Sobotni wieczór to najlepszy czas na chwilę dla siebie (choć ja uważam, że każdy wieczór jest odpowiedni ;p). Jeśli nie mamy czasu w tygodniu poświecić swoje skórze odpowiedniej ilości czasu to przynajmniej zróbmy to w sobotę. Pachnąca kąpiel z pianką, maseczka na pyszczku, herbata lub wino pod ręką, ulubiona muzyka i można na chwilę zapomnieć o kłopotach. Dziś będzie o maseczce, która zadba o waszą skórę i umili czas spędzony w łazience. AA Beauty Bar maska węglowa oczyszczająca to dobry wybór zwłaszcza dla osób z cerą mieszaną oraz tłustą
Co prawda jestem fanką naturalnych maseczek, które robię sama (zwłaszcza glinki mieszam z hydrolatami i olejami, a gdy nie mam czasu to miód z cynamonem lub miód lawendowy wystarczy), ale czasami skuszę się na coś nowego - gotowego - saszetkowego ;p . Producent obiecuje, że maseczka z aktywnym węglem doskonale oczyści, ściągnie rozszerzone pory, odświeży skórę i przywróci jej naturalny blask. Przy okazji pomoże zwalczać zaskórniki i niedoskonałości cery.
Z opisu maseczka idealna dla mnie. I już teraz mogę Wam napisać, że producent nie kłamie i warto się za tym produktem rozejrzeć.
Skład maski jest ok. Wbrew pozorom maska nie jest czarna, a niebieskoszara. Ma kremową konsystencję z drobinkami peelingującymi.
Dobrze skórę oczyszcza, wygładza i odświeża. Po zmyciu cera jest gładka, pory są wyraźnie oczyszczone i zwężone, skóra też wolniej się przetłuszcza i mamy uczucie takiej świeżości - trochę jak po mikrodermabrazji ;)
Uważam, że jak na maseczkę za 2/3 zł sprawdza się świetnie i z przyjemnością nakładam ją raz w tygodniu. Uważam, że maseczka AA jest o wiele lepsza i skuteczniejsza niż wychwalane maseczki węglowe Bielendy <recenzja klik>, które dla mnie są przereklamowane. Jeśli szukacie czegoś, co skutecznie oczyszcza skórę i przywraca jej równowagę, a także przyspieszy gojenie niedoskonałości i sprawi, że będziecie czuć się świeżo i promiennie to maseczka węglowa AA będzie bardzo dobrym wyborem.
Osobiście szczerze polecam! ;)
Miałyście okazję używać tej maseczki ?
Jakoś zawsze nie było mi po drodze do maseczek AA ;)
OdpowiedzUsuńmoja skóra nie najlepiej dogaduje się z tą marką, ale może warto dać szanse tej maseczce :)
OdpowiedzUsuńJeszcze takiej maseczki nie testowałam:(
OdpowiedzUsuńO muszę się za nią rozejrzeć skoro taka dobra.
OdpowiedzUsuńRazem z P. Uwielbiamy te maseczke! Jest naprawdę świetna i genialnie oczyszcza.
OdpowiedzUsuńA co do maseczek z bielendy, to rzuć okiem na skład - nie ma tam ani trochę węgla
Mam tą maseczkę i dziś mam zamiar ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńProduktów węglowych lubię używać, kocham mydło Sanbios węglowe.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą maseczkę.
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńdzięki za polecenie, kupię ją sobie
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji poznania tej maski...
OdpowiedzUsuńMiałam ją i była całkiem niezła ;-)
OdpowiedzUsuńMam ją, ale jeszcze nie otwierałam:)
OdpowiedzUsuńW takiej cenie chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale za takie pieniążki spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią ją przetestuję :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zachęcona! Mam ostatnio strasznego lenia i nie mogę się zebrać do ukręcenia jakiejś maseczki, więc ta byłaby jak znalazł!
OdpowiedzUsuńMoże być dla mnie odpowiednia, bo moja skora lubi glinki :) Mam swoja ulubioną maseczkę z zielona glinką, ale nie ma ona drobinek, więc tę AA chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco! Kosmetyki AA lubię, może taką maseczkę sprawię bratu, powinna zdać egzamin :)
OdpowiedzUsuńMiałam i jest naprawdę dobra, skuszę się jeszcze na kilka saszetek i napisze o niej u siebie ;)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że dla mojej delikatnej skóry byłaby zbyt agresywna.
OdpowiedzUsuń