Marakuja balsam do ciała Essence Planet by Perfecta

W majowym numerze miesięcznika SENS (magazyn psychologiczny) dodatkiem był balsam Essence Planet  by Perfecta dostępny w dwóch wariantach zapachowych: liczi i marakuja. Skusiłam się na wersję marakujową, bo po pierwsze ten kosmetyk to dla mnie nowość, a po drugie miałam ochotę na coś do ciała w letnim zapachu ;)
Dla mnie napis na opakowaniu Essence Planet kojarzy się z czymś o lepszym, bardziej naturalnym składzie. Niestety ten balsam ma bardzo, ale to bardzo przeciętny skład z dużą dawką parafiny. Jednak jak wiecie parafina w kosmetykach do ciała mi nie przeszkadza (za to w produktach buzinkowych unikam jej jak ognia)
Mimo tego balsam polubiłam głównie za zapach. Piękna, nie nachalna, nie chemiczna marakuja. Typowo letni - wakacyjny zapach przywołujący na myśl tropikalne wyjazdy. Zapewnienia producenta moim zdaniem są na wyrost (zwłaszcza patrząc na skład)

Ale mimo to balsam dobrze skórę nawilża, świetnie ją zmiękcza i wygładza, a także pozostawia elastyczną i pięknie pachnącą.
Moja skóra nie jest wybitnie wymagająca dlatego ten balsam się u mnie dobrze sprawdza, ale na pewno nie kupię go ponownie. Zresztą nie mam pojęcia czy te kosmetyki są gdzieś dostępne, bo ja spotykam się z nim pierwszy raz, Gazeta wraz z balsamem kosztowała 10,99 zł więc w sumie sam balsam wyszedł ok 5 zł. Spróbowałam, zapachem się pozachwycałam, ale nie skuszę się na powtórny zakup. Mimo to uważam, że na lato, do mniej wymagającej skóry ten balsam się sprawdzi, a to że błyskawicznie się wchłania sprawia, że śmiało można go stosować rano ;)

Znacie kosmetyki Essence Planet by Perfecta ?

23 komentarze:

  1. Nie znam tej serii, ciekawa jestem jak spodobałby mi się zapach no i sam produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marki nie znam, ale zapach chętnie bym poznała ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na lato mógłby być fajny. Szczerze to pierwszy raz widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja nie mam wymagającej skóry więc pewnie u mnie by się mógł popisać :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze warto wypróbować, nawet jakby miało się już drugi raz nie skusić ;) Chętnie bym go wypróbowała, bo jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie widziałam nigdzie tego balsamu (jakaś nowość?).

    OdpowiedzUsuń
  7. Parafinie podziękuję, a szkoda, bo czasem mam ochotę na takie owocowe zapachy...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo pierwszy raz widzę ! ;] Ale parafina na drugim miejscu ... ah ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie ty takie gazety wyszukujesz?

    OdpowiedzUsuń
  10. nie znam, ale z gazetą może warto kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  11. z gazetą bym kupiła ten balsam, ale samodzielnie nie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam ale też nie wiem czy sama bym się skusiła, chociaż może za tak niską cenę można spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  13. ja ostatnio trafiłam na świetny krem, który używam własnie do rąk i nie zamienę teraz go na inny, bo genialnie nawilża, a moja skóra rąk jest bardzo przesuszona :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawi mnie zapach, bo jakoś nie kojarzę marakui :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ty w gazetkach zawsze znajdziesz jakieś kosmetyki do testów:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Widziałam go, ale nie zdecydowałam się na zakup gazety. Mam póki co smarowidła, dość zbędnych zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. W sumie jak za tę cenę, to jest całkiem ok. :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Co jak co ale zapach ma świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetnie musi pachnieć :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam kiedyś ten balsam ale o zapachu liczi i był ok, ale nie zachwycił mnie niczym szczególnym i jakoś do niego nie wróciłam. Ja go kupiłam w lidlu :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam tej serii, ale nie czuję się skuszona...

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...