Peelingi enzymatyczne goszczą u mnie zawsze. O tym, że Sylveco wprowadzi taki kosmetyk do swojej oferty wiedziałam dużo wcześniej niż to się stało. Jednak sama zdecydowałam się na zakup peelingu enzymatycznego Sylveco dopiero w grudniu minionego roku
Wizualnie peeling prezentuje się cudownie. Różowy, dziewczęcy kartonik skrywa w sobie plastikową puszkę. Na opakowaniu mamy wszystko pięknie rozrysowane i opisane
Opakowanie zasługuje na ocenę celującą!
Zapewnienia producenta również są niezwykle ciekawe. Niestety zdjęcie jest trochę niewyraźne, ale niestety innego nie posiadam, a kartonik już leży w kontenerze na papier ;/
Peeling ma delikatnie (za pomocą enzymów), ale skutecznie oczyścić skórę z martwego naskórka, a także dzięki obecności olejów skórę odżywić i nawilżyć. Producent zapewnia, że produkt mogą używać nawet bardzo wrażliwe skóry. Skład produktu jest zaskakujący.
Bazę peelingu enzymatycznego stanowią oleje: ze słodkich migdałów, palmowy. Mamy tutaj też masło kakaowe i masło shea, a dopiero później enzymy - papainę i bromelinę. Dlatego też peeling enzymatyczny sylveco ma bardzo zbitą konsystencję.
Na szczęście pod wpływem ciepła dłoni szybko zmienia się w olej, który rozprowadzamy na czystej, zwilżonej skórze. Zapach tego peelingu jest mocny i bardzo specyficzny. Peeling pachnie geranium, cytryną i trawą cytrynową. Niestety dla mojego nosa nie jest to przyjemny zapach. A wręcz przeciwnie - bardzo mnie drażni woń tego peelingu i jeśli jesteście wrażliwi na zapachy to nie wiem, czy jego używanie będzie dla Was przyjemne.
Działanie jest dobre, nawet bardzo dobre choć nasz pierwszy raz nie był udany. W sumie ten peeling polubiłam dopiero po kilku użyciach. Nakładam go zawsze po dokładnym demakijażu i oczyszczeniu twarzy mydłem dziegciowym. Ważne!skóra musi być wilgotna i w trakcie działania peelingu musimy ją zwilżać. Producent zaleca masowanie skóry mokrymi dłońmi przez ok 3-5 minut. Ja zazwyczaj nakładam peeling, chwilkę masuję, a następnie zostawiam na skórze pilnując by cały czas skóra była mokra. W zależności od dnia trzymam peeling od 5 do 10 minut, czasami nawet 15. Staram się go nakładać raz w tygodniu. Zawsze przez pierwsze 3 minuty czuję delikatnie szczypanie, ale to działanie enzymów. Peeling bardzo ładnie oczyszcza skórę, rozjaśnia ją, wygładza i usuwa suche skórki. Jedynym minusem dla mnie jest pozostawianie tłustego filmu. Może przy skórach suchych to się sprawdza, ale ja z taką lepką warstwą czuję się brudna dlatego też po zmyciu tego peelingu myję twarz delikatną pianką. Tak więc działanie peelingu jest dobre - zapewnienia producenta mają pokrycie w rzeczywistości. Dla mnie jedynym minusem jest zapach produktu oraz to, że pozostawia tłusty, klejący film. Warto też podkreślić, że peeling enzymatyczny sylveco jest niesamowicie wydajny i trudno będzie go wykończyć w 6 m-cy. Serio! Dlatego chyba lepiej żeby producent wypuścił mniejsze opakowanie np. 30 albo max 50 ml. Jeszcze jakby został zmieniony zapach to pewnie skusiłabym się na kolejne opakowanie, ale tak to raczej drugi raz już u mnie ten peeling nie zagości.
Cena to ok 25 zł za naprawdę wydajny kosmetyk o dobrym składzie i dobrym działaniu jednak o męczącym i drażniącym zapachu.
Znacie ten peeling enzymatyczny ?
Dziwi mnie w nim trochę ilość tych olejów. Moje ulubione peelingi enzymatyczne mają konsystencję żelową.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńSuper, że napisałaś o zwilżaniu twarzy! Mam odlewkę na kilka użyć, więc ta wiedza mi się przyda :)
OdpowiedzUsuńDziwna konsystencja, przypomina mi wosk :D
OdpowiedzUsuńDokładnie - jest trochę jak wosk
UsuńTeż go mam, ale czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy nie byłam przekonana do peelingów enzymatycznych. Lubię czuć zdzieranie. Może jednak kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy peelingu enzymatycznego,zdecydowanie wolę te mocniejsze :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na tą recenzję i teraz i tak nie wiem czy kupić ten peeling. Wersję z korundem też są bardzo wydajne.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak zniosłabym zapach?
Mój czeka na swoją kolej, ale po opisie wnioskuję, że zapach powinien mi się spodobać. :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mam ochotę go wypróbować, ale trochę mnie niepokoi ten olej z migdałów na pierwszy miejscu, a że mam alergię na migdały to nie wiem, czy tak wysoko w składzie by mi nie zaszkodził :(
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, właśnie go testuję, ale jeszcze nie mam wyrobionej opinii :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie peeling prezentuje się świetnie i dla mnie bardzo kusząco! Ale ten zapach... Chyba nie byłabym w stanie go znieść ;-) Bo akurat zapachu geranium nie lubię ;-) Szkoda, ale może poszukam jakiegoś innego peelingu w ofercie Sylveco :-)
OdpowiedzUsuńJa bym go z chęcią wypróbowała, jestem ciekawa czy zapach też by mnie drażnił :P
OdpowiedzUsuńඅප විසින් සපයා හා ධාන්ය සම්පූර්ණයෙන්ම රෝගය සුව කළ හැකි වී ඇති බව මත්ද්රව්ය භාවිතා කරමින්, විවිධ සෞඛ්ය ගැටලු ප්රතිකාර සඳහා පිළියමක් ලබා දෙයි.
OdpowiedzUsuńObat Epilepsi
Obat Jantung Bocor Anak
Obat Lipoma
Obat Gerd
jakoś ta firma mi się przejadła, uwielbiam ich pomadkę z peelingiem, ale dwie inne się u mnie nie sprawdziły
OdpowiedzUsuńpeeling jakoś mnie nie kusi, maseczka z lass daje mi wszystko:)
Ciekawy peeling, chociaż nie wiem, czy spodobałoby mi się to, że zostawia tłusty film ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam go, ostatnio myslę nad zakupem dobrego peelingu tylko ta tłusta warstwa mnie odstrasza:/
OdpowiedzUsuńwyglada luksusowo :)
OdpowiedzUsuńuzywam peelingow enzymatycznych ale tego nie znam.
unikam ziolowych aromatow w kosmetykach
Czytałam raczej negatywne opinie, a;e bardzo lubię Sylveco więc może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńJa sobie go bardzo chwalę, ale może z racji tego, że mam bardzo suchą i niezwykle wrażliwą skórę, wiec u mnie sprawdza się idealnie :) a zapach nie jest aż taki zły, w pierwszej fazie jest dość drażniący, po rozprowadzeniu na twarzy staje się bardziej cytrynowy i rześki. Ja go osobiście bardzo polecam !
OdpowiedzUsuńMiałam jeden peeling enzymatyczny- z Biochemii Urody i był bardzo fajny, polecam.
OdpowiedzUsuńMnie również jego zapach bardzo nie odpowiada- męczy wręcz :(
OdpowiedzUsuńTeż go niedawno opisywałam. Dla mnie zapach nie przeszkadzał szczególnie.
OdpowiedzUsuńKonsystencja wygląda naprawdę zaskakująco! Mam ochotę go wypróbować :) nawet ten "nieciekawy" zapach mnie ciekawi :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy :) Szkoda tylko, że pozostawia tłustą powłoczkę
OdpowiedzUsuńMam w planach wypróbować go na mojej wrażliwej cerze, mam nadzieję że jej nie zaszkodzi 😉
OdpowiedzUsuńO dziwo kosmetyków tej marki jeszcze próbowałam, ale w sumie ten peeling mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńa mnie zachęcił, poszukam go :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie go testuję, mnie również zapach drażni, dodatkowo to nabieranie go z opakowania, szczególnie jak się ma długie paznokcie - koszmar. Ale działanie ma fajne :)
OdpowiedzUsuńZnam go i uwielbiam! I za zapachem też nie przepadam jego ale działanie wynagradza wszystko :)
OdpowiedzUsuńwygląda przyjemnie :) ja używam peelingów mechanicznych, a właściwie już od dawna pasty Ziaja manuka w tej roli :)
OdpowiedzUsuńJest na mojej liście zakupów! Boję się trochę zapachu, ale kusi mnie ten film, jaki zostawia na twarzy. Moja przesuszona skóra kocha wszystko, co oleiste i natłuszczające :)
OdpowiedzUsuńSylveco ostatnio często mnie zawodzi, enzymatycznych nie używam raczej, bo są dla mnie za słabe, a swój ideał znalazłam z Nacomi ;)
OdpowiedzUsuńJak zostawia tlusty film to juz niestety nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMnie ten peeling niestety podrażnia, choć z innymi peelingami enzymatycznymi nie mam tego problemu. Ale zapach mi się strasznie podoba, jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńMam go, ale na razie leży w szafce bo muszę wykończyć inne peelingi :)
OdpowiedzUsuń