Nivea Q10 plus C

Jeśli chodzi o pielęgnacje twarzy to stawiam głównie na produkty naturalne (najbardziej lubię półprodukty z których sama tworzę naturalne cuda). Jestem z tych co analizują składy i dzięki temu moja twarz już nie wygląda jak jeden wielki stan zapalny, a trądzik nie powoduje wybuchu płaczu za każdym razem gdy spoglądam w lustro. Jednak ilość dostępnych kosmetyków jest tak ogromna, że co jakiś czas skuszę się na gotowca, ale oczywiście najpierw przeanalizuję skład. Kremy do twarzy Nivea zazwyczaj się u mnie nie sprawdzają  (za to moja mama jest ich wielką fanką) jednak seria Nivea Q10 plus C kusiła do tego stopnia, że zaryzykowałam i przetestowałam ;)



Najbardziej ciekawił mnie przeciwzmarszczkowy krem na noc, który stosuję jako krem na dzień i bardzo go sobie chwalę ;)
Jak to się stało, że krem nocny stał się dobrym kremem na dzień ? A tak, że na noc najbardziej lubię stosować oleje lub własnoręcznie robione sera, które zapewniają mojej kapryśnej skórze wszystko co potrzebuje. A ten krem ze względu na skład mógł sprawdzi się u mnie jako baza pod makijaż 
I tak też się stało ;) Co prawda skład jest długi i na pewno nie naturalne, ale substancje czynne takie jak masło shea i wit. C są bardzo wysoko w składzie przez co zdecydowałam się na poznanie tego kremu i naprawdę nie żałuję. 
Krem szybko się wchłania, nie pozostawia tłustego filmu, skóra nie jest jakoś mega śliska, ale jest gładka, pory ładnie są zwężone (mimo, że producent wcale tego nie obiecuje) i co najlepsze każdy podkład jaki mam na tym kremie wygląda dobrze i co ważne długo utrzymuje mat ;) 
Obietnice producenta są bogate, ale wiele prawdy w tym jest
Bo cera faktycznie staje się gładka, pełna blasku i dobrze nawilżona. Uważam, że jako krem na dzień sprawdza się lepiej niż krem na noc, a to dlatego, że dobrze skórę nawilża, odżywia i dodaje jej blasku, ale na noc jest trochę za słaby (przynajmniej dla mnie). Na noc potrzebuję czegoś bardziej wow!
A ten krem jest bardzo dobry, ale ... na dzień ;)
Tutaj na uwagę zasługuje aluminiowe opakowanie chroniące wit. C - nie dość, że wygląda uroczo to jeszcze zapewnia bezpieczną i higieniczną aplikację.

Jak dla mnie ten krem wart jest poznania i z czystym sumieniem mogę go polecić każdej dziewczynie po 25 roku życia ;)

Oczywiście producent stworzył też "właściwy" krem na dzień z SPF 15
 Jednak tutaj już skład aż tak fajny nie jest i dla mojej cery mogłoby to się skończyć nieciekawie, bo alcohol denat. tak wysoko w składzie to nie jest to co powinno być

Zapewnienia producenta są oczywiście kuszące dlatego też oddałam ten krem mamie i z tego co wiem jest z niego bardzo zadowolona zwłaszcza, że jak sama stwierdziła "cera wygląda promiennie nawet w szary dzień" ;)
Do tego skóra jest nawilżona (mimo tego alkoholu), gładka, napięta i pełna blasku. Uważam, że seria Nivea Q10 plus C wypada o wiele lepiej niż przedostatnia nowość Nivea, czyli seria Urban Skin <recenzja klik>

Krem na noc polecam JA jako krem na dzień, a krem na dzień poleca moja mama ;) Znacie te nowe kosmetyki Nivea ?

17 komentarzy:

  1. Nie przepadam za tą firmą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie, szczególnie jeżeli chodzi o kremy do twarzy.

      Usuń
  2. można się zgubić. na noc też wolę bardziej konkretne geste i bogate kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie mialam nic z Nivea, a z pielęgnacji to już w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam ich, ale moja mama pewnie chętnie by je wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Niveę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja skóra nie przepada, ale zapach i konsystencja są boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten na noc pewnie też używałabym jak ty na dzień pod makijaż, pomyślę o nim :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja rozwniez omijam kremy nivea. Mam wrazenie, ze negatywnie wplywaja na moja skore. Chyba nawet po Twojej recenzji bym sie nie zdecydowala.

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie to loteria raz kremy nivea są super a po innych się świecę, ale ogólnie jest kilka które moja skóra lubi. Tej serii nie znam i muszę się nią zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Do kremów Nivea nigdy mnie nie ciągnie, ale muszę przyznać, że ta seria prezentuje się ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Z serii Q10 jeszcze nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam kosmetyki z nivea.
    Zyskałaś kolejną stałą czytelniczkę, życzę miłego weekendu. ♥
    Pozdrawiam serdecznie i w wolnej chwili zapraszam do siebie
    http://recenzjella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też często stosuje kremy przeznaczone na noc do dziennej pielęgnacji.

    OdpowiedzUsuń
  14. jakoś nie bardzo mnie przekonuje ta seria, chyba przez skład:/

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten krem na dzień ma nawet fajny skład patrząc na to, że to kosmetyk drogeryjny! :) Ciesze się, że krem Ci przypasował, a ten drugi u Twojej mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawi mnie ta seria :) Miałam kiedyś serum z firmie pereł Nivea Q10 Plus i bardzo się zawiodłam, ale już np. kremy z serii Nivea Care bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...