La Rive Cute

Dla mnie każdy miesiąc ma swój niepowtarzalny aromat. Jestem z tych osób, które perfumy dobierają do pory roku i pogody. Wiosną i latem lubię otaczać się aromatami świeżymi, orzeźwiającymi jak np. Elizabeth Arden Green tea <recenzja>, zimą zaś wybieram zapachy otulające, nie za ciężkie, nie duszące. Dla mnie w okresie jesienno zimowy najlepszym zapachem jest woń białego piżma Tesori D'oriente white musk <klik> Jednak jest zapach, który dla mojego nosa jest odpowiedni zarówno latem jak i zimą. Zapachem tym jest klasyczna chloe chloe. Uwielbiam ten dziewczęcy, lekki ale delikatnie pudrowy, klasyczny aromat. Dziś jednak opowiem Wam o bardzo, bardzo tanim, polskim odpowiedniku 
Jak to się stało, że woda perfumowana La Rive Cute do mnie trafiła ?
Był to czysty przypadek. Dokładnie w dzień moich urodzin wcześnie rano musiałam iść na badania krwi. Niedaleko przychodni jest nowa biedronka więc po krwawych doznaniach postanowiłam kupić sobie świeże bułeczki na śniadanie. Przechadzając się alejkami biedronki (jakkolwiek dziwnie to brzmi) do moich nozdrzy dotarł znajomy, błogi zapach. Chwila zastanowienia i już wiedziałam, że któraś z klientek pachnie moim ukochanym zapachem. Jednak zapach co jakiś czas docierał do mojego noska mimo, że nie mijała mnie żadna klientka. Rozejrzałam się po sklepie i zauważyłam, że przy regale z artykułami tygodnia stoi pewna pani i wącha jakieś testery. Oczywiście musiałam sprawdzić co pachnie identycznie jak chloe i okazało się, że w koszyku są 2 zapachy La Rive. Najpierw powąchałam  niebieskie opakowanie, ale to nie były to (też ładne, coś jak morska bryza), następnie użyłam różowego testera i .... tak! to był ten zapach! ;)
Identyczny jak chloe! Wiem, że dla niektórych zapach ten jest mydlasty i bez wyrazu, jednak dla mnie jest to niesamowicie przyjemny aromat pudrowo-owocowy. Jest świeży, ale lekko pudrowy, ma w sobie "coś" co zostaje w zapachowej pamięci. Nawet się nie zastanawiałam i od razu kupiłam 2 opakowania. Tym bardziej, że cena była atrakcyjna. Buteleczka za 14,99 ;) Po 4 miesiącach mogę stwierdzić, że zapach jest naprawdę identyczny jak klasyczna chloe przy czym lepiej utrzymuje się na ubraniach (nawet kilka dni) niż na skórze. Nie ma też w sobie tej głębi, ale wiadomo, że woda za 15 zł nie może zastąpić perfum, które kosztują 300 zł
Mimo wszystko uważam, że La Rive Cute to piękny, dziewczęcy ale elegancki zapach, który jest niesamowicie podobny do kultowego chloe. Wyczuwam tutaj nuty frezji i jeszcze jakieś ogrodowe kwiaty (trudno mi określić jakie), ale jest też coś mocniejszego (ale nie duszącego), co sprawia, że zapach nie jest mdły i bez wyrazu. Nie drażni, po kilku godzinach nie zmienia się w śmierdziela, do tego jest trwały. Opakowanie jest urocze, a szklana buteleczka pięknie się prezentuje.

Bardzo się z tym zapachem polubiłam i coś czuję, że na 2 opakowaniach się nie skończy choć klasyczna chloe pewnie i tak pojawi się u mnie ponownie ;)




26 komentarzy:

  1. O :) Wygląda znajomo, ostatnio podbierałam go mojej mamie - pachnie ładnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię zapach Chloe jednak uważam, ze nie jest wart swojej ceny. Chętnie wypróbuję wersję z La Rive.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie będę dużo pisać - uważam, że zapach jest godny uwagi, naprawdę za takie pieniążki czad

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę koniecznie go powąchać, jak gdzieś zobaczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. rozumiem, też kiedyś miałam zamiennik chloe ale innej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam, więc zapachu nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze powachac w biedronce gdyz lubie zapachy chloe. Ja obecnie wrocilam do jimmy choo. Na zimne dni sa idealne ☺

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam go :) ale jak się z nim spotkam to wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam kiedyś mnóstwo perfum od la rive. Ale tych nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miło wspominam zieloną herbatę E Arden :) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam go ale wydaje się być fajny szczególnie jak za tą cenę .

    OdpowiedzUsuń
  12. nie przepadam za pudrowymi zapachami,nawet jesienią czy zimą

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam zapachu, choć w takiej cenie, to można próbować :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta wersja nie przypadła mi do gustu. O wiele bardziej podoba mi się "Sweet Rose" pomimo tego, że nie lubię zapachu róży.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie przyglądałam się bliżej perfumom tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. O proszę, ja lubie Chloe, nie pomyslalabym, ze mozna znalezc jej odpowiednik w biedronce :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wąchałam Chloe w Douglasie kiedyś skuszona zachwytami nad zapachem i wydaje mi się że to nie mój zapach. Nie pamiętam tylko która to była wersja. Tę biedronkową chętnie sprawdzę przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie jestem przekonana czy chloe chloe to zapach, który teraz sobie wyobrażam, ale chetnie sprawdzę jak pachnie oryginał :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani, zachęcam do pozostawiania swoich myśli ;) Dziękuję ! ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...