Świąteczny okres już dawno za nami, w sumie zima powoli już też odchodzi choć pewnie jeszcze raz czy dwa sypnie śniegiem. Tej zimy na moim nocnym stoliku królował zimowy krem do rąk Ziaja świąteczne aromaty - karmelizowany migdał
W zeszłym roku miałam z serii świąteczne aromaty Ziaja mydło i krem do rąk <recenzja klik> i byłam rozczarowana. Jednak gdy w tym roku pojawiła się nowa szata graficzna i opakowanie z pompką postanowiłam dać ziaji jeszcze jedną szansę. Zimowy krem do rąk z filtrami UV wg producenta ma skórę wygładzać, zapobiegać fotostarzeniu i uprzyjemniać aplikację zapachem karmelizowanych migdałów
Jako, że opakowanie mieści w sobie aż 200 ml produktu używałam tego kremu nie tylko do rąk, ale do całego ciała. Z działania byłam tzn. jestem zadowolona choć krem ten nie robi nic spektakularnego.
Dobrze nawilża, ale nie na długo, ładnie skórę wygładza i uelastycznia jednak bez efektu wow! Do tego bardzo przeciętny, chemiczny skład sprawia, że mimo iż stosowałam go z przyjemnością nie kupię go po raz kolejny
Zapach jest przyjemny ( w przeciwieństwie do wersji z zeszłego roku), ale chemiczny i to czuć. Faktycznie przypomina migdały. Dla mnie pachnie jak amaretto ;) Bardzo dużym plusem jest obecność pompki oraz przyjazna cena, bo 200 ml kosztuje ok 8 zł - przynajmniej ja tyle zapłaciłam w lokalnej aptece.
Jest to też krem bardzo wydajny mimo, że smaruję nim nie tylko ręce, ale też nogi codziennie od grudnia nadal mam jeszcze połowę opakowania. Jednak po tej buteleczce na pewno nie kupię kolejnej.
Znacie zimowe kosmetyki Ziaja ? Lubicie ?;>
Krem do rąk z pompką - no moje marzenie. Szkoda tylko, że ten to średniak
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach na początku był obłędny, jednak po jakimś czasie stał się męczący :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w niektórych kosmetykach Ziaji są tak kiepskie składy... Bo inaczej chętniej i częściej bym po nie sięgała...
OdpowiedzUsuńI choć zapach wydaje się być fajny, to jednak skład mnie odstrasza ;-)
dla mnie produkty ziaja mogłyby nie istnieć
OdpowiedzUsuńTak pachnie nie najgorzej, ale wersja piernikowa? Okropna! Dla mnie wali takim tanim winiaczem- zupełnie nie dla mnie ten zapach..
OdpowiedzUsuńSzkoda,że okazał się taki przeciętny. Ziaja prowadzi sporą ekspansję na rynki zagraniczne. Fajnie, gdyby jednak zadbała bardziej o swoje składy, bo o ceny - przynajmniej zagranicą dba bardzo :P
OdpowiedzUsuńMnie tam skład nie przeszkadza :) ale jak wiesz i tak takich produktów mało używam :P
OdpowiedzUsuńTaka duża butelka by się nie sprawdziła u mnie :) mniejsze kremy jakoś szybciej zużywam i sięgam po kolejne :)
OdpowiedzUsuńOstatnio rzadko używam kosmetyków tej marki, bo przeszkadzają mi składy.
OdpowiedzUsuńPewnie bym się z nim nie polubiła ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńrzadko używam kosmetyków tej marki
OdpowiedzUsuńMam go, zapach ma bajeczny. Plus za pompkę i pojemność :)
OdpowiedzUsuńCoz ja nigdy sie wiele nie spodziewam po ziaji. Ich sklady sa porównywalne do ich ceny. Duzy plus za popke
OdpowiedzUsuńCoz ja nigdy sie wiele nie spodziewam po ziaji. Ich sklady sa porównywalne do ich ceny. Duzy plus za popke
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych kremach od Ziaji ;-) Wygląda ładnie, ciekawa jestem czy zapach by mi sie spodobał ;-)
OdpowiedzUsuńSkład mnie niestety nie zachęca :(
OdpowiedzUsuńja mam fajny krem z serii ziaja pro w takim samym opakowaniu
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żadnego kremu do rąk z Ziaji..
OdpowiedzUsuńLubię takie "jedzeniowe" zapachy, pompka to też fajna opcja. Szkoda, że działanie bez szału, ale w sumie ja i tak używam kremów co chwilę, więc mi bez różnicy :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach, lubię te zimowe edycje.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach trochę chemiczny :(
OdpowiedzUsuńNie spodobał mi się zapach i oddałam go koleżance, która go pokochała :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie bo moje ręce zimą błagają o wsparcie :)
OdpowiedzUsuńAby nawilżyć skórę warto myć dłonie w wodzie przefiltrowanej przez filtr prysznicowej z systemem kdf - u mnie ta woda spowodowała odstawienie kremu do rąk :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zimowymi wersjami zapachowymi :(
OdpowiedzUsuńWidzę, że Ziaja niczego nie zmienia jeśli chodzi o składy.
OdpowiedzUsuń