Hydrolaty bardzo lubię i przetestowałam już wiele z nich. Do lawendowego, oczarowego czy wody różanej wracam regularnie. Są też takie, które ze względu na zapach czy niekoniecznie oczekiwane działanie miałam raz i nigdy więcej np. hydrolat z krwawnika <recenzja klik>. Jest jednak jeden hydrolat, do którego długo dojrzewałam, a jest nim Hydrolat miętowy
O zakupie tego hydrolatu myślałam 2 lata j... cały czas miałam wątpliwości, bo w sumie miętę lubię, ale jakoś używanie jej do twarzy mnie nie przekonywało. W tym roku podczas zakupów opakowań na własnoręcznie kręcone kosmetyki postanowiłam zaryzykować i zakupiłam hydrolat z mięty bułgarski oferowany przez sklep ZróbSobieKrem.
Hydrolat nie jest drogi, bo 200 ml kosztuje 11 zł. A opis producenta pasował do moich oczekiwań. Hydrolat miętowy ma skórę odświeżać, tonizować, nawilżać, wzmacniać i delikatnie rozjaśniać. Zapach jest orzeźwiający - miętowy z delikatnie słodką nutką. Podoba mi się choć i tak wolę zapach naparu ze świeżo zerwanych listków mięty pieprzowej ;) Szczerze przyznam, że miętowy hydrolat w czasie upalnego lata to coś niesamowicie przydatnego. Przelałam hydrolat do butelki z atomizerem i delikatnie rozcieńczyłam go wodą różaną, bo stosowany solo trochę drażnił moją twarz. Przez rozcieńczenie stał się delikatniejszy, ale nadal podczas aplikacji przyjemnie mrowił, schładzał i orzeźwiał. Co do właściwości pielęgnacyjnych to nic szczególnego nie zauważyłam - owszem ładnie chłodził, delikatnie nawilżał i tonizował, ale bez jakiegoś efektu Wow. Dodałam go też do mojej wcierki przeciwłupieżowej, którą stworzyłam wg własnego przepisu i stwierdzam, że udoskonalił jej działanie. Skóra głowy była bardziej nawilżona, ukojona i oczyszczona, a łupież szybciej zniknął ;)
Powoli kończę ten hydrolat i jak na razie nie zamierzam kupić kolejnej buteleczki ale to tylko dlatego, że mam jeszcze tyle hydrolatów do wypróbowania, że życia mi nie starczy na poznanie wszystkich ;)
Lubicie hydrolaty ?
Jaki jest Wasz ulubiony ?; )
Hydrolatu z mięty jeszcze nie miałem :)
OdpowiedzUsuńJa mam w planach zakup hydrolatu jak skończę obecny tonik:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam hydrolatu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty. Tego jeszcze nie miałam, ale sama robiłam tonik ze świeżo zerwanej mięty pieprzowej - genialny. Mój ulubiony hm.. trudno powiedzieć, bo także parę razy zamówiłam takie, które kompletnie nie odpowiadały mi zapachem :(
OdpowiedzUsuńHydrolatu jeszcze nie miałam, ale ten brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńZ taką wersją hydrolatu jeszcze się nie spotkałam :)
OdpowiedzUsuńNie mialam nigdy hydrolatu, muszę się zainteresować tematem :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie ;)
UsuńMięta to brzmi ciekawie :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego hydrolatu
OdpowiedzUsuńO takim hydrolacie nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z dodaniem go do wcierki :) za miętą w kosmetykach nie przepadam choć hydrolanty lubię. Może akurat byłby dla mnie ale na początek kupiłabym mniejsze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńThis is the most interesting information and fit into our topic. bahaya penyakit amandel I want to share it with my friends Obat Amandel Herbal
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam hydrolatu.
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować, choć pewnie ze względu na te orzeźwiające właściwości, poczekam z tym do przyszłego lata ;)
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że latem sprawdza się najlepiej ;)
Usuńciekawy, rozumiem, że długo do niego dojrzewałaś, jak zamierzam mieć nowy hydrolat to zawsze i tak wybieram różany
OdpowiedzUsuńo tak różany to taki "podstawowy" hydrolat ;)
Usuńwstyd - nie miałam jeszcze żadnego hydrolatu
OdpowiedzUsuńoj to musisz to koniecznie zmienić ;)
Usuń