Spotkania, eventy i targi kosmetyczne to najlepsze miejsca do poznania nowych marek kosmetycznych. Dzięki Meet Beauty Conference <relacja klik> poznałam nieznaną mi dotąd markę Alma K.
Jest to seria kosmetyków z minerałami z Morza Martwego, które mają zapewnić nam dzięki silnym właściwościom leczniczym i regeneracyjnym luksusowe SPA we własnej łazience. Z tego co pamięta kosmetyki Alma K. są powiązane ze znaną wszystkim firmą Palmer's ;)
Po konferencji Meet Beauty każda z nas w ogromnej torbie z kosmetykami (ale takiej naprawdę mega, mega) znalazła 3 pełnowymiarowe kosmetyki Palmer's (w tym przeboski balsam do ciała z olejem kokosowym) oraz 40ml wersję ochronnego kremu do rąk Alma K.
Jako, że była to dla mnie totalna nowość kremu zaczęłam używać zaraz w niedzielę i zakochałam się w nim od pierwszego użycia!
Na mojej małej tubeczce nie ma żadnych napisów po polsku, ale w katalogu znalazłam krótki opis producenta
Tak jak zapewnia producent krem ma lekką konsystencję, która błyskawicznie się wchłania i od razu poprawia stan skóry. Rewelacyjnie dłonie odżywia, nawilża, wygładza i co najlepsze skutecznie walczy z nadmiernym przesuszeniem. Moje dłonie ostatnio są w nie najlepszej kondycji. Praca w rękawiczkach oraz częsta dezynfekcja spowodowały, że na dłoniach pojawiły się nie tylko suche miejsca, ale również pękające liszaje ;/ Ten krem fantastycznie łagodzi wszelkie stany zapalne i przynosi niesamowitą ulgę. Takie maleństwo, a tak dobrze działa. Do tego cudowny zapach, który trudno opisać, ale kojarzy mi się z czymś przyjemnym, miłym, przytulnym i jednocześnie luksusowym! Rewelacja!
A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że skład tego kremu jest bardzo przeciętny. Owszem bogaty, ale bardzo wysoko jest substancja zapachowa, a woda z morza martwego oraz sól jest dopiero za nią podobnie jak wspomniany przez producenta oleje z dzikiej róży i inne oleje (słonecznikowy, arganowy), masło kakaowe oraz ekstrakty np. z zielonej herbaty czy aloesu.
Jest to dla mnie dziwne i przyznam szczerze niezrozumiałe jednak krem u mnie spisuje się fantastycznie i do tego jest bardzo wydajny.
Do tego stopnia zaintrygowały mnie kosmetyki Alma K., że na pewno poznam się z ich maseczkami do twarzy (złuszczająca i oczyszczająca), żelem do mycia twarzy i balsamem do ciała. A najciekawszym produktem Alma k. jest naturalna gąbka z kremem myjącym ;) Z takim czymś spotykam się pierwszy raz ;)
Kosmetyki Alma K. kupicie w drogerii Hebe, ale chyba nie w każdej. Na stronie producenta podane są drogerie. Cen niestety nie znam, ale jak tylko odwiedzę Hebe w Chorzowie lub Galerii Krakowskiej gdzie te kosmetyki powinny być na pewno Wam napiszę jak to wygląda cenowo ;)
Miałyście okazję używać kosmetyki Alma K. ? ;>
Jeszcze nie zdążyłam go użyć, ale ciekawi mnie.
OdpowiedzUsuńTwój opis bardzo zachęcający :)
OdpowiedzUsuńMarka kompletnie mi nieznana ... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Też nie znam ;)
UsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką.
OdpowiedzUsuńNie znam, nie znam :D
OdpowiedzUsuńWiesz co... naszykowałam ten krem do oddania mamie bo kremów do rąk mam od groma, ale po Twojej recenzji chyba jednak się nie podzielę... :)
OdpowiedzUsuńUżyłam dopiero raz, ale zapowiada się bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńnie znam, nie kojarzę tej marki
OdpowiedzUsuńteraz stawiam na bardziej naturalne kosmetyki z dobrym składem
choć na kremy do rąk jeszcze przymykam oko:)
UsuńIch maseczki do twarzy chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji ich używać ale też zaglądne do Hebe w galerii pssyt jak robisz zakupy w sephora to w plazie zamykają punkt i wszystko jest do -70% ważne do 02.07 piszę gdybyś chciała skorzystać :)
OdpowiedzUsuńNie znam zupełnie, ale jestem oczarowana Twoim opisem! pomyślę nad nim w hebe (o ile będzie) :)
OdpowiedzUsuńTej marki nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale uwielbiam odkrywac nowe produkty. Mam nadzieję, że niedługo na nią natrafię gdzieś stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie widziałam tej marki nigdzie albo nie zwróciłam uwagi na nią...
OdpowiedzUsuńmam go ale czeka na swoja kolej :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki i chyba nie zdecydowałabym się na zakup tego produktu. Ostatnio moim wielkim odkryciem jest krem do rąk z linii Venus Nature - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, a Ty tak zachwalasz :)))
OdpowiedzUsuńUżywam go nałogowo! Planuję wizytę w Hebe i zakup peelingu. Szkoda tylko, że nie wiem w jakich cenach są ich kosmetyki :P
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znam tej firmy. Muszę się jednak za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy w mojej Hebe będą :)
OdpowiedzUsuńGąbka z kremem mającym? Pierwsze słyszę.
OdpowiedzUsuńFajnie że krem się sprawdził. Faktycznie skład dziwny, czasem producenci nie piszą po kolei składy.
OdpowiedzUsuńMarka jest mi kompletnie nieznana, ale skoro tak zachwalasz, to może skuszę się na ten krem :)
OdpowiedzUsuńTeż wcale nie kojarzę tej marki, ale chętnie wypróbuję ich jakiś inny kosmetyk. Krem do rąk zachwalasz, ale chciałabym coś innego wypróbować, bo kremu używam od neonail i nie zamienię go na żaden inny. Uwielbiam ten od nich. Jak używałyście innych kosmetyków od Alma K, to proszę o polecenie jakiegoś, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń