Olej jarzębinowy

Jarzębina to jeden z symboli jesieni. Wiem nic odkrywczego ... ale czy słyszeliście o oleju z jarzębiny??? Ja przyznam całkiem szczerze, że o oleju z jarzębiny (jarząb pospolity - Sorbus aucuparia -) dowiedziałam się podczas sierpniowego dnia ziół w chorzowskim skansenie 
Gdy na jednym ze stoisk zobaczyłam  totalnie dla mnie nowy olej jarzębinowym z Syberii wiedziałam, że chcę się z nim poznać osobiście. Jednak znając ceny naturalnych - nierafinowanych, zimnotłoczonych olei najpierw zapytałam o koszt tego cuda. Tani nie był, bo za 50 ml zapłaciłam ponad 30 zł (pewnie w necie jest taniej, ale wtedy nawet nie pomyślałam o tym żeby to sprawdzić). Sprzedawca zbyt dużo o tym oleju nie wiedział. jedynie to co jest napisane na buteleczce. Teoretycznie jest to olej spożywczy, który nie tylko uzupełnia dietę człowieka w potrzebne kwasy omega 3 i 6, ale także ze względu na dużą zawartość żelaza, wit. C i  E pomaga w walce z anemią, wspomaga odporność, obniża ciśnienie krwi, reguluje metabolizm cukrów, przywraca funkcje trzustki i śledziony, wspomaga wzrok, łagodzi artretyzm, ponoć pomaga pozbyć się mięśniaków macicy i zalecany jest przy chorobach tarczycy. 
W sumie jest to olej idealny na moje schorzenia ;)

Ja jednak nie sprawdziłam go wewnętrznie, ale jego właściwości antyoksydacyjne, przeciwzapalne i ochronne wykorzystałam zewnętrznie, czyli używałam go na skórę. Olej ma słomkowy kolor i charakterystyczny - lekko kwaskowaty zapach. Nie jest olejem ciężkim, ładnie się wchłania i pozostawia satynowy film. Na skórę problematyczną działa fantastycznie. Przepięknie łagodzi podrażnienia, uspokaja cerę, rozjaśnia ją i wygładza. Sprawia, że skóra staje się grubsza, a przez to jest bardziej odporna na działanie czynników zewnętrznych w tym atmosferycznych (jak chociaż silny wiatr). Zauważyłam, że delikatne naczynka poznikały, a większe są mniej widoczne. Cera wygląda na młodszą, wypoczętą, idealnie nawilżoną, zregenerowaną i zdrową. Olej stosowałam solo na noc zamiast kremu, czasami łączyłam go z żelem aloesowym wtedy nawilżenie było jeszcze lepsze - skóra wręcz piła to połączenie, a rano wyglądała pięknie i promiennie. Olej bardzo przypadł mi do gustu i chętnie jeszcze kiedyś do niego wrócę, ale na razie mam 7 nowych olei do przetestowania ;) 

Jeśli lubicie olejową pielęgnacje albo szukacie czegoś uzupełniającego dietę polecam Wam poznać się z olejem jarzębinowym ;)

Olej jarzębinowy poleca się nie tylko na jesienny czas ;) 

20 komentarzy:

  1. ciekawy olej, jeszcze go nie znam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wydaje mi się, że olej można zrobić dosłownie ze wszystkiego ale myślałam, że jarzębina jest trująca

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o oleju z jarzębiny. W ogóle do olejów cały czas się przekonuje. Jedynie arganowy używam.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja również o takim oleju nie słyszałam:)
    fajnie, że się z nim poznałaś i dogadałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Naczynka znikają? Fajna informacja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze o takim olejku nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to kompletne zaskoczenie, że z jarzębiny mozna zrobić olej :P Najważniejsze żeby się sprawdzał :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też nie wiedziałam o istnieniu takiego oleju :D:O

    OdpowiedzUsuń
  9. o wielu olejach już słyszałam, ale o tym nie miałam pojęcia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam pojęcia, że ktoś robi olej z jarzębiny :o

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy wcześniej go nie spotkałam ale w sumie zainteresowałaś mnie nim. Tak naprawdę przyznam się bez bicia że nie wiedziałam że takowy istnieje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niby w Internecie faktycznie gdzie taniej by mozn kupić ale przynajmniej masz pewnosc ze jest nierafinowany, a ta informacje jest czesto pomijana w sklepach online. Jeszcze sie z nim nigdy nie spotkalam ale kusi wiec kto wie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiedziałam, że z jarzębiny można zrobić olej!

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszy raz spotykam się z tym olejem.

    OdpowiedzUsuń
  15. ja uwielbiam olejkową pielęgnacje, więc ten olej mnie mega ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. wow jestem pod wrażeniem, nie wiedziałam że olej jarzebinowy pomaga pozbyć się mięśniaków macicy i zalecany jest przy chorobach tarczycy

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja bym właśnie spróbowała go pić, skoro ma takie fajne właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie słyszałam jeszcze o tym oleju.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mówisz że na skórę problematyczną ok to ja go będę musiała kiedyś spróbować :). A teraz mam taki super olejek, który właśnie zaczęłam testować :) Mam nadzieję ze też się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...