Eveline to jest mistrz w obiecywaniu. Czego oni to nie wypisują i nie naobiecują na opakowaniu. A rzeczywistość bardzo często już tak różowa jak zapewnienia producenta nie jest. I dziś opowiem Wam o takim właśnie produkcie marki Eveline, a konkretnie o olejku do ust Lip Elixir 8w1
Skoro Eveline to oczywiście ileś tam w jednym. Tutaj skromnie, bo tylko 8, ale znamy produkty tej firmy typu 10w1 czy więcej. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że jest to najzwyklejszy olejek do ust. Ale nie! To coś więcej ;p
Wg producenta to eliksir, który zrobi wszystko żeby nasze usta były nawilżone, zregenerowane, ujędrnione, wygładzone, pozbawione zmarszczek, a także z poprawionym konturem i chronione przed złą pogodą
No typowe 8w1 ;) Obietnice są cudowne i jeszcze te podkreślenie jakie to drogocenne oleje ten eliksir zawiera! No cud, miód, malina, a raczej żurawina, bo mój olejek to wersja żurawinowa.
No niestety skład już tak bajeczny nie jest, bo jak się okazuje główne skrzypce gra tutaj parafina. I żeby nie było - ja do parafiny obecnej w kremach do rąk, balsamach do ciała czy pomadkach ochronnych nic nie mam, ale gdy produkt z cennymi olejami kosztujący ok 15 zł ( a może i więcej) ma na drugim miejscu parafinę i wysoko substancję zapachową to czuję się oszukana!!!
Ale nie tylko skład mnie zawiódł mimo, że nie jest jakiś tragiczny. Na opakowaniu jest takie oto zdjęcie, które wg mnie sugeruje, że olejek ten nadaje ustom kolor. W tym przypadki piękny róż ...
No niestety, ale to kolejne kłamstwo producenta. Olejek jest bezbarwny i jedyne co robi to nadaje charakterystyczny oleisty "kolor", nawet nie lustrzany tylko właśnie oleisty, lekko sklejający usta ;/
Aplikator i wygląd olejowego - parafinowego - błyszczyku jest tradycyjny i niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Ma przyjemny, ale sztuczny zapach, natłuszcza usta, lekko je skleja i nic poza tym nie robi;/ Nic, a kosztuje ok 15 zł ;/
A najbardziej rozśmieszyła mnie obietnica pokazana niżej
Naprawdę nie sądziłam, że Eveline ma aż takie poczucie humoru! Ekstremalny efekt w 5 minut w tym nawilżenie, ujędrnienie i powiększenie ;/
Bujdy na resorach!!! Tak to podsumuję.
Ja całe szczęście tego olejku nie kupiłam, bo poczucie humoru mam, ale nie aż takie jak Eveline ;p
Miałam ten olejek ale parafina w składzie nie do końca do mnie przemawiała :)
OdpowiedzUsuńKogoś poniosła wyobraźnia przy reklamie tego produktu :D
OdpowiedzUsuńWiększość produktów Eveline w nazwie ma 3w1, 8w1 itp. Są w tym mistrzami, szkoda, że faktycznie nie są te kosmetyki takie genialne ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu, ale jak czytam obietnice to mi ręce opadają:)
OdpowiedzUsuńja w ogóle nie sięgam po żadne błyszczyki czy olejki bo nie lubię takiego efektu, spodziewałam się, żeto nie będzie super kosmetyk
OdpowiedzUsuńnie znam to się nie wypowiem :)
OdpowiedzUsuńTyle dobrego że go nie kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńProducent chyba myśli, że ich olejek jest lepszy od kwasu hialuronowego :D
OdpowiedzUsuńMam ten produkt i czasami z niego korzystam - jak mi się przypomni. Ale jako zwykłe mazidło. Zupełnie nie patrzyłam na niego pod kątem obietnic.
Ich obietnice są zawsze nad wyraz.
OdpowiedzUsuńale surowa ocena, ja mam ten olejek i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńoczywiście producenta na opakowaniu poniosło, ale produkt nie jest zły
mi ust nie skleja, dużo gorszy od niego jest olejek z AA
Jak ja nie lubię takiego nabijania klientów w butelkę.
OdpowiedzUsuńNiektórzy producenci lubią wiele obiecywać :D:D
OdpowiedzUsuńJuż dawno się przejechałam na ich kosmetykach, więc nic mnie nie zaskoczy. Jedna wielka ściema, nic więcej.
OdpowiedzUsuńNie jest taki zły, choć masz rację, że to nic specjalnego. AA ma w ofercie coś podobnego, w wyższej cenie i jak dla mnie to dopiero jest rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńEveline ma produkty lepsze i gorsze, ten może nie do końca robi wrażenie ale inne produkty mają na prawdę godne polecenia :)
OdpowiedzUsuńNie korzystałam jeszcze z tego produktu ale czasami kupuję coś z Eveline. Szczerze powiedziawszy to nie tylko ta marka obiecuje cuda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEveline ma to do siebie, że albo ma dobre produkty albo kompletne buble. Ja np bardzo lubię ich tusze ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle nie używam tego typu produktów. No kogoś tu trochę poniosło...
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za olejkami do ust.
OdpowiedzUsuńCzyli miały być cuda, a wyszło jak zwykle...
OdpowiedzUsuń