Gdy w sieci pojawiła się informacja, że wkrótce na sklepowych półkach pojawi się truskawkowa wersja żelu Le Petit Marseillais byłam jej niesamowicie ciekawa. Lubię żele LPM i byłam ciekawa jak wg nich pachnie truskawka. Wiem jednak, że bardzo często truskawkowe kosmetyki pachną sztucznie.
Podczas jednej z wizyt w rossmannie dojrzałam nowy żel ... powąchałam... i się rozczarowałam. Żelu nie kupiłam mimo, że był w cenie promocyjnej. Zapach miał niewiele wspólnego z prawdziwą truskawką. Żel pachniał sztucznie, chemicznie i był bardzo naciągany. Swoimi odczuciami podzieliłam się na profilu LPM na fb gdzie kilka osób się ze mną zgodziło, ale grono dziewczyn hejtowało mój wpis. No cóż wolny kraj, każdy może mówić czy pisać co myśli (przynajmniej na razie). Jednak żel Le Petit Marseillais truskawka cały czas chodził mi po głowie i rzucał się w oczy podczas wizyt w rossmannie. A, że ja mam słabą silną wolę to kupiłam, licząc na to, że może w kontakcie z wodą poczuję zapach słonecznej natury
Opis producenta jest bajeczny i kuszący. Niestety z prawdą ma niewiele wspólnego ;/ Po pierwsze w kontakcie z wodą zapach traci na intensywności i staje się tak delikatny, że czasami ledwo go czuć. Tak jak już pisałam dla mnie nie pachnie truskawką nic, a nic. Bardziej przypomina mi zapach żelek niż truskawek ;/ Według producenta jest to delikatny żel, ale skład wcale takie delikatny nie jest ;/
W ogóle żel ma dość lejącą konsystencję i przez to absolutnie nie jest wydajny. Za to daje dużo trwałej piany. I ta piana oraz delikatne zabarwienie wody na różowo są największym plusem tego żelu. No bo w nawilżenie skóry absolutnie nie wierzę zwłaszcza gdy na drugim miejscu w składzie jest SLES
Jak dla mnie ten zapach LPM nie jest udany i na pewno do niego nie wrócę. Uważam, że za 12 zł (taka jest standardowa cena) można kupić przyjemniejsze żele. Znacie ten żel ? Lubicie żele Le Petit marseillais ??
Jest na promocji teraz :) sprawdzę z czystej ciekawości, bo truskawkowych zeli na sklepowych półkach jak na lekarstwo :)
OdpowiedzUsuńAkurat truskawki nie znam, ale żele tej marki bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJeszcze żadnego żelu tej marki nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie kuszą mnie te żele nawet za darmo. Za 12 zł da się kupić coś dużo lepszego
OdpowiedzUsuńWidziałam go, opakowanie ma apetyczne i mnie kusił po twojej recenzji stwierdziłam że go nie kupię :P
OdpowiedzUsuńNie przepadam za żelami tej firmy, ale truskawka brzmi bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńMnie w ogóle te żele nie kuszą :D
Usuńmiałam tylko próbki kosmetyków tej marki i zapachy rzeczywiście były sztuczne a wręcz nieprzyjemne
OdpowiedzUsuńOo dobrze,że to czytam bo miałam na niego dużą ochotę..po Twoim wpisie postaram się nie wrzucać go do koszyka. Piszę postaram,bo wiemy jak to z nami jest 😲 miala dwa zele lpm i w sumie pachnialy fajnie dlatego nie mogłam doczekać się truskawki..🤔
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio patrzyłam na mnie w drogerii i sobie myślałam, że chyba spróbuję tę truskawkę, ale chyba nie warto tracić pieniądze. Szkoda.
OdpowiedzUsuńUnikam sztucznych zapachów i smaków truskawek, bo z tymi prawdziwymi nie mają nic wspólnego. Zdecydowanie nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach taki średniawy :c
OdpowiedzUsuńNie miałam go i nie zamierzam poznawać. Nie lubię produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się zapachy tych żeli, natomiast tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych żeli, ale widuję w sklepie, mam obecnie fajny żel z Rossmanka, Isany bodaj :)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś wersję waniliową i nie planuję powrotu do tych żeli
OdpowiedzUsuńza to olejek pod prysznic od nich super się u mnie sprawdził
O, ale szkoda. ale miałam kilka zapachów od nich i chociaż pachniały ładnie to szału nie robią, mam wrażenie, że we Francji te kosmetyki są lepszej jakości
OdpowiedzUsuńJa z tej firmy miałam żel i mi się bardzo dobrze go stosowało mój blog
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te zele i ten zapach tez calkiem mi sie spodobal :P
OdpowiedzUsuńJa akurat mam okazję go testować i wg mnie jego zapach jest rewelacyjny ! a dodam, że nie przepadam za owocowymi zapachami kosmetyków. Co do jednego się zgodzę, że konsystencja jest zbyt rzadka :) http://batyflay.blogspot.com/2017/11/le-petit-marseillais.html
OdpowiedzUsuń