Notka o tym jak wygląda Mój demakijaż <klik> został dobrze przyjęty dlatego postanowiłam kontynuować wpisy pielęgnacyjne i dziś opowiem krótko o kolejnym kroku w pielęgnacji, czyli o tonizacji ;)
Toniku używam od zawsze ponieważ doskonale wiem, że jest to niby mały, ale bardzo istotny krok w codziennej pielęgnacji. W mojej kosmetyczce przewinęło się naprawdę sporo toników i hydrolatów. Mam swoich ulubieńców. W młodości (nie żebym teraz była stara) używałam toników typowo oczyszczających, które przeznaczone były do cer tłustych i trądzikowych. Obecnie stawiam na toniki nawilżająca i szczerze przyznam, że mimo, że moja cera nadal jest problematyczna to wersje nawilżające o wiele lepiej się u mnie sprawdzają.
Obecnie w mojej pielęgnacji za tonizację odpowiada oczyszczający tonik nawilżający do skóry suchej i wrażliwej Zepter Swisso Logical
Podstawowym zadaniem toniku jest przywrócenie skórze właściwego pH (czyli kwaśnego) oraz zakończenie demakijażu poprzez usunięcie resztek wcześniej używanych kosmetyków. Za pomocą toniku możemy jeszcze skórę odświeżyć, a także w pewnym stopniu ją nawilżyć (choć nie ukrywam, że głównym nawilżaczem jest serum, krem czy maseczka)
Tonik Swisso Logical robi wszystko, co tonik powinien robić. Przywraca pH, odświeża, delikatnie skórę nawilża, lekko rozjaśnia, zmiękcza ją i pozostawia gotową na przyjęcie kremu. Stosując toniki sprawiamy, że nasza skóra staje się bardziej chłonna i dzięki temu lepiej wchłania kremy, czyli zwiększa jego działanie. Jest to druga buteleczka tego toniku i cieszę się, że dałam mu drugą szansę ponieważ za pierwszym razem nie do końca się z nim polubiłam. Jednak 3 lata temu moja cera była zupełnie inna i widocznie wtedy potrzebowała czegoś innego. Obecnie z działania tego toniku jestem zadowolona i mogę go polecić.
Pamiętajcie tonik to ważny kosmetyk, a nie chwyt marketingowy. Stosując go regularnie i po każdym myciu buzi (czyli jeśli chcenie nałożyć maseczkę to najpierw demakijaż i oczyszczanie potem tonizacja następnie maseczka i po zmyciu maseczki znów tonizacja!) już po kilku dniach zauważycie różnicę. Kremy będą się lepiej wchłaniać, a cera będzie mocniejsza i zdrowsza.
Mam nadzieję, że Wy używacie toników. Bo używacie, prawda ? ;>
Ja również u siebie zauważyłam, że pomimo problematycznej buźki bardziej potrzeba mi toników o działaniu nawilżającym.
OdpowiedzUsuńA to dlatego, że cerę problematyczną trzeba także dobrze nawilżać :)
UsuńJa też toniku używam odkąd pamiętam i nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńTonik to u mnie podstawa w oczyszczaniu cery.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam toniku, dopiero coś mnie ruszyło od tego roku i aktualnie uzywam dwóch :) I powiem ci faktycznie widać różnicę, moja skóra lepiej przyswaja kremy i jak na razie nie mam problemu z przesuszeniami skóry. Zobaczymy w zimie, bo to da mojej skóry najgorszy okres w roku:/
OdpowiedzUsuńTonik zawsze używam, tego nie znam ;)
OdpowiedzUsuńtak używam zawsze, choć teraz akurat mi się skończył...
OdpowiedzUsuńTego toniku nie znam,ale mam w tej kategorii swojego ulubieńca z Alterry, którego nie zdradzam już żadnymi innymi :)
OdpowiedzUsuńChyba ściągnę od Ciebie niektóre pomysły czuję potrzebę napisania o tym jak wygląda mój demakijaż, choć nie wiele różni się od Twojego. kiedyś nie używałam toników, teraz wiem, że ma to sens i ufam Twojej wiedzy,
OdpowiedzUsuńGrrr... już 3 raz pisze ten komentarz...
OdpowiedzUsuńnie wyobrażam sobie nie używac toniku, to wazny element pielegnacji. mam sucha cere, ktora po myciu jest sciagnieta i niefajna. tonik sprawia, ze nie musze od razu siegac po krem.
za to dziwie sie, ze sa nadal dziewczyny ktore mysla, ze tonik sluzy do oczyszczania tego podstawowego.
Ja sporo czasu poświęcam na demakijaż, kiedyś nie zwracałam na to uwagi... (będąc nastolatką) teraz muszę doborze oczyścić skórę i nawilżyć bo inaczej źle mi się śpi heh
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie porządnej pielęgnacji twarzy bez toniku. Czasami zamieniam na jakiś płyn bądź hydrolat, ale oczyszczanie muszę zakończyć czymś płynnym :)
OdpowiedzUsuńOd prawie 6 lat stosuję azjatycką metodę wieloetapowej pielegnacji gdzie tonik odgrywa jeden z podstawowych krokow. Szczerze mówiąc nie wyobrazam sobie pielegnacji bez toniku - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńOd prawie 6 lat stosuję azjatycką metodę wieloetapowej pielegnacji gdzie tonik odgrywa jeden z podstawowych krokow. Szczerze mówiąc nie wyobrazam sobie pielegnacji bez toniku - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńja toników używam zawsze świetne wykończenie demakijażu :)
OdpowiedzUsuństeady informasinnya. I love that you share, sorry ya akuninggalin sedikut here. don't forget visit okay, thanks to toleration.
OdpowiedzUsuńobat penyubur kandungan
obat penyubur kandungan
obat penyubur kandungan
obat penyubur kandungan
obat penyubur kandungan
równiez uzywam tonikow, obecnie szukam jakiegos nowego :)
OdpowiedzUsuńJa toników nie używam, piecze mie po nich skóra ;(
OdpowiedzUsuńU mnie, tak samo jak u Ciebie, toniki stanowią podstawę pielęgnacji ;) Tego nie znam, obecnie używam hibiskusowy Sylveco ;)
OdpowiedzUsuńJa od kilku lat używam toniku ogórkowego z Ziaji, ale myślę, że już czas na zmianę :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie, tonik to bardzo ważny krok w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttp://ewelauk.blogspot.co.uk/
Od zawsze używam toników, bo wiem, że dobrze robią mojej cerze. Tego mimo wszystko nie wypróbuję.
OdpowiedzUsuń