Nie jestem ekspertką w dziedzinie perfum. Owszem lubię otaczać się pięknymi zapachami (ukochałam sobie zwłaszcza aromat białego piżma), ale nie znam się na producentach perfum ani też na słynnych zapachach. Gdy na urodziny otrzymałam zapach Kari Champagne byłam zaskoczona, że w ogóle coś takiego istnieje, bo ja to opakowanie widziałam pierwszy raz w życiu.
Wizualnie perfum prezentuje się pięknie i bardzo ekskluzywnie. Kwadratowa szklana buteleczka z cyrkonią przykuwa uwagę
Sama nazwa champagne, czyli szampan brzmi wybornie. Jak się okazało w internecie za dużo informacji na temat firmy jak i samego zapachu nie ma. Strona podana na opakowaniu nie istnieje. Hmm trochę daje to do myślenia...
Jedynie na wizażu jest jedna wzmianka o tym zapachu. Jak prawdopodobnie zapewnia producent jest to słodki zapach czarnej porzeczki i grejpfruta, który potrafi zawrócić w głowie. Nuty zapachowe:
nuta głowy: bergamotka, czarna porzeczka, grejpfrut
nuta serca: jaśmin, róża, magnolia, konwalia
nuta bazy: drzewo sandałowe, piżmo, ambra
Jak dla mnie ten zapach jest bardzo przeciętny. Owszem słodki, delikatnie owocowy, ale żadnych z w/w nut tutaj nie wyczuwam. W dodatku jest nietrwały. To, że ja go nie czuję to pół biedy, ale on w ogóle traci się po ok 10 minutach ;/ Nawet ubrania nim spryskane nie pachną dłużej niż 10 minut.
kompletna porażka! Wg wizaz.pl cena tej buteleczki to 79 zł, ale szczerze powiem, że ten perfum nie jest wart więcej niż 20 zł ;/ No niestety. Czasami zapach kupiony w markecie wypada lepiej niż Kari.
Nie wiem gdzie można było kupić ten produkt, ale absolutnie go nie polecam ;/
Szkoda, że te perfumy nie skradły Twojego serca.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię często zmieniać zapachy bo szybko mi się nudzą... Szkoda, że trafiłaś na niewypał...
OdpowiedzUsuńod Ciebie dowiedziałam się o białym piżmie i tesori d'oriente, bardzo polubiłam ten zapach. tych perfum zupełni nie znam. ostatnio kupiłam perfumy w olejku AL HARAMAIN Makkah, niesamowicie mocne, intensywne i trwałe, smaruję nimi tylko nadgarstki. zapach arabski. specyficzny
OdpowiedzUsuńKurcze szkoda, że to taki bubel, ale ja mam tak że nie raz te markowe zapachy nawet kompletnie się u mnie nie trzymają.
OdpowiedzUsuńFlakonik wydaje się malutki, myślałam że to 30 ml :D
OdpowiedzUsuńNuty zapachowe fajne, szkoda, że nie można przez monitor poniuchać :D
ten flakon wygląda na mniejszy
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapach nie Twój
Oj szkoda,że nie było efektu wow :/
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje.
Nie wiedziałam, że ta marka jeszcze istnieje, myślałam, że ją wycofali. To sklepy obuwnicze, mieli kiedyś sklep w Katowickiej na samym dole, chyba też w Supersamie.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Karo to więc obuwnicze, ale się wycofała - z galerii w Łomiankach również zniknęli. Nawet nie wiedziałam, że mieli w ofercie perfumy.
UsuńNie znam, też pierwszy raz widzę ten zapach :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten zapach chociaż też nie jestem ekspertką jeśli chodzi o perfumy :) Po Twojej recenzji już wiem, że tych na pewno nie poznam :)
OdpowiedzUsuńSłabo.. 10 minut.. trudno to nawet skomentować.. ale zapach sam w sobie zapowiadał się ciekawie
OdpowiedzUsuńNie znam tych perfum, szkoda, że nie do końca się spisały. Same nuty prezentują się ciekawie, więc duży minus za to, że nie są za bardzo wyczuwalne.
OdpowiedzUsuńZapach nie brzmi zachęcająco, cena również ;/
OdpowiedzUsuńyollowe.blogspot.com
Szkoda, że się nie sprawdziły ;/ Ale też czasami trafiam na takie buble :(
OdpowiedzUsuńSłabo :/ nie chcę go..
OdpowiedzUsuńnie znam marki kompletnie;)
OdpowiedzUsuńWgląda ładnie, szkoda że tylko wygląd jest tutaj na plus ;/
OdpowiedzUsuńTaki drogi, a taka trwałość? Szkoda kasy :/
OdpowiedzUsuńNie powiedziałabym, że flakon prezentuje się ekskluzywnie. Szczerze mówiąc, jestem zdziwiona, że perfum jest taki drogi.
OdpowiedzUsuńJa mam dolce&gabana light blue, polecat wypróbować, bo za taką cenę długo się utrzymuje i przy tym pięknie pachnie. Na pokazaną przez Ciebie perfumę szkoda byłoby mi pieniędzy...
OdpowiedzUsuńwiktoriazuk.blogspot.com
Nie znam. I chyba nie poznam.
OdpowiedzUsuń10 minut! To porażka w takim razie
OdpowiedzUsuń