Nie mam szczęścia do kosmetyków Vianek ;/ Mimo dobrych składów i ogólnie dobrej opinii ja się jeszcze z żadnym ich produktem nie polubiłam na tyle żeby do niego wracać. A z łagodzącym olejkiem do demakijażu Vianek kompletnie się nie polubiłam i nawet mogę go nazwać bublem!
Opakowanie jest bardzo przyjemne.
Buteleczka z pompką też ułatwia aplikację. Olejek jest gęsty i niby przyjemnie pachnie, ale dla mnie zapach jest męczący. Jest to zdecydowanie zapach kwiatowy, wg mojego nosa pachnie geranium jednak tak jak wspomniałam zapach jest dla mnie drażniący i mocny. Co do zapewnień producenta to niestety nie zgadzam się z tymi obietnicami
Na pewno ten olejek dogłębnie nie oczyszcza. Rozmazuje makijaż, ale go nie ściąga! Nie nadaje się nawet do wstępnego demakijażu. Pozostawia skórę lepką, tłustą. Absolutnie nie daje uczucia czystości! Mimo, że producent wspomina, że można używać go do demakijażu oczu to osobiście nie polecam tego robić. Nie dość, że bardzo, bardzo słabo rozpuszcza tusz to jeszcze szczypie w oczy i pozostawia je zamglone ;/ Kto lubi mieć mgłę przed oczami ? Nikt!
Skład owszem ładny, ale cóż z tego skoro nie spełnia podstawowych funkcji do jakich został stworzony ;/
I to nie jest tak, że nie potrafię używać olei do demakijażu. Potrafię! Ba nawet taki olejowy demakijaż bardzo lubię, ale ten olejek kompletnie się u mnie nie sprawdza. Długo się zastanawiałam jak go wykorzystać i w końcu połączyłam go z płynem micelarnym. Dopiero wtedy faktycznie makijaż został ruszony. Niestety dla mnie ten olejek to bubel, który kosztuje ok 20 zł. Jest to kolejny produkt Vianek, który mnie nie zachwycił, ale chyba pierwszy który aż tak mnie rozczarował. Na pewno z olejków do demakijażu z dobrym składem nie zrezygnuję, ale Vianka nie polecam!
Dajcie znać czy miałyście ten olejek i czy lubicie olejkowy demakijaż ?
Oj szkoda, że się nie spisał. Ja byłam z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńO jejku, ale trafił się bubelek :/
OdpowiedzUsuńNie polubiłam oczyszczania skóry olejami a mgły na oczach, które zostawiają nie znoszę!
OdpowiedzUsuńNo popatrz, a ja go polubiłam! :D U mnie nie robi mgły na oczach, zmywam go ręczniczkiem :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że jest taki ja bym go do kąpieli wlała :D
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś, był mega wydajny, wiadomo, każda facjata inna :)
OdpowiedzUsuńtoteż mnie w ogóle nie ciągnie do tej marki...
OdpowiedzUsuńOjej brzmi fatalnie :/
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie lubię olejków do demakijażu..
Szkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńOstatnio przeczytałam kilka niepochlebnych opinii o produktach Vianka.
OdpowiedzUsuńA wykorzystywałaś go do OCM, ze ściereczką? Ja chciałam go kupić, ale z myślą o dolaniu do niego emulgatora. 20 zł za taka pojemność naturalnych olejów mogłoby mi się opłacać, ale solo to chyba w życiu bym go nie używała :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że aż tak słabo wypadł :( U mnie też ostatnio jeden produkt Vianka się nie sprawdził. Szampon nawilżający podrażniał mi bardzo skórę głowy :\
OdpowiedzUsuńNie lubię olejków do demakijażu, stawiam na płyny.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z Vianka, ten olejek mam w zapasach. Mam nadzieję, że sprawdzi się lepiej :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze byłam przeciwniczką olejków do makijażu, zaczęło się od clareny widzę, że ten kosmetyk działa podobnie do wspomnianego z clareny, teraz mam olejek z orientany i jestem pozytywnie zaskoczona. Przyjemnie się go stosuje.
OdpowiedzUsuńJa zawsze byłam przeciwniczką olejków do makijażu, zaczęło się od clareny widzę, że ten kosmetyk działa podobnie do wspomnianego z clareny, teraz mam olejek z orientany i jestem pozytywnie zaskoczona. Przyjemnie się go stosuje.
OdpowiedzUsuńKocham Sylveco ale z Viankiem też się nie polubiliśmy.
OdpowiedzUsuńO kurcze, to Ci się niefajnie trafiło :/ a czytałam kilka dobrych opinii na temat tego olejku.
OdpowiedzUsuńnie zmywałam jeszcze makijażu za pomocą olejku, szkoda, że to bubel
OdpowiedzUsuńU mnie super się sprawdził, tylko pompka masakrycznie się tnie i dozuje zbyt dużo olwjku na raz. U mnie efekt mgły na oczach, o którym wspominasz pojawiał się tylko wtedy, kiedy przesadzałam z jego ilością ;)
OdpowiedzUsuńMam jeden olejek do demakijażu z firmy Skin79 i sprawdza się bardzo dobrze. Ten w sumie też bym na sobie sprawdziła. Bo czytałam różne opinie na jego temat.
OdpowiedzUsuńNa początku moje odczucia co do niego też takie były a teraz jest moim ulubieńcem. Po protu inaczej go teraz używam. Nanoszę go na lekko wilgotną twarz i masuję nim skórę minutę a czasem dwie. Potem sięgam po delikatny żel do mycia twarzy. Świetnie działa na moją skórę, ujędrnia, oczyszcza i wyrównuje jej koloryt. Nie nadaje się do demakijażu oczu, tu sięgam po płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńOj niestety nie wszystkie kosmetyki Vianek do twarzy są warte zakupu, mnie bardziej podchodzi ich pielęgnacja ciała i włosów.
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdził się nie najgorzej, ale jednak bardziej lubię takie hydrofilowe ;)
OdpowiedzUsuńOlejki od czasu do czasu lądują na mojej twarzy, bo przy mocnym makijażu, który często noszę, są bardzo skuteczne. Szkoda, że ten się nie nadaje ;(
OdpowiedzUsuńMam go ale użyłam dopiero 3 razy i jak na razie jestem zadowolona :) Oczy zmywam wacikiem skropionym olejkiem,nic mnie nie szczypie i zmywa super nawet wodoodporny tusz :) Twarz myję po wcześniejszym myciu micelem,ale też nie narzekam,ścieram olejek mokrym ręczniczkiem i jest super :)
OdpowiedzUsuńKurde a ja się mocno nad nim zastanawiałam i teraz to nie wiem.
OdpowiedzUsuń