Mam ostatnio bardzo jabłkowy czas.
Zapach jabłka działa na mnie relaksująco dlatego otaczam się nim na co dzień <szczegóły TUTAJ>, mało tego codziennie ciągnie mnie do tych owoców. Nawet teraz na samą myśl leci mi ślinka. Do tego doszły jeszcze nowe, zimowe kosmetyki Isana Forbidden apple.
Szata graficzna jak dla mnie jest świetna - kojarzy mi się z królewną śnieżką ... ;p Ale też zakochałam się w tym zapachu! Najpierw w drogeriach rossmann pojawiło się mydło w płynie i to ono sprawiło, że zapach mnie oczarował. Jest on słodki, ale z nutą świeżości. Jak dla mnie i mojego nosa rewelacja! Niby jest to połączenie jabłka z karmelem, ale dla mnie jest tam jeszcze nuta cynamonu - delikatna, ale jest! Na żel długo polowałam i w sumie nie liczyłam, że się on u mnie w drogerii pojawi. Ale pojawił się i od razu kupiłam 4 buteleczki, bo wiem, że jeszcze przez długi czas ten zapach będzie dla mnie nr 1 ;)
Producent w sumie niczego konkretnego poza uwodzicielskim zapachem i bajecznymi doznaniami zakazanego jabłka nie obiecuje. I tak też jest, bo skład tego żelu jest bardzo przeciętny i niezbyt różni się od mydła w płynie (różnica jest jeśli chodzi o składnik zapachowy).
Jednak mimo to żel ten od kilku dni towarzyszy mi podczas wieczornej kąpieli. Daje dużo piany, boski jabłkowo-karmelowo-cynamonowy zapach umila czas,a to, że barwi wodę na czerwono jest dodatkowym plusem ;) W dodatku po kąpieli może moja skóra nie jest nawilżona, ale na pewno jest czysta, miękka i delikatnie pachnąca ;)Takie rzeczy tylko z żelem Isana Forbidden apple ;)
Szkoda, że nie ma balsamu do ciała z tej serii ... ;(
Znacie ten żel ?
Ja polecam, bo ostatnio wszystko co jabłkowe jest przeze mnie polecane ; p a teraz idę zjeść jabłuszko i wykąpać się w jabłuszkowym żelu ;)
Jakie zapasiki:)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale chciałbym powąchać:)
OdpowiedzUsuńKocham jabłka i pragnę tego żelu ;o
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńA zastanawiałam się nad mydłem z tej wersji, chyba muszę po nią wrócić :)
OdpowiedzUsuńCoś gdzieś już go widziałam, że wszyscy go hurtem kupują ;D Przejdę się i zobaczę, czy u mnie jest :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię ten zapach i mam mydełko. Na żel polowałam, ale jeszcze go nie było :)
OdpowiedzUsuńNie znam, bo do Rosmanna mi zawsze nie po drodze. Ale czuję coś, że zapach mógłby mi przypaść do gustu. Uwielbiam zapach jabłka w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńIsana potwornie mnie wysusza, a szkoda bo wypuszcza świetne limitki :-(
OdpowiedzUsuńmuszę go mieć:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele marki Isana, przy najbliższej wizycie w Rossmann i Jabłuszko będzie moje.
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana.
Jego zapach przypomina mi jakiś żel pod prysznic z Avon sprzed lat ;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym go powąchała :D
OdpowiedzUsuńFajnie, ze jednak pojawia sie cynamonowy aromat. Spodobałby mi sie ten żel.
OdpowiedzUsuńZapach musi być bajeczny ;) ładny zapas :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zapachem jabłka w kosmetykach dlatego raczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńhahah, jakie jabłuszkowe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mnie uświadomiłaś jak ja dawno nie byłam w Rossmannie :D no przecież muszę się wybrać :). A z Isany to lubię te olejki do mycia, ten śmierdzący i ten drugi taki bardziej żelowy z gruszką chyba :)
OdpowiedzUsuńWczoraj kupiłam. Zapach mnie urzekł :)
OdpowiedzUsuńO muszę zakupić :) Dzięki za polecenie!
OdpowiedzUsuńna produkty isana to ja mam uczulenie :(
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Ja mam tylko mydło i zapas :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie zapach
OdpowiedzUsuńUwielbiam zele Isany!!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zakupiłam mydełko w tym zapachu ale jeszcze go nie wąchałam :D
OdpowiedzUsuń