Od września obiecuję Wam wpis porównawczy lakierów hybrydowych firm które mam. Jednak postanowiłam, że zanim pojawi się wpis porównawczy opowiem Wam o hybrydach każdej firmy, a dopiero na koniec porównam wszystkie opisane. Co Wy na to ? ;>
Na pierwszy ogień idą lakiery hybrydowe NEESS, które mam najkrócej. Jest to bardzo nowa seria lakierów hybrydowych na rynku paznokciowym, a ich producentem jest znana chyba każdemu firma Donegal.
Jak każda firma produkująca hybrydy marka Neess w swojej ofercie posiada wszystko co trzeba mieć żeby robić sobie hybrydy. Podstawową jest baza, top i kolorowy lakier. W ofercie firmy znajdziemy również bezkwasowy primer, waciki bezpyłowe, pilniki, a także cleaner oraz aceton. Jest też wiele innych rzeczy jak top bez przemywania czy baza hard, która ma za zadnie bardziej utwardzić paznokcie, a nawet minimalnie je przedłużyć
Tutaj muszę wspomnieć, że cleaner tej firmy jest najlepszy jaki miałam, bo pięknie pachnie i jest bardzo wydajny!
Tutaj muszę wspomnieć, że cleaner tej firmy jest najlepszy jaki miałam, bo pięknie pachnie i jest bardzo wydajny!
O kolejności nakładania produktów hybrydowych chyba nie muszę pisać, albo może napiszę żeby nie było.
Oczywiście hybrydy nakładamy na przygotowaną płytkę, czyli na opiłowany wolny brzeg, usunięte lub odepchnięte skórki i zmatowioną bloczkiem polerskim płytkę. Dobrze jest też paznokcie po zmatowieniu bloczkiem przetrzeć cleneram, ale tylko takim bez olei i następnie nanieść primer po to żeby płytka była czysta i baza hybrydowa lepiej się płytki trzymała.
Primer firmy Neess jest super! Jak dla mnie najlepszy jaki miałam, a próbowałam różnych. Jest niczym woda, a smukły pędzelek nie jeździ po skórkach. Szybko odparowuje i nie pozostawia żadnego filmu. Tak ma być
Pierwszym etapem dobrze wykonanego manicure hybrydowego jest nałożenie cienkiej warstwy bazy. Baza Neess ma bardzo fajny, krótki pędzelek z prostym, trochę sztywnym włosiem i dobrą żelową konsystencję. Dzięki temu bazę tej firmy nakłada się bezproblemowo.
Po bazie etap drugi, czyli czas na lakier kolorowy.
Chyba nie muszę wspominać, że każdy etap utwardzamy w lampie, czyli: baza, lampa, kolor, lampa, kolor, lampa, ewentualnie 3raz kolor, lampa, top i lampa ? ;>
Mam 2 kolorowe hybrydy nr 7548 - egzotyczna pitaja oraz nr 7520 - kosmiczna odyseja
Do wyboru jest chyba z 60 kolorów, a ich nazwy są naprawdę przemyślane. Co do kolorów to znajdziemy tutaj wiele odcieni, których trudno szukać u konkurencji. Choć są też kolory identyczne jak np. egzotyczna pitaja jest taka sama jak claresa 511. Tutaj porównanie wzornika z dużym odrostem claresy na paznokciu mojej mamy.
Dlatego zachęcam Was do odwiedzenia strony Neess i przejrzenia kolorów choć czasami monitory przekłamują barwy.
Tak jest np. w przypadku egzotycznej pitaji - kolor na stronie wygląda inaczej niż ten który mam. Na stronie to bardziej róż pomieszany z fioletem, a w rzeczywistości jest to taka malina ?
I co do tego koloru to mam kilka uwag. Skupię się na nr 7548, bo miałam z nim przygody i to niestety przykre.
Po pierwsze lakier ten uwielbia się kurczyć w lampie i mimo, że zawsze zabezpieczam końce to przy tym kolorze widać wolny brzeg ;/
Po drugie krycie jest bardzo, bardzo średnie. Potrzeba 3 warstw i nadal są miejsca jaśniejsze.
Po trzecie chyba najgorsze lakier lubię tworzyć górki - nie poziomuje się jak reszta lakierów, które mam ;/
Ogólnie kolor ładny. Mocny róż z dodatkiem czerwieni, jest to delikatnie neonowy kolorek. Na paznokciach wygląda ślicznie, ale jego humory sprawiają, że raczej nie często będę ten kolor nakładać.
Kosmiczna odyseja w rzeczywistości jest ciemniejsza niż na stronie producenta, ale jest to przepiękny kobalt z niebieskimi drobinkami. Wygląda przecudnie!
Na koniec oczywiście trzeci etap, czyli TOP
Top jest super, ma podobnie jak baza fajną żelową konsystencję i niesamowity połysk po przemyciu cleanerem!
Firma w swojej ofercie ma również pyłki dające m.in efekt syrenki czy tęczy
Ja mam 2 efekty tęczy: srebrny i jasno różowy które moim zdaniem są brokatami. Nie tworzą takiej tafli jak syrenka i nie przechodzą kolorami między sobą. W sztucznym świetle wygląda to ok, ale bez efektu wow. W dodatku na hybrydach neess trudno je ładnie wetrzeć przez co nie podoba mi się efekt końcowy. Na białym żelu indigo prezentują się ładniej.
Podsumowując: primer, baza i top to wg mnie bardzo fajne produkty, które współgrają z hybrydami innych firm. Ja używałam tego trio z hybrydami Chiodo, Claresa, Bella cosmetics i nie było żadnego problemu. Co do kolorów to jest w czym wybierać, przy czym moja egzotyczna pitaja jest bardzo problematyczna: kurczy się, nierównomiernie rozkłada na paznokciu i w dodatku jej krycie jest bardzo przeciętne. Pyłki też mnie nie zachwyciły. Za to cleaner szczerze polubiłam i na pewno będę do niego wracać, bo pięknie pachnie, szybko ściąga dyspersję i w ogóle ma w sobie coś fajnego. Żałuję tylko, że nie ma buteleczki o pojemności 1L , największa ma tylko 500 ml
Jeśli chodzi o ceny to są one podobne do tych z Semilac'a NeoNail czy Indigo. Buteleczka o pojemności 8ml koloru kosztuje 29,90, baza i top w podobnej cenie zaś baza hard i top no wipe ok 33zł. Pyłki to koszt 6,90 a inne efekty chyba coś ok 30 zł. Można też kupić lampę - mostek za 99 zł, a jeśli zaczynacie przygodę z hybrydami i chcecie ją rozpocząć hybrydami Neess to dostępny jest gotowy zestaw startowy w cenie 199 zł.
Jestem ciekawa czy znacie hybrydy Neess, a jeśli tak to jakie macie z nimi doświadczenie ?
Powiedzcie mi też, czy takie szczegółowe recenzje Was interesują czy się ograniczyć z ilością informacji ?
Primer firmy Neess jest super! Jak dla mnie najlepszy jaki miałam, a próbowałam różnych. Jest niczym woda, a smukły pędzelek nie jeździ po skórkach. Szybko odparowuje i nie pozostawia żadnego filmu. Tak ma być
Pierwszym etapem dobrze wykonanego manicure hybrydowego jest nałożenie cienkiej warstwy bazy. Baza Neess ma bardzo fajny, krótki pędzelek z prostym, trochę sztywnym włosiem i dobrą żelową konsystencję. Dzięki temu bazę tej firmy nakłada się bezproblemowo.
Po bazie etap drugi, czyli czas na lakier kolorowy.
Chyba nie muszę wspominać, że każdy etap utwardzamy w lampie, czyli: baza, lampa, kolor, lampa, kolor, lampa, ewentualnie 3raz kolor, lampa, top i lampa ? ;>
Mam 2 kolorowe hybrydy nr 7548 - egzotyczna pitaja oraz nr 7520 - kosmiczna odyseja
Do wyboru jest chyba z 60 kolorów, a ich nazwy są naprawdę przemyślane. Co do kolorów to znajdziemy tutaj wiele odcieni, których trudno szukać u konkurencji. Choć są też kolory identyczne jak np. egzotyczna pitaja jest taka sama jak claresa 511. Tutaj porównanie wzornika z dużym odrostem claresy na paznokciu mojej mamy.
Dlatego zachęcam Was do odwiedzenia strony Neess i przejrzenia kolorów choć czasami monitory przekłamują barwy.
Tak jest np. w przypadku egzotycznej pitaji - kolor na stronie wygląda inaczej niż ten który mam. Na stronie to bardziej róż pomieszany z fioletem, a w rzeczywistości jest to taka malina ?
I co do tego koloru to mam kilka uwag. Skupię się na nr 7548, bo miałam z nim przygody i to niestety przykre.
Po pierwsze lakier ten uwielbia się kurczyć w lampie i mimo, że zawsze zabezpieczam końce to przy tym kolorze widać wolny brzeg ;/
Po drugie krycie jest bardzo, bardzo średnie. Potrzeba 3 warstw i nadal są miejsca jaśniejsze.
Po trzecie chyba najgorsze lakier lubię tworzyć górki - nie poziomuje się jak reszta lakierów, które mam ;/
Ogólnie kolor ładny. Mocny róż z dodatkiem czerwieni, jest to delikatnie neonowy kolorek. Na paznokciach wygląda ślicznie, ale jego humory sprawiają, że raczej nie często będę ten kolor nakładać.
Kosmiczna odyseja w rzeczywistości jest ciemniejsza niż na stronie producenta, ale jest to przepiękny kobalt z niebieskimi drobinkami. Wygląda przecudnie!
Na koniec oczywiście trzeci etap, czyli TOP
Top jest super, ma podobnie jak baza fajną żelową konsystencję i niesamowity połysk po przemyciu cleanerem!
Firma w swojej ofercie ma również pyłki dające m.in efekt syrenki czy tęczy
Ja mam 2 efekty tęczy: srebrny i jasno różowy które moim zdaniem są brokatami. Nie tworzą takiej tafli jak syrenka i nie przechodzą kolorami między sobą. W sztucznym świetle wygląda to ok, ale bez efektu wow. W dodatku na hybrydach neess trudno je ładnie wetrzeć przez co nie podoba mi się efekt końcowy. Na białym żelu indigo prezentują się ładniej.
Podsumowując: primer, baza i top to wg mnie bardzo fajne produkty, które współgrają z hybrydami innych firm. Ja używałam tego trio z hybrydami Chiodo, Claresa, Bella cosmetics i nie było żadnego problemu. Co do kolorów to jest w czym wybierać, przy czym moja egzotyczna pitaja jest bardzo problematyczna: kurczy się, nierównomiernie rozkłada na paznokciu i w dodatku jej krycie jest bardzo przeciętne. Pyłki też mnie nie zachwyciły. Za to cleaner szczerze polubiłam i na pewno będę do niego wracać, bo pięknie pachnie, szybko ściąga dyspersję i w ogóle ma w sobie coś fajnego. Żałuję tylko, że nie ma buteleczki o pojemności 1L , największa ma tylko 500 ml
Jeśli chodzi o ceny to są one podobne do tych z Semilac'a NeoNail czy Indigo. Buteleczka o pojemności 8ml koloru kosztuje 29,90, baza i top w podobnej cenie zaś baza hard i top no wipe ok 33zł. Pyłki to koszt 6,90 a inne efekty chyba coś ok 30 zł. Można też kupić lampę - mostek za 99 zł, a jeśli zaczynacie przygodę z hybrydami i chcecie ją rozpocząć hybrydami Neess to dostępny jest gotowy zestaw startowy w cenie 199 zł.
Jestem ciekawa czy znacie hybrydy Neess, a jeśli tak to jakie macie z nimi doświadczenie ?
Powiedzcie mi też, czy takie szczegółowe recenzje Was interesują czy się ograniczyć z ilością informacji ?
kolor 7548 jest piękny, szkoda tylko że jest taki ( upierdliwy ) ogólnie marka pod kątem kolorów jest świetna, natomiast czytałam opinie jak dziewczyną lakiery schodziły już po 7 dniach jak na hybrydy strasznie słabo. Sama nie wiem czy skuszę się na te lakiery kiedykolwiek :(
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale chyba zostanę przy Ali - jednak co 1,5$, to nie 30 zł :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Kosmiczna Odyseja :) Jeszcze nie miałam styczności z hybrydami, ale wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej firmie :P Ja od hybryd trzymam się daleko, bo moje paznokcie to jakaś masakra.
OdpowiedzUsuńNie robię hybryd, ale kolor Kosmiczna odyseja super :)
OdpowiedzUsuńja trzymam się NeoNail, Ness nie znam, choć spotkałam się już z tą marką na kilku blogach :)
OdpowiedzUsuńJestem mega ciekawa tej marki...
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Tyle teraz tych hybryd wszędzie a ja chodzę z gołymi paznokciami bo nie mam na nic czasu.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten kolorek z drobinkami, Kosmiczna odyseja ;)
OdpowiedzUsuńpiękne, mam sporą kolekcję hybryd, nie miałam jeszcze produktów Neess
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tobą, primer jest super, natomiast krycie średnie, u mnie też lakier prześwituje nawet przy 2 warstwach
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki, szczególnie ten czerwony mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie próbowałam, wyglądają ciekawie.
OdpowiedzUsuńJa używam lakierów neess i bardzo je lubię. Z pyłkami nie mam problemu, wcierają się normalnie w każdy lakier. czytam dużo negatywnych opinii na temat tych lakierów a kompletnie tego nie rozumiem. Dla mnie są one fantastyczne i nie mam im nic do zarzucenia...
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale jak czytałam na innych blogach to cieszy się powodzeniem ;)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę hybrydy Semilac :)
OdpowiedzUsuńniestety nie znam, tak chciałam je testować, a nie załapałam się,
OdpowiedzUsuńno szkoda
wyglądają ciekawie
Nie znam tych hybryd ale po Twojej recenzji chyba się nie skuszę
OdpowiedzUsuńŁadne pazurki :) A o tych lakierach jeszcze nie słyszałam .
OdpowiedzUsuńŁadny ten niebieski kolor.
OdpowiedzUsuńJa paznokcie jednak robię w salonie, ze względu na brak możliwości robienia samej w domu ;)
Super recenzja. Będę korzystać z Twoich wpisów. Ja mam beżowy lakier z Neess który zachowuje się tak samo jak ten twój. Myslalam ze coś robię źle jednak wygląda na to że to wina lakieru. Inne się trzymają A ten beż szaleje...
OdpowiedzUsuńTa pitaja bardzo fajna, ale szkoda, że taka problematyczna...
OdpowiedzUsuńJa z hybryd używałam do tej pory Indigo i NeoNail, obydwie marki lubię, choć NeoNail są lepsze cenowo. Nie kupuję nic nowego, bo i tak robiąc hybrydy tylko sobie nie jestem w stanie zużyć tego co mam w zapasach.
OdpowiedzUsuńOstatnio sporo ich widzę w blogoswerze. Osobiście mam szczotkę do włosów z Donegala odpowiednik TT i bardzo ja lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie się najdłużej NeoNail trzyma, więc póki co jestem wierna tej marce.
OdpowiedzUsuńJa nie używam hybryd, za dużo mam zwykłych lakierów. Czasami mam ochotę zrobić sobie hybrydy bo w mojej pracy bardzo szybko paznokcie mi odpryskują, ale lubię zmieniać kolory lakierów na paznokciach, więc dalej zostaje przy zwykłych lakierach :)
OdpowiedzUsuńJa to miałam szczęście, bo pierwsze lakiery jakie kupiłam z Em Nail okazały się na tyle dobre i trwałe, że towarzyszą mi do dziś. Nie testuję innych marek- moja aktualna kolekcja hybrydowa jest całkiem spora, wytrzymuje 3 tygodnie na paznokciach i nie wywołuje żadnych podrażnień.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u mnie też się sprawdzą. Niedługo wypróbuję je w połączeniu z produktami NeoNail, bo kupowałam je pierwsze i jeszcze zostały.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ciężko przewidzieć, jaki rzeczywiście kolor dostaniemy.
Pozdrawiam :)
A co do Twojego pytania - chętnie poczytam takie szczegółowe recenzje. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za obszerny opis tej firmy neess
OdpowiedzUsuń