Na brak pomadek i sztyftów pielęgnacyjnych do ust nie narzekam. Zazwyczaj stawiam na dobre składy bogate w oleje, masła i inne naturalne składniki. Jednak kokosowy softlips od Perfecty skusił mnie wyglądem i promocyjną ceną.
Tak się poznaliśmy ;)
Jednak będzie to przyjaźń krótka i jednorazowa. Mimo soczystych zapewnień producenta ten balsam jedynie wyglądem, zapachem i smakiem kusi
Wygląda uroczo, a że jeszcze nigdy "kostki lodu" do ust nie miałam to się na niego zdecydowałam. No niestety jeśli chodzi o działanie pielęgnacyjne to jest słabo. Owszem chroni usta dzięki parafinowej formule, wygładza je, pozostawia delikatny blask, a skoro ma spf 15 to też chroni jednak o nawilżeniu czy odżywieniu nie ma mowy. No bo patrząc na skład to ...
zobaczcie gdzie jest wspomniane masło shea ? Za substancją zapachową! zresztą najwięcej "aktywnych" składników jest pod koniec składu więc co ma nawilżać i odżywiać ? Petrolatum ? ? Nie no skład nie jest wart ceny, bo normalna cena tego balsamu to coś ok 12/15 zł. Ja kupiłam je za niecałe 6 zł więc jeszcze dramatu nie ma, ale w normalnej cenie to jest zdzierstwo!
Tak! Zdzierstwo! nie boję się tego napisać!
Ale przyznać muszę, że wygląda uroczo ;) a że pachnie kokosem i jest słodki w smaku to jedyne -nieliczne- plusy tego balsamu 5w1 od Perfecty
Aplikacja jak na razie jest bardzo przyjemna i bezproblemowa choć nie wiem jak będzie gdy ta kuleczka z góry się zużyje ...
ktoś miał ??? ktoś wie ???
Co do wydajności to nie jest to zbyt wydajny produkt, ale może to i lepiej.
Także ciekawość zaspokoiłam, zapachem i smakiem cię trochę pozachwycałam, ale więcej się nie skuszę!
A Was kuszą takie kosteczki do ust ? ;>
mnie nie kuszą te wynalazki:)
OdpowiedzUsuńMnie też nie. Wolę zwykłe pomadki w sztyfcie. Za tymi w słoiczkami też nie przepadam ;)
Usuńszczęściary ;)
UsuńCzasami mnie kuszą ale przeważnie dochodzę do wniosku, że nie będzie mi się tego wygodnie używać ;)
OdpowiedzUsuńUroczo może wygląda, ale się nie skuszę na taki skład :D
OdpowiedzUsuńno właśnie ;/skład nie zachęca ;/
Usuńmnie kuszą takie wynalazki ;D niedawno dostalam od przyjaciolki cos podobnego, jeszcze wykanczam, a konca nie widac ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
nie lubię oszustw, masło shea powinno być na 1-2 miejscu. Bardzo polecam biowazelinę za kilka zł, która ma całkowicie naturalny skład, jest na bazie olei
OdpowiedzUsuńbiowazelinkę znam i kocham. A jej skład... miodzio ;)
UsuńOj nie fajny skład, nie kupiłabym go.
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna jajkom EOS :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji poznać
UsuńMam tyle produktów do ust, że po ten na pewno nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńMnie nie specjalnie one kuszą. Mam też takie zapasy mazideł, a z używaniem u mnie kiepsko.
OdpowiedzUsuńKilka razy te kostki Perfecty wzbudzały moje zainteresowanie, ale nigdy jeszcze się nie skusiłam :D Teraz kupiłam swojego pierwszego Eosa :)
OdpowiedzUsuńLubię zapach kokosa, więc pewnie mogłabym się skusić :)
OdpowiedzUsuńZa 6 zł aby zaspokoić ciekawość to mogłabym spróbować w normalnej cenie z pewnością bym nie kupiła :D
OdpowiedzUsuńpiąteczka ;)
UsuńSłabizna :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten produkt i mam o innym zapachu. Kokosik musi być mój :) Moje usta są bardzo dobrze nawilżone i nawet szminki matowe nie robią im kuku. Więc tym bardziej takie balsamy sprawdzają się u mnie.
OdpowiedzUsuńChyba będziesz musiała wygrzebywać palcem ;D
OdpowiedzUsuńWidziałam go w Rossmannie i w dodatku do jakiejś gazety, jednak póki co kocham się w Eosie <3
OdpowiedzUsuń