W blasku świec połyskujący makijaż to idealne rozwiązanie. W tym roku na moich powiekach pierwszy raz zagościł pigment - mineralny pigment Pure Colors firmy Ikor
Nasz pierwszy raz był bardzo udany i nie sądziłam, że kiedykolwiek pokocham sypki cień do powiek. Choć to nie jest tylko cień do powiek.... ;)
Mam nr 32, który wygląda niesamowicie i wg producenta nazywa się Sunburn Bronze
Już po pierwszym użyciu wiedziałam, że tegoroczny, świąteczny makijaż będzie wykonany tym pigmentem ;) W opakowaniu wydaje się ciemny - różowo-ceglasty zdecydowanie ciepły. Jednak w rzeczywistości to bardzo subtelny kolor
Na skórze jest to zdecydowany róż, który z brązem ma niewiele wspólnego. Przepięknie iskrzy i ma w sobie srebrno - niebieskie drobinki.
Na powiece wygląda nieziemsko! Idealnie pasuje do moich oczu ;p
Jest bardzo dobrze zmielony wręcz przypomina pył. Mimo to nie sprawia problemu podczas aplikacji. Na pewno nie jest to brokat ;) Nie pyli, nie osypuje się. Nie wyglądamy jak bombka na choince ;p
Ja nakładam go za pomocą pędzelka na kremowy cień Maybelline creme de nude <klik> i z efektu jestem zadowolona choć niestety nie mogę się takim makijażem cieszyć cały dzień ;( Zazwyczaj w takiej postaci utrzymuje się na powiece ok 6-8 godzin potem znika i podczas wieczornego demakijażu jest w śladowych ilościach. Jednak mimo to za każdym razem gdy mam go na oczach jestem zachwycona, a i inni pytają co to za cień ;)
Oko jest rozjaśnione, tęczówki podkreślone, a sam makijaż wygląda jakbym użyła co najmniej 4 odcieni ponieważ pod każdym kątem migocze inny kolor. Raz powieka jest srebrna, raz różowa, a kiedy indziej złota. Niesamowite!
W ofercie firmy znajduje się chyba z 50 albo i 100 odcieni! Jest w czym wybierać. W ogóle firma ma niesamowite kosmetyki kolorowe. Obecnie jestem "napalona" na ich pomadkę utleniającą oraz bronzer ;p Ciekawią mnie też ich pigmenty do brwi ;)
Ten pigment jest również produktem wielozadaniowym. Sprawdzi się nie tylko jako cień, ale także można nim podkreślić usta (nr 33 jest boski), zastąpić róż i rozświetlacz, dodany do balsamu zaczaruje ramiona i dekolt (na sylwestra must have ;)). Wiem, że wizażystki wykorzystują go ze specjalnym aktywatorem również jako eyeliner ;) Ponoć można go również użyć do paznokci. Jeszcze tego nie sprawdzałam, ale spróbuję ;)
Przyjrzyjcie ofertę firmy Ikor zwłaszcza jeśli lubicie kosmetyki kolorowe z czystymi i naturalnymi składami. Osobiście ich pigmenty szczerze polecam!
Znacie produkty Ikor ?
Bardzo ładnie wygląda.
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :) W opakowaniu wygląda na mocniejszy, ale na powiece daje śliczny efekt :)
OdpowiedzUsuńNigdy nic z tej firmy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMi się trafił #08 :)
OdpowiedzUsuńnie znam , ale dała bym pod niego cień jeszcze jakiś matowy by podkręcić jego efekt <3
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na powiekach, marki jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuńJa też pierwsze słyszę o tej firmie...
OdpowiedzUsuńAle piękny ten pigment ♥
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się mienią ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńJa ten pigment przywiozłam sobie z targów LNE, ale nie miałam czasu się za niego zabrać :(
OdpowiedzUsuńŁadny makijaż. Twoje brwi i zawsze super wyglądają. Cieni używa max raz w miesiącu. Żadnego pigmentu nie mam.
OdpowiedzUsuńSłabo go widać na zdjęciach, ale na swatchu wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten kolor cienia! :)
OdpowiedzUsuńŁoł efekt mega daje <3
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten odcień! Widziałam go na żywo i nie mogłam się zdecydować pomiędzy nim a ciemnym, czekoladowym brązem. Padło w końcu na brąz, ale momentami żałuję :D
OdpowiedzUsuńJaki przepiękny kolorek!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor Ci się trafił :)
OdpowiedzUsuńTrafił Ci się bardzo uniwersalny kolor, ja mam oliwkowe złoto, więc jako róż, czy pomadka się nie sprawdzi, ale na powiekach wygląda super :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek ci się trafił :) mój jest taki ceglasty, miedziany sama nie wiem :P
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńhttp://pozytywnaplus.blogspot.com
Bardzo fajnie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńhttp://pozytywnaplus.blogspot.com
Cudowny kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na powiece :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory na powiekach
OdpowiedzUsuńale ładnie podkreślone oczka:)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za sypkimi cieniami czy pigmentami. Brakuje mi do nich cierpliwości. Wygląda ciekawie, choć ja w nim różu nie widzę ni w ząb, na moim monitorze wygląda na miedziany lub starozłoty. Ale może to kwestia monitora.
OdpowiedzUsuńjaki ładny :) szkoda że ja rzadko maluję oczy :(
OdpowiedzUsuńSzkoda że mój niebieski i szkoda że mi się nie chciało iść wymienić :) Twój kolorek piękny :)
OdpowiedzUsuń