Kosmetyki Venita nie są zbyt popularne. Z tego co wiem dostępne są w drogeriach Natura oraz w małych, prywatnych, osiedlowych drogeriach. Właśnie w takiej małej lokalnej drogerii kupiłam duet do włosów ciemnych Venita Salon Color Care
Z szamponem się jeszcze nie poznałam, ale rewitalizator koloru do włosów brązowych i ciemnych bez spłukiwania w piance kusił bardzo
Niezbyt wielka buteleczka o pojemności 75 ml kosztuje ok 11 zł. Wygląda jak tradycyjna pianka do włosów i w sumie formuła taka jest z tym, że pianka jest brązowa i może brudzić ubrania oraz skórę
Niestety nie mam zdjęcia samej pianki, ale chyba każdy może sobie wyobrazić normalną - gęstą piankę w kolorze brązowym. Można, prawda ?
Ta pianka tak wygląda. Nakładałam ją albo w rękawiczkach albo tak jak zaleca producent u nasady włosów i rozprowadzałam grzebieniem. Jeśli chodzi o obietnice producenta to zbyt wiele on nie obiecuje
Nie zauważyłam przyciemnienia włosów nawet gdy były wypłowiałe od słońca ;/ Jak dla mnie ten produkt to najzwyklejsza pianka do stylizacji tyle tylko, że w kolorze brązowym. Włosy owszem łatwiej się układały, były podniesione, ale też tak jak zawsze u mnie po piance sztywne i takie sztuczne. Niekoniecznie byłam zadowolona z efektu jaki uzyskałam. Zdecydowanie bardziej wolę naturalnie ułożoną fryzurę, a nie kask na głowie. A tak się właśnie czułam po użyciu tej pianki ;/ Produkt mimo, że ma małą pojemność jest wydajny dlatego jeszcze czeka mnie kilka użyć, ale na pewno kolejny raz się na rewitalizator od Venity nie skuszę. Nie wiem jak sprawdzi się szampon, ale na razie jakoś nie mam ochoty się z nim poznać. Jednak na pewno gdy dojdzie to do skutku to Wam o swoich wrażeniach opowiem. Na koniec dla zainteresowanych skład pianki
Bez szału, prawda ?
Wiem, że jeszcze jest wersja do włosów blond i jeśli używacie tradycyjnych pianek do stylizacji włosów to może się u Was ten produkt sprawdzi. Dla mnie jest to niepotrzebny kosmetyk ;/
no właśnie, nie są to chyba popularne kosmetyki
OdpowiedzUsuńnie chcę wypróbować tego produktu po Twojej recenzji
Mam tę piankę i wciąż nie mogę się zdobyć do jej wypróbowania. Zobaczę czy przyciemnia rozjaśnione włosy ;) Muszę przyznać, że kosmetyki Venita lubię, ale te do koloryzacji włosów, a zwłaszcza tonery. Jednak są to produkty o charakterystycznych kolorach i większość z nich najlepiej wygląda na rozjaśnionych włosach.
OdpowiedzUsuńoby szybko się skończyła, mam włosy blond i nie używam żadnych pianek.
OdpowiedzUsuńJa nie stylizuję włosów więc nie używam takich kosmetyków. Może szampon lepiej się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNie używam pianek do stylizacji, więc podziękuję :) chociaż kiedyś używałam, ale to z 5 lat temu :P
OdpowiedzUsuńA ja kompletnie nie kojarzę tych produktów.
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to bardziej taki toner w formie pianki... Pianek do stylizacji używam od wielkiego dzwona, jak robię loki, więc to nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPianki tylko na wielkie wyjścia, na co dzień wolę naturalne fryzury:)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to toner, bo nie stosuję na co dzień pianek. :( Szkoda, bo widzę tu niezły potencjał. :)
OdpowiedzUsuńDlaczego takie produkty robią tylko dl włosów ciemnych i blond? A co z rudzielcami?
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie odświeża koloru.
Zwykłych pianek nie używam bo nie mam potrzeby. Natomiast chciałabym naturalnie przyciemnić włosy bez efektów późniejszych odrostów. Szkoda że nie przyciemnia włosów ale tyle dobrego że jako taka zwykła pianka zła nie jest.
OdpowiedzUsuńBtw co do kasku może za dużo nakładasz?
UsuńAle bajer :D
OdpowiedzUsuńŻe też będąc w Naturze nie zwróciłam na niego uwagi, ciekawe a nuż moje włosy by ta pianka przyciemniła :D
Raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNa co dzień jest zbyt leniwa i pianek nie nakładam, ale przed większym wyjściem zdarza mi się po nie sięgać. Brązowa pianka niestety kompletnie mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajna i nadaje ładny naturalny kolor
OdpowiedzUsuń