Pogoda nie zachęca do przebywania na zewnątrz.
Za to zmusza do balsamowania ciałka po kąpieli i nie tylko. Ja się zmuszać do tej pielęgnacyjnej czynności nie muszę, a to dlatego że mam cudowanie pachnące masło do ciała Mokosh o zapachu pomarańczy z cynamonem
Jest to najpiękniej pachnący balsam jaki w życiu używałam. Połączenie słodkiej pomarańczy z otulającym cynamonem to genialny pomysł!!! Zapach jest przecudowny, a co najważniejsze naturalny, bez chemicznej nutki. Zresztą zobaczcie na skład! Ten balsam to poezja!
A żeby tego było mało to poza boskim zapachem, cudownym składem ten balsam rewelacyjnie pielęgnuje nawet najbardziej wymagającą skórę!
Zapewnienia producenta w 100% mają pokrycie w rzeczywistości
Jest to tak jak pisze producent bogate i treściwe masło, które poradzi sobie z najbardziej suchą, podrażnioną czy wiotką skórą. Idealnie wygładza i regeneruje przesuszone łokcie czy kolana. To co robi ze skórą to najlepsza pielęgnacja jaką możecie jej zaserwować. Masło ma konsystencję musu - delikatnego niczym chmurka,który zachwyca kolorem. Błyskawicznie się rozprowadza, ale też ładnie się wchłania bez nadmiernej tłustości. Zostawia lekki satynowy film.
Po zastosowaniu skóra od razu staje się nawilżona, wygładzona i czujemy się w niej komfortowo. Polecam to masło każdemu, a zwłaszcza posiadaczkom skór suchych, bardzo suchych, ultra suchych, a także z egzemą czy podrażnieniami. Jest to wybawienie zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym.
Z tym masłem balsamowanie to czysta przyjemność ;)
Znacie produkty Mokosh ?
jak ja kocha takie bogate maturalne masła, wow!
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest cudowna :) Marka już od dawna jest na mojej liście do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńZapach w sam raz na obecną pogodę. Takie masło to skarb :)
OdpowiedzUsuńOjjj,chętnie bym je poznała :)
OdpowiedzUsuńO dokładnie pomarańcza z cynamonem kojarzy mi się z okresem jesienno zimowym, a nawet świątecznym.
OdpowiedzUsuńKusisz bardzo tym masełkiem :)
OdpowiedzUsuńTo masło sprawia, że mnie kusi choć nie wiem czy zapach by mnie nie męczył.
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam takie masełka, szczególnie jesienią :)
OdpowiedzUsuńNo coś cudownego :) Uwielbiam kosmetyki i twój post bardzo przypadł mi do gustu :) Dużo testowałam różnych balsamów ale takiego masła jeszcze i chyba bedzie trzeba, bo widze że warto jak tak o nim piszesz . :) Super :D A ja serdecznie zapraszam do mnie i do obserwacji mojego bloga https://justaahe.blogspot.com/ a ja z pewności zrewanżuję się obserwacją ;**
OdpowiedzUsuńMiałam kremy i serum tej marki, super kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńChcę go bardzo, mój zapach, mój skład. <3 Wydaje mi się, że widziałam tę markę w Helfy, hmm... :)
OdpowiedzUsuńo matulu mam nadzieję że kiedyś go wypróbuję :) uwielbiam takie balsamy!
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię cynamonu...
OdpowiedzUsuńNie znam ale jak tak czytam to już wiem, że na pewno poznam. Lubię kiedy masełka sa mocno nawilżające i jeszcze mają konsystencję musu <3
OdpowiedzUsuńTakie pomarańczowe masło chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCynamon zwykle idzie w parze z jabłkiem, wiec jestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńPomarańcze i cynamon lubię więc pewnie by mi się spodobał produkt :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale chętnie poznam:)
OdpowiedzUsuńPiękny skład, a jeśli do tego ślicznie pachnie, to nic tylko używać jesienią i zimą :)
OdpowiedzUsuńNie lubię zapachu cynamonu :/
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam! I musze tez w końcu o nim napisać ☺
OdpowiedzUsuńNie testowałam, ale czuję, że ten balsam mogłabym pokochać ♥
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu już bym chciała mieć :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie o zimie pomyślałam przy tej pomarańczy z cynamonem :) czuje ze to coś dla mnie ...
OdpowiedzUsuńZapach chyba by mnie zabił :D
OdpowiedzUsuń