Toniki, hydrolaty, przeróżne wody czy płyny kwiatowe do przemywania twarzy. To już wszystko było. Teraz w mojej kosmetyczce króluje multiwitaminowa esencja do cery mieszanej Bielenda Multi Essence 4w1
Zdecydowanie jest to moje kosmetyczne odkrycie roku i z czystym sumieniem mogę te esencje polecić każdemu! Esencja z Bielendy to coś więcej niż tonik. To połączenie toniku z kremem i serum. Produkt o fenomenalnym działaniu pielęgnacyjnym i fantastycznym wręcz cudownym składzie. Producent obiecuje wiele, ale ten produkt wszystkie te obietnice spełnia! Wszystkie!
Skóra już po pierwszych 2/3 użyciach jest zadowolona i zdecydowanie piękniejsza. Wersja do cery mieszanej niesamowicie koi skórę, łagodzi podrażnienia, delikatnie rozjaśnia, idealnie nawilża i przyspiesza gojenie niedoskonałości! A do tego szybko się wchłania, nie pozostawia klejąc warstwy i w ogóle jej nie czuć na skórze! Nic a nic! Mało tego rewelacyjnie współgra z olejami i zapewnia idealną pielęgnacje zarówno rano jak i wieczorem.
Latem zastępowała mi krem na dzień!!! i w przyszłym roku chyba też jej zaufam w tej kwestii ;) A zobaczcie jaki cudowny skład ma!
I to kosmetyk drogeryjny, dostępny w większości drogerii. Wersję do cery mieszanej dostałam na Meet Beauty <relacja klik>, ale kolejne kupiłam w drogerii Endorphine i to za jakieś 15 zł!!!
Jestem oczarowana tym produktem i już mam kupione kolejne buteleczki tego magicznego płynu, a wiem, że na 100% będą kolejne ;)
Znacie esencje Bielenda ? Jeśli nie to poznajcie, bo dużo tracicie ;)
Opis zachęcający :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ! :)
OdpowiedzUsuńmuszę w takim razie kupić, obiecuję:)
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tej esencji i była to pozytywna recenzja :)
OdpowiedzUsuńW takim razie musze koniecznie ja wyprobowac! :-)
OdpowiedzUsuńMiałam, lubiłam. No, nie licząc zapachu ;)
OdpowiedzUsuńChyba dawno nie czytałam u ciebie tak pozytywnej recenzji :)
OdpowiedzUsuńTeż ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten kosmetyk! Zachwycam się tą esencją podobnie jak Ty. Szkoda tylko, że stacjonarnie nie jest już nigdzie dostępna. Zostają tylko drogerie internetowe :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałabym się po niej aż tak dobrego działania więc zachęciłaś mnie do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńwow, cóż za entuzjazm, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała koniecznie ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTej wersji chyba jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńUżywam jej od niedawna i baardzo ją lubię! Ale ponoć została wycofana :(
OdpowiedzUsuńNie znam tej esencji ale aż sama z ciekawości wypróbuję.
OdpowiedzUsuńMam ją w zapasach, mam nadzieję że u mnie też się świetnie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńTego produktu nie miałam, ale bardzo lubię Bielendę :)
OdpowiedzUsuńJestem zaciekawiona, ląduje na mojej wishliście :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej esencji
OdpowiedzUsuńMnie jakos tak...nie zachwyciła
OdpowiedzUsuńja też za nim przepadam :) lubię tą firmę
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie miałam, ale aktualnie używam z Bielendy ten z zieloną herbatą.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam, ale uwielbiam ich wodę różaną :)
OdpowiedzUsuń