Jestem wielką fanką mydeł naturalnych i na blogu dość często o takich mydłach piszę. Moim faworytem jest mydło dziegciowe, do którego często wracam. Teraz jest duże zainteresowanie kosmetykami węglowymi jednak ja z czystym węglem się lubię, ale z czarnymi, gotowymi kosmetykami już niekoniecznie. Ale mydło z węglem bambusowym Mohani świetnie się u mnie sprawdza
Według producenta mydło to nadaje się do każdego rodzaju cery. Ja wiem, że nie każdy lubi myć twarz mydłem,ale ja zauważyłam, że owszem żele, pianki są fajne do oczyszczania porannego, ale wieczorem po demakijażu lepiej się u mnie sprawdzają mydła, bo bardziej doczyszczają i dają uczucie czystości. A to, że wysuszają ... no cóż może i niektóre wysuszają, ale jeśli odpowiednio dbamy o skórę po umyciu to wierzcie mi, że nawet sucharki będą zadowolone z używania mydła naturalnego (!!!) do mycia twarzy;)
Zresztą to mydło ma w swoim składzie olej z orzechów babassu i olej ze słodkich migdałów, które faktycznie sprawiają, że skóra po umyciu jest czysta, ale nie ściągnięta i sucha. To się czuje ;) Po umyciu nawet jeszcze bez kremu czuje się komfort nawilżonej i czystej skóry. Bardzo fajne jest to uczucie ;)
Mydło jest czarne jak smoła (a właściwie jak węgiel) i barwi wodę.
Może nie sprawia, że woda jest mega czarna, aleeee ciemna jest.
Na szczęście nie barwi wanny ;)
Mydło Mohani poza tym, że świetnie oczyszcza i nie ściąga skóry to też przyspiesza gojenie niedoskonałości, ściąga pory, detoksykuje i delikatnie rozjaśnia cerę. Moim zdaniem jest to bardzo dobre mydło dla cer tłustych, trądzikowych i mieszanych, ale tak jak już wspomniałam inne cery też powinny być zadowolone ;) Jak dla mnie to kolejne fajne mydło, które pewnie jeszcze nie raz u mnie zagości. Produkty Mohani dostaniecie w sklepach stacjonarnych (np. w Katowicach ul. Młyńska 17) i internetowych Helfy. Mydło kosztuje 13 zł, a przez to że jest bardzo wydajne jeszcze bardziej Wam je polecam ;)
Lubicie mydła naturalne ?
Używacie ich do mycia buzi ? ;>
Tylko do rąk mi się zdarza użyć mydeł :) Preferuję tylko żele do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo :)
UsuńMoże gdyby było w postaci płynnej to bym się skusiła ;)
dobrze że nie barwi wanny
OdpowiedzUsuńja czasami mam ochotę na takie mocne oczyszczenie, kuszące mydełko
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale ja nie przepadam za mydłami w kostce jakoś nie umiem się przełamać :P
OdpowiedzUsuńLubię takie mydełka :)
OdpowiedzUsuńMydeł w kostce używam tylko do mycia rąk. Poza tym wydają mi się mało higieniczne.
OdpowiedzUsuńTakie mydełko chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Używam mydeł codziennie :) Tego nie znam, ale chętnie bym przetestowała. :)
OdpowiedzUsuńOoo, czuję, że moja skóra mogłaby się z nim polubić!
OdpowiedzUsuńW ogóle nie używam mydeł w kostkach.. Do rąk służy mi Yope a do twarzy używam innych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńMimo że wolę żele do twarzy, to mydło sprawdza się u mnie doskonale :) Używam je też do mycia gąbeczki BB :)
OdpowiedzUsuńrzadko sięgam po mydła do twarzy, ale to jest wyjątkowo interesujące:)
OdpowiedzUsuńWygląda tak... designersko :D Od lat nie używałam mydła do twarzy, jakoś zwykle stawiam na żele lub olejki.
OdpowiedzUsuńMydeł nie używam bo strasznie wysuszają mi skórę. Do twarzy to już w ogóle.Ewentualnie dwl8katne mydwlka w plynie do rąk. Czarnego mydla nie widziałam.😊
OdpowiedzUsuńMydeł nie używam bo strasznie wysuszają mi skórę. Do twarzy to już w ogóle.Ewentualnie dwl8katne mydwlka w plynie do rąk. Czarnego mydla nie widziałam.😊
OdpowiedzUsuńWęgiel ogólnie ma właściwości odtruwające i oczyszczające, więc i to mydełko powinno tak działać :)
OdpowiedzUsuńWidzę że to coś zdecydowanie do mojej skóry :) Będę musiała spróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać mydła naturalnego i to w dodatku czarnego :P Zazwyczaj stosuję żele, czasami mydło szare...myślę, że jednak warto spróbować zaprezentowany produkt (y) A nóż zostanie ze mną na dłużej :P
OdpowiedzUsuńU mnie ściąga skórę, ale to szybko moŻna ogarnąć. Co do reszty się zgadzam:)
OdpowiedzUsuń