Kosmetyki Bielenda lubię i uważam, że to jedne z lepszych kosmetyków drogeryjnych. Składy są w miarę ok, a oferta jest bogata i cały czas się poszerza. Jedną z nowszych linii jest seria nawilżająca przeznaczona do cer odwodnionych Bielenda Kokos & Aloes
Najbardziej z wszystkich produktów kusiła mnie mgiełka do twarzy i ciała i to ona jako pierwsza znalazła się w mojej kosmetyczce ;)
Zapach mgiełki jest bardzo subtelny i przyjemny. Przyznam się Wam, że nie przepadam za aromatem kokosowym w kosmetykach, bo najczęściej są to bardzo sztuczne i jak dla mnie drażniące nuty (wyjątkiem są tutaj kokosowe kosmetyki Palmer's). Na szczęście mgiełka pachnie bardziej aloesem z delikatną nutą kokosa. Zapach według mnie jest taki wodny i kojarzy mi się z czymś czystym i jednocześnie luksusowym ;)
Mgiełka posiada atomizer, który działa bez problemu i subtelnie spryskuje twarz. Będzie to niezwykle przyjemne w czasie upałów, ale sprawdza się też podczas wieczornej i rannej pielęgnacji, a także podczas noszenia maseczek glinkowych. Skład jak na kosmetyk drogeryjne jest w porządku
Mgiełki używałam podobnie jak toniku, bo wg producenta spełnia ona to zadanie. Pamiętajcie, że nie każda mgiełka, hydrolat czy woda kwiatowa ma właściwości tonizujące, czyli przywracające skórze lekko kwaśne pH.
Mgiełka tak jak zapewnia producent świetnie odświeża skórę, ale także nawilża. Oczywiście nie jest to jakieś spektakularne nawilżenie, ale jest ono odczuwalne ;) Ta mgiełka świetnie współgra z olejami. Bardzo ważnej jest, że nie skleja skóry i nie pozostawia żadnego filmu. Skóra po użyciu jest miękka, gładka i ukojona. Naprawdę bardzo przyjemna.
Szczerze Wam ten produkt polecam na co dzień jak i na lato ;)
Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem poprawnym produktem :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Bielendę, więc zastanowię się nad tym produktem.
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na płyn micelarny z tej serii, ale po Twojej recenzji mgiełka również zaczęła mnie interesować. Muszę się jej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jest ta mgiełka :)
OdpowiedzUsuńNa lato by mi się przydała, ale do lata daleko :D
OdpowiedzUsuńTyle rzeczy mnie kusi ż tej Bielendy że szok.
OdpowiedzUsuńZerkałam ostatnio w stronę tej mgiełki
OdpowiedzUsuńfantastycznie, że tak dobrze się sprawdza, też muszę ją poznać.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty Bielendy :) ubolewam nad tym, że nie mam ich stacjonarnie w Niemczech :P chętnie wypróbuję tą mgiełkę :)
OdpowiedzUsuńMam podoba mi się i również używam jako toniku, bo makijaz niestety ale rozpuszcza :)
OdpowiedzUsuńKupię, nawet nie wiedziałam, ze takie mają :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie bardzo ta seria, w tym ta mgiełka właśnie :) Pewnie wypróbuję jak po kończę toniki, które aktualnie mam otwarte :P
OdpowiedzUsuńznam i tez lubię, płyn micelarny jest genialny
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta seria, nie wiem czy skusiłabym się na mgiełkę, bo nie lubię tego typu dozowania, ale pewne jest, że na pewno używałabym jej w formie toniku.
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować!
OdpowiedzUsuńna pewno się zaopatrzę, lubię produkty marki Bielenda:)
OdpowiedzUsuńMam ja na swojej liście do wypróbowania :) Jestem wielką fanką kokosowych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie kosmetyki ale zwłaszcza latem :) Dobrze, że nie pozostawia tłustej powłoki na skórze :D
OdpowiedzUsuńMam ją na liście zakupów kosmetycznych wiosna- lato.
OdpowiedzUsuńChce ją! W ogóle strasznie mnie kusi ta nowa seria Bielendy. Bardzo lubię ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńCzas przejśc się do Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńPróbowałaś aplikować mgiełkę na makijaż? Bo ciekawi mnie czy daje efekt "glass skin" albo odświeża i scala, bo mgiełki niektóre to robią ;)
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii olejek do mycia twarzy i się bardzo polubiłam z nim:)
OdpowiedzUsuńkokos ostatnio rządzi na blogosferze:)
OdpowiedzUsuńKupiłam teraz micel z tej serii i zrobił na mnie dobre wrażenie :).
OdpowiedzUsuń