co prawda efekt dawał bardzo ładny - rzęsy były długie, rozdzielone i delikatnie pogrubione, czyli takie jak lubię.
Szczoteczka też ok, ale niestety trwałość zerowa -wręcz miałam wrażenie, że ten tusz ścieka z rzęs ;/ Zdecydowanie NIE POLECAM tego tuszu ;/
Maseczki z Oriflame również się u mnie nie sprawdziły
W sumie to kolejne produkty pielęgnacyjne Ori o słabych składach, które nic specjalnego nie robią, a lubią podrażniać i zapychać ;/
I na koniec krem wzmacniający z witaminą C Ruby Wine Bartos
Jest to jedna z nowszych firm na rynku kosmetyków naturalnych. Firma niesamowicie mnie interesowała, bo składy mają bardzo dobre, a w ofercie jak na razie tylko 3 produkty. Niestety krem z wit. C u mnie okazał się bublem
Jedyne co zauważyłam stosując ten krem to przeciążenie skóry, jej zapchanie i nadmierne przetłuszczenie. Krem miałam wrażenie nie wchłania się i tworzy taką skorupę, która nie pozwala skórze oddychać ;/
Jak dla mnie to kompletne kosmetyczne nieporozumienie
W dodatku sposób wydobywania kosmetyku też nie przypadł mi do gustu - po pierwsze otwór wypluwa i wyrzuca krem, a po drugie utlenione resztki kremu nie wyglądają zachęcająco ;/
Tych 5 kosmetyków nie polecam i na pewno nie zagoszczą one u mnie ponownie. Znacie któryś z nich ?
Miałam te maseczki z Oriflame, ale już nawet nie pamiętam jak działały. Raczej nie zachwyciły jak tego nie pamiętam :D
OdpowiedzUsuńTe sodowe produkty Evree bardzo mnie ciekawią a ten krem Bartos chyba był bardzo zachwalany o ile nie pomyliłam go z innym.
Tak o kremi Bartos dużo dobrego czytałam. Skład fajny,ale niestety u mnie kompletnie się nie sprawdza
UsuńNiedawno widziałam pozytywną opinię gdzieś o tej piance.
OdpowiedzUsuńHmm ja czytałam głównie negatywne
UsuńMAm tę piankę zdecydowanie wolę puder :)
OdpowiedzUsuńPuder jest bardzo przyjemny 😉
UsuńCałe szczęście żandego z tych kosmetyków nie znam... Dobrze wiedzieć, że to buble!
OdpowiedzUsuńSzczęściara 😊
Usuńa akurat mam tę piankę w zapasach :(
OdpowiedzUsuńBuuu 😕
UsuńJa tą piankę nawet lubiłam, a krem mnie kusił. Zaskoczylas mnie bo na jego temat czytałam dobre opinie
OdpowiedzUsuńTak? No to fajnie,dla mnie nie ma w niej nic dobrego 😞
Usuńu mnie kosmetyki Bartos również się nie spisały. Śmierdzą no:D
OdpowiedzUsuńTo fakt zapach mają okropny,ale skład dobry 😊
UsuńO tej piance ostatnio często czytam podobne opinie :)
OdpowiedzUsuńNo niestety ja też 😕
Usuńja właśnie testuje ten krem dam znać jak sie u mnie sprawdził, póki co zapach przeraża
OdpowiedzUsuńZapach to duży minus,sle składowo jest dobry. Daj znać co myślisz 😊
UsuńMasz rację ta pianka jest do d....
OdpowiedzUsuń👍👍👍👍
Usuńooo szkoda, że trafiłaś na tyle bubli. mnie ostatnio nic jakoś szczególnie nie rozczarowało z kosmetyków.
OdpowiedzUsuńMasz szczęście 😉
Usuńna szczęście nie miałam tych kosmetyków, będę omijać.. ;)
OdpowiedzUsuńNie polecam ich kupować
UsuńWłaśnie piszę o tuszu So Chic Wild Look i wszystko potwierdzam co o nim powiedziałaś!
OdpowiedzUsuńBubel jakich mało 😕
Usuńdobrze, że jednak tej pianki nie kupiłam uh
OdpowiedzUsuńBardzoooo dobrze
UsuńNa szczęście nie miałam okazji poznać żadnego z przedstawianych kosmetyków :) Szkoda, że się tak nacięłaś :(
OdpowiedzUsuńNo i tak czasami bywa 😕
Usuńkolor na włosach faktycznie ładny, ale skoro masz po tej farbie spustoszenie na głowie to ja na inny kolor tej marki nawet nie spojrzę
OdpowiedzUsuńNo niestety 😞
UsuńNa szczęście nie znm i nie poznam ;)
OdpowiedzUsuńAle Ty masz fajny do£eczek :)
Ten krem naprawdę śmieszne ma to wydobywanie.
Haha dziękuję,ten dołeczek to kiedyś było moje przekleństwo 😁
UsuńNa szczęście żadnego z tych produktów nie stosowałam. Widać nie ma czego żałować.
OdpowiedzUsuńNa szczęście 😉
UsuńNa szczęście nie znam nic :P Miałam swego czasu ochotę na nową serię evree, ale ostatecznie się nie skusiłam. Wiele osób właśnie na nią narzekało, w razie czego będę pamiętać, by wybrać puder, gdybym chciała jednak kupić.
OdpowiedzUsuńO tak! Puder polecam, piankę odradzam
UsuńNa szczęście żadnego z nich nie miałam, nawet mnie nie kusiły :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze 😊
UsuńSzkoda, że tyle bubli :/ Nie znam żadnego z nich
OdpowiedzUsuńSzczęściara
Usuńpo wielu opiniach o tej piance miałam na nią wielka ochotę, teraz zapalił mi się znak STOP :P
OdpowiedzUsuńJa głównie dpotykałam się z negatywnymi opiniami
UsuńZ Evree lubię ich czarną maskę do twarzy. Bublem były u mnie dwa kosmetyki, różany krem do twarzy i peeling co ciała :/
OdpowiedzUsuńJa w sumie mało evree poznałam
Usuńha! dokładnie ta pianka to bubel jakich mało :D już mu szykuję posta :D
OdpowiedzUsuńale farby Palette lubię,używam od lat :)
Chętnie przeczytam, a farby Palette znam id lat i pierwszy raz miałam taką tragedię 😑
UsuńMiałam odlewkę ten sodowej pianki i bardzo mi się podobała, ciekawe jakie miałabym wrażenia po zużyciu całego opakowania.
OdpowiedzUsuńFarby te mają piękne kolory na opakowaniach, szkoda że nie są takie fajne już w użyciu.
Co do pianki to mnie ona na początku nawet się podobała,zło przyszło później 😉
UsuńA ostatnio się nad tym produktem zastanawiałam.
OdpowiedzUsuńnie uzywam farb w"normlanych" kolorach ale pamiętam, że mojej mamie też jakiś paleciak przesuszył mono włosy. osobiście nie znam żadnego z tych produktów ale to wielka szkoda, że się nie spisały, bo straciłaś tylko pieniądze.
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie miałam, ale krem Bartos mnie interesował, ale ostudziłaś moje zapędy
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !
OdpowiedzUsuń