W moim domu ilość żeli pod prysznic przekroczyła już dawno próg magicznej 10. Kiedyś miałam taki wewnętrzny limit, że w szafce może być tylko (albo aż) 10 żeli w zapasie. Jednak jako żelomaniaczka nie mogę się powstrzymać przed kupnem nowych umilaczy kąpieli i obecnie moja kąpielowa kolekcja liczy już ponad 30 sztuk przeróżnych żeli, pianek, musów, galaretek czy olejków pod prysznic i do kąpieli. Jedną z nowości są dwa nowe żele pod prysznic firmy Ziaja
Żele kupiłam w małej, osiedlowej drogerii bez sprawdzenia zapachu. Co prawda ziaja nie ma jakiś mega super fajnych żeli (poza niebieską wersją SopotSPA), ale tutaj zadziałał marketing, czyli nazwa żelu oraz fakt, że są to nowości. Cena oczywiście też była wyznacznikiem. Buteleczka kosztuje 6 zł co nie jest wygórowane, ale w porównaniu z Isaną, którą bardzo często można kupić za 2,49 wychodzi drogo ;/
W sumie to nie są żele, a kremowe mydła pod prysznic i do kąpieli, ale używa się ich tak samo jak żeli więc dla mnie są żelami ;p Esencja tropikalnego kokosu ma zapewnić nam zmysłową pielęgnacje i relaks
Ja co prawda za kokosowymi kosmetykami nie przepadam, ale ta zmysłowość mnie zmyliła. Niestety zapach tego żelu kokosem nie pachnie wcale! Jak dla mnie i mojego nosa zapach bardziej przypomina gumę do żucia albo pomarańczową oranżadę. Zero kokosowych nut!;/ Zapach nie jest zły, ale na pewno nie zmysłowy. Opis producenta mocno przesadzony,a skład tradycyjny - żelowy, drogeryjny, bez rewelacji
W sumie mocno mnie ten żel, czy jak twierdzi producent mydło rozczarowało. Owszem skórę oczyszcza, dobrze się pieni, nie podrażnia, ale na pewno niczym szczególnym - a już na pewno nie zapachem - się nie wyróżnia. Ot! średniaczek, zwyklaczek! ;/
Wersja z olejkiem ylang-ylang i paczulą wcale nie wypada lepiej
Zapach jest dziwny, jak dla mnie ma ziołowe nuty. Jestem bardziej otulający niż kokos i absolutnie nie daje orzeźwienia. W ogóle moim zdaniem kokos jest bardziej orzeźwiający, a ylan-ylang zmysłowy i relaksujący. Czyli w sumie odwrotnie niż sugeruje producent na opakowaniu ;p
Skład i działanie obu żeli są bardzo podobne, różnią się w zasadzie jedynie zapachem, który mnie mocno rozczarował ;/
Osobiście tych żeli/mydeł nie polecam, a już na pewno nie w takiej cenie.
Tych tytułowych olejków w składzie drugiego produktu nie widzę w ogóle.... Oj nieładnie...
OdpowiedzUsuńNie znam produktów. Osobiście szkoda mi wydać powyżej 10 zł na żele czy mydła do kąpieli.
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię, często robię zakupy w saloniku Ziaja :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak słabo wypadły... Pewnie byłabym w stanie skusić się na ten kokosowy (wiele od żeli nie wymagam), ale jak nie pachnie kokosem to nie chcę.
OdpowiedzUsuńJak to nie pachnie jak kokos? :O a już chciałam lecieć i kupić...
OdpowiedzUsuńhmmm, ja kiedyś byłam zachwycona mydłami ziaji szczególnie tymi dla dzieci o zapachu gumy balonowej i coli, kosztowały 5 zł. za 500 ml. teraz zwracam większą uwagę na skład.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że esencja nie pachnie kokosem. Akurat uwielbiam ten zapach w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc mało mam kosmetyków z Ziaji, chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie przepadam za żelami tej marki- kiedyś lubiłam własnie tylko Sopot SPA :)
OdpowiedzUsuńpewnie wiesz, że ja marki nie lubię za składy
OdpowiedzUsuńTypowa Ziajka :D Przeciętniaki
OdpowiedzUsuńNo to kicha... ten kokosowy miał być mój! :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach to tylko nazwa na opakowaniu.
OdpowiedzUsuńOstatnio rzadko kupuję kosmetyki Ziaji, jakoś przeszła mi na nie ochota. Mam kilka pewniaków, do których czasem wracam, a resztę omijam szerokim łukiem :P Szkoda, że te żele Cię rozczarowały, ja bardzo zwracam uwagę na zapach i mi pewnie też nie przypadłyby do gustu ;c
OdpowiedzUsuńUżywałam wersji z kokosem, całkiem niezła, ale szybko się skończyła:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak wypadły po nazwach sama byłabym skuszona i skłonna kupić..
OdpowiedzUsuńUnikam produktów tej marki... moja skóra bardzo źle reaguje na oleje mineralne i SLS. Szkoda, że nie mają linii bez tych składników - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCzyli nic specjalnego, a szkoda ;0
OdpowiedzUsuńNie skusiłam się i dobrze zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńEsencja tropikalnego kokosa brzmi bardzo kusząco i może zachęcić wiele osób do zakupu, a tu taka lipa ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nawet zapachy nie zadowalają :/ ja lubię serię Cupuacu.
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty mają dobre, ale tylko niektóre :)
OdpowiedzUsuńDo żeli/mydeł mam właśnie podejście, że ma myć i ładnie pachnieć. Dlatego nie lubię wydawać na nie dużo (wolę przeznaczyć te pieniążki na lakiery ^^ ). Tych z ziaji raczej nie kupię ;)
OdpowiedzUsuń