Wszystko co lawendowe jest u mnie mile widziane. Kocham lawendę pod każdą postacią jednak najczęściej otaczam się lawendą w kąpieli. Dlatego też gdy zobaczyłam żel pod prysznic i do kąpieli Farmona Herbal Care kąpiel odprężająca lawenda z mleczkiem waniliowym bez zastanowienia, nawet nie wąchając kupiłam ;)
Zapach tego żelu to poezja! Przecudna prawdziwa lawenda w połączeniu z wanilią to rozkosz dla nosa i lawendoholiczki !!!
Kąpiel z dodatkiem tego żelu to coś na co czekam cały, długi dzień. Nic tak jak ten żel nie zrelaksuje, nie odpręży, nie poprawi humoru!!! A, że mój humor jest ostatnio do D.... to naprawdę potrzebuję takich pozytywnych bodźców.
Opis producenta jest bogaty i jak dla mnie sporo z tych obietnic ma pokrycie w rzeczywistości
Żel faktycznie uspokaja i przywraca wewnętrzną równowagę, Skóra jest oczyszczona, miękka i gładka, ale z tym dogłębnym nawilżeniem to spora przesada. Skład żelu nie jest najgorszy, ale jednak wcale taki "zielarki" nie jest. Znajdziemy tutaj SLES, ale też olejek lawendowy, ekstrakt z kwiatu wanilii czy olej słonecznikowy. Formuła żelu jest lekko oleista, ale nie jest to typowy olejek.
Jak dla mnie jest to rewelacyjny umilacz kąpieli, który kupiłam w biedronce za 7 czy 8 zł. Na bank kupię kolejną buteleczkę, a także z przyjemnością poznam inne warianty zapachowe ;)
Widzę, że te wszystkie wersje zapachowe są takie genialne. Ja mam natłuszczający olejek do kąpieli i pod prysznic Buriti i pachnie to tak obłędnie, że nie mogę...żadne tam owocki a prawdziwe eleganckie perfumy :)) Również uwielbiam zapach lawendy.
OdpowiedzUsuńOj nie, nie lubię zapachu lawendy. Raczej bym się z nim męczyła.
OdpowiedzUsuńpo raz kolejny namówiłaś mnie do grzeszku:)
OdpowiedzUsuńok, to ja też kupię, lubię zarówno lawendę jak i wanilię. a z farmony miałam już sporo kosmetyków kąpielowych np. ich sól ale wolę właśnie takie płyny
OdpowiedzUsuńLawenda to chyba nie dla mnie. To znaczy, kocham kąpielowe umilacze, ale zapach lawendy kojarzy mi się niestety z kulkami na mole i płaszczami wyciąganymi z szaf przez starsze Panie :P Co nie zmienia faktu, że kąpielowe umilacze zawsze są w cenie :) Jakie były inne warianty?
OdpowiedzUsuńZ pewnością wypróbuję ale inny wariant zapachowy. Nie lubię lawendy:P
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się dla samego zapachu. Lubię takie połączenie zapachowe w woskach, więc pod prysznicem też chętnie zrelaksowałabym się z aromatem lawendy i wanilii :)
OdpowiedzUsuńI w tym momencie żałuję że nie mam wanny bo z chęcią bym wypróbowała ale inny wariant zapachowy :)
OdpowiedzUsuńCzuję, że to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńLawenda lawendzie nierówna, ja nie mogę używać płynów do kąpieli :(
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie, uwielbiam lawendę ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam bzika na punkcie płynów do kąpieli, na pewno spróbuje:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lawende i z chęcią wypróbuję ten żel.
OdpowiedzUsuńkocham zapach lawendy - jest rzeczywiście bardzo odprężający. Fajny ten żel - pewnie od razu lepiej się śpi
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie, chętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuńJak kąpiel relaksacyjna to tylko lawenda. Pamiętam jak mój synek miał do kąpieli taki płyn z lawendą - był świetny i sama go używałam. Tak ogólnie lawendę uwielbiam i mam w ogródku małe pole lawendowe, później ją suszę i mam w woreczkach :)
OdpowiedzUsuńLubię lawendę, ale wanilia w niektórych wydaniach mnie drażni, nie mam pojęcia, czy zapach by mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, ale umilacze do kąpieli są u mnie mile widziane :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach lawendy... :)
OdpowiedzUsuń