Kremy do rąk idą u mnie jak woda.
Używam ich kilka razy dziennie, a czasami nawet kilkanaście. W każdej torebce mam inny krem, w szafce w pracy też się jakiś znajdzie, a w domu to jedynie w toalecie nie mam żadnej tubki kremu ;p
W ciągu miesiąca poznaję przynajmniej kilka różnych kremów, o których nie zawsze Wam piszę. Dzisiaj jednak opowiem Wam o kremie do rąk Biolaven mimo, że kosmetyki z tej winogronowo-lawendowej serii Sylveco kompletnie mi nie podpasowały ;/
Odżywczy krem do rąk Biolaven ma bardzo lekką, błyskawiczinie wchłaniającą się formułę. Nie powiedziałabym, że jest to krem odżywczy... wygładzający i lekko nawilżający tak, ale odżywczy czy regenerujący niekoniecznie. Zapach tego kremu jest typowo winogronowy, ja tutaj (tak jak w całej serii) lawendy za chiny ludowe nie czuję ;/ Zapewnienia producenta są bogate, ale jak dla mnie jest to bardzo przeciętny krem o dobrym składzie
Sami zobaczcie - skład naprawdę na 5, ale działanie jakoś mnie nie przekonuje, a zapach wręcz zniechęca do stosowania ;/ Co robi ten krem ? Działa poprawnie, ale bez efektu wow. Błyskawicznie się wchłania więc świetnie sprawdzi się do używania w ciągu dnia. Momentalnie wygładza, zmiękcza i nawilża dłonie. Przy czym to nawilżenie nie jest jakieś spektakularne. Tak więc krem jest ok, ale jego działanie nie zachwyciło mnie na tyle żeby kupić kolejne opakowanie.
Cena kremu to ok 15 zł czy to dużo, czy mało trudno mi powiedzieć. Krem jest wydajny, ma dobry skład, nie klei się, nie zostawia tłustej warstwy, ale też działanie ma przeciętne.
Znacie ten krem do rąk ? Podoba Wam się zapach kosmetyków Biolaven ?
Nie znam tych kremów :) Ale na krem do rąk zwyklę wydaję tak do 10 zł. I do tej kwoty mam swoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale jak średnio działa to nie wiem czy chcę :D
OdpowiedzUsuńJa z Biolaven miałam tylko micel i był średni, a kremu do rąk za 15 zł w życiu bym nie kupiła.
OdpowiedzUsuńchyba sie nie skuszę
OdpowiedzUsuńFirmę znam tylko z blogów, ale jeśli średniak to ja dziękuję bo takich mam całe mnóstwo.
OdpowiedzUsuńMoże w upalne dni sprawdziłby się lepiej. Teraz dla mnie z pewnością byłby za słaby.
OdpowiedzUsuńMiałam płyn micelarny które kiedyś dostałam i byłam uradowana rzeczy winogrona bo lawendy nienawidzę :D więc dla mnie to by był Plus. Ogólnie działania nie ma najgorszego. Choć w tej cenie myślałam że będzie lepszy, bo płyn micelarny bardzo dobrze się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńA ja się z tym micelem nie polubiłam, tak samo jak z żelem to mycia twarzy czy szamponem. Co prawda kusi mnie serum do twarzy, ale chyba wolę sama wymieszać swoje oleje ;p
Usuńja akurat jestem wielką fanką kosmetyków Biolaven . lubię je znacznie bardziej od sylveco czy Vianek. podobnie jest z zapachem, bardzo mi odpowiada
OdpowiedzUsuńMusi miec piekny zapach...Ale ta cena mnie nie pociąga
OdpowiedzUsuńo nie, nie, nie! Jak dla mnie jego zapach jest trudny ;/
UsuńNie miałam nic z tej marki, ale też mam kremy do rąk porozsiewane po całym domu :D
OdpowiedzUsuń15 zł to zależy za jaką pojemność, bo tutaj jej nie podałaś :P
OdpowiedzUsuńAle to łatwo sprawdzić, a buteleczka chyba nie wygląda na taką mieszczącą 500ml produktu, prawda ? ;>
UsuńA ja go bardzo polubiłam i żałuję, że już się skończył ;)
OdpowiedzUsuńLubię Biolaven, może i sięgnę po ten krem :)
OdpowiedzUsuńZapach jest chyba nie dla mnie. Miałam krem do twarzy i micel. O dziwo w micelu jakoś go przebolałam, ale przy kremie nie :P
OdpowiedzUsuńMoje dłonie są obecnie w takim stanie, że ten krem byłby raczej zbyt słaby.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach tych kosmetyków, ale też faktycznie nie czuję w nich lawendy :) Kremu jestem ciekawa, choć jak mówisz, że to przeciętniak to może sprawdzę go na cieplejsze pory roku, w zimie potrzebuję czegoś naprawdę odżywczego :D
OdpowiedzUsuńU mnie to średnio z kremami do rąk, może jeszcze nie znalazłam tego idealnego, bo zawsze coś mi nie pasuje :)
OdpowiedzUsuńFajny krem na lato, na jesień potrzebuje coś mocniejszego
OdpowiedzUsuń